W pierwszej próbie Polka nie poradziła sobie najlepiej ze stromym fragmentem trasy i straciła do prowadzącej wówczas Szwajcarki Michelle Gisin 3,13 s. W drugiej poszło jej już zdecydowanie lepiej, co dało jej awans o 13 pozycji. Po przekroczeniu linii mety uniosła ręce do góry i wydała okrzyk radości.
Drugi wynik drugiego przyjazdu miała właśnie Worley, która i tak była wolniejsza o 0,42 s od Gąsienicy-Daniel.
Drugie miejsce we wtorkowych zawodach zajęła Szwajcarka Lara Gut-Behrami - 0,27 s straty, a trzecie Włoszka Marta Bassino - 0,73.
Slalom gigant to koronna konkurencja Gąsienicy-Daniel. W styczniu w słoweńskiej Kranjskiej Gorze zajęła 10. miejsce, choć jej rekordowym dokonaniem w PŚ była dziewiąta lokata w slalomie równoległym w Lech/Zuers w listopadzie ubiegłego roku.
Prowadzenie w klasyfikacji generalnej utrzymała 12. we wtorek Słowaczka Petra Vlhova, natomiast w tej konkurencji prowadzi Bassino. (PAP)
mmi/