2020-12-15 14:50 aktualizacja: 2020-12-15, 14:58
Komputerowa fabularna gra akcji "Cyberpunk 2077" w salonie prasowym w Warszawie. Fot. PAP/Leszek Szymański
Wersja konsolowa najnowszej gry CD Projektu "Cyberpunk 2077" spotkała się z negatywnymi ocenami graczy, przez co wycena firmy stopniała o miliardy - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Gigantyczne obroty akcjami, potężny spadek kapitalizacji i rozgoryczenie fanów gier – tak można podsumować pierwsze dni po premierze "Cyberpunka 2077". Negatywne oceny wersji konsolowych rzutują na ocenę całej gry CD Projektu, choć wersja na komputery PC oceniana jest całkiem dobrze - pisze "Rzeczpospolita".
Prezes CD Projektu Adam Kiciński przeprosił graczy i poinformował o możliwości zwrotu gry i odzyskania pieniędzy. "Teraz koncentrujemy się na poprawianiu +Cyberpunka+ i odzyskiwaniu zaufania graczy" - mówi Kiciński.
Analityk DM mBanku Piotr Bogusz zaznacza: "Około 41 proc. preorderów stanowiły wersje na konsole, w zdecydowanej większości starej generacji, czyli te, na których gra działa gorzej. Czas pokaże, jak duży odsetek graczy zdecyduje się na zwrot gry, a jak duży poczeka na kolejne poprawki do niej. (...) Pomimo licznych problemów technicznych jest to bardzo dobra gra, oferująca ciekawą fabułę. Pokazuje to utrzymująca się rekordowa liczba jednocześnie grających użytkowników na portalu Steam".
Firma CD Projekt dzięki hitowej grze "Wiedźmin", która sprzedała się w ponad 50 mln egzemplarzy, wdarła się przebojem na giełdę. Jeszcze kilka miesięcy temu była tam największą krajową spółką. Po premierze"Cyberpunka" spadła jednak o kilka miejsc, a jej wycena stopniała o niemal 20 mld zł.
W Polsce działa ponad 400 firm zajmujących się grami, jednak jest mało prawdopodobne, że zawirowania wokół „Cyberpunka" zaszkodzą sektorowi - czytamy w "Rzeczpospolitej".
