"Ja i pracownicy UOKiK jesteśmy w pełni zdeterminowani, żeby eliminować z rynku nieuczciwe praktyki dużych podmiotów. Nie mogą występować sytuacje, w których duże przedsiębiorstwa rosną i rozwijają się kosztem mniejszych kontrahentów" - zaznaczył w wywiadzie dla "Rz" prezes UOKiK Tomasz Chróstny. Odniósł się w ten sposób do pytania o nałożenie przed kilkoma dniami kary 723 milionów zł na właściciela sieci sklepów Biedronka.
"Firma, na którą nałożona została kara, uważa, że decyzja w tej sprawie jest stronnicza i będzie dochodzić sprawiedliwości w sądzie. Odnoszę wrażenie, że komunikuje w ten sposób: jesteśmy duzi, czujemy się pewnie i nikt nie jest w stanie zmienić naszego postępowania" - ocenił Chróstny. Prezes UOKiK wskazał, że w innych krajach "od dekad istnieją regulacje związane z dużymi sieciami handlowymi, np. w zakresie planowania przestrzennego czy maksymalnej wielkości placówek handlowych w stosunku do wielkości miejscowości, w której chciałyby działać".
"Sieci handlowe w Polsce dostały nieograniczone możliwości rozwoju i poczuły się na tyle pewnie, że zaczęły stosować nieuczciwe praktyki względem swoich dostawców i konsumentów, w tym właśnie wykorzystując swoją przewagę kontraktową do narzucania niekorzystnych warunków handlowych. To pokazuje, że problem jest głęboki i tkwi niekiedy w modelu działalności tych przedsiębiorców" - ocenił.
Dodał, że w polskiej gospodarce "mamy do czynienia z bardzo dużymi podmiotami, od których mamy prawo wymagać uczciwości i odpowiedzialności". "Tak jest szczególnie w przypadku gospodarstw rolnych i producentów żywności, od których zależy bezpieczeństwo żywnościowe kraju i nas wszystkich jako konsumentów. Nasze kompetencje obejmują jednak cały rynek – uczciwość zachowań przedsiębiorców względem konkurentów i konsumentów leży w interesie nas wszystkich" - powiedział.
Dopytywany o to, w jaki sposób kara została ustalona zaznaczył, że "kara wydaje się wysoka jednak wynika ona wprost z rozmiarów i skali działalności tego właściciela sieci handlowej Biedronka".
"Według naszych ustaleń, tylko w ciągu trzech lat Jeronimo Martins Polska osiągnął na tych praktykach korzyść w wysokości ponad 600 mln zł, zrealizowaną kosztem wynagrodzenia dostawców, które zostało zmniejszone w oparciu o nieuzgodniony wcześniej a narzucony przez sieć rabat. Dlatego kara jest adekwatna do stopnia naruszenia przepisów i przedsiębiorca powinien jak najszybciej dostawcom tę szkodę wynagrodzić" - zaznaczył.
Dodał, że urząd będzie wspierał dostawców i kontrahentów sieci w dochodzeniu roszczeń tak, aby mogli odzyskać pieniądze. (PAP)