Opozycja o publikacji uzasadnienia wyroku w sprawie aborcji. "Prowokacja", "bezprawny akt"

2021-01-27 17:13 aktualizacja: 2021-01-28, 08:04
Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz (L) oraz Przewodniczący Klubu Parlamentarnego Koalicja Obywatelska Borys Budka (P) podczas posiedzenia Sejmu. Fot. PAP/Tomasz Gzell
Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz (L) oraz Przewodniczący Klubu Parlamentarnego Koalicja Obywatelska Borys Budka (P) podczas posiedzenia Sejmu. Fot. PAP/Tomasz Gzell
Politycy opozycji ostro zareagowali na przedstawienie uzasadnienia wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Liderzy Koalicji Obywatelskiej, Polskiego Stronnictwa Ludowego oraz ugrupowania Polska 2050 krytykują i treść uzasadnienia i zapowiedź szybkiej publikacji wyroku w Dzienniku Ustaw.

"To nie jest Trybunał, to nie jest wyrok. To są dranie. Dranie, którzy w najtrudniejszym momencie, jaki widziała historia współczesna Polski po raz kolejny wywołują wojnę polsko-polską. Idą na wojnę z Polkami, z rodzinami, zagrażają bezpieczeństwu ekonomicznemu i bezpieczeństwu stabilności polskich rodzin" - oceniła wiceprzewodnicząca klubu KO Barbara Nowacka.

"Publikacja na stronie Trybunału Konstytucyjnego uzasadnienia do pseudowyroku pseudotrybunału w chwili, w której Polska jest w ogniu walki z pandemią, jest w mojej ocenie prowokacją ze strony Jarosława Kaczyńskiego" - powiedział z kolei lider PO Borys Budka.

Jak dodał, "rząd próbuje przykryć swoją nieudolność i fiasko programu szczepień". "Próbuje odwrócić uwagę od tego, że nie zakupiono 15 mln szczepionek. Próbuje odwrócić uwagę od upadających przedsiębiorców i czyni to w sposób wyjątkowo cynicznie, czyni to grając zdrowiem i życiem Polek" - podkreślił szef Platformy Obywatelskiej.

Władysław Kosiniak-Kamysz: władza po raz kolejny wywołuje ideologiczną wojnę

Według Kosiniaka-Kamysza, zniszczenie kompromisu aborcyjnego w czasie pandemii jest podłością.

Prezes PSL odniósł się do tej publikacji na Twitterze. "Rekordowa liczba zgonów, dramaty przedsiębiorców, chaos ze szczepieniami, a władza po raz kolejny wywołuje ideologiczną wojnę. Zniszczenie kompromisu aborcyjnego i odebranie wolności wyboru w czasie pandemii jest podłością. Ratujcie gospodarkę, a nie podpalajcie Polski!" - oświadczył lider ludowców.

"Bezprawny akt ma stać się dziś w Polsce prawem. Można wspierać kobiety w heroicznych wyborach, ale nie wolno ich do nich zmuszać" - podkreślił lider ruchu Polska 2050 Szymon Hołownia po publikacji przez TK uzasadnienia wyroku ws. przepisów dotyczących aborcji.

"W sprawie aborcji od 1993 r. zgadzaliśmy się, że nikomu ta ustawa nie odpowiada. Nawet tę zgodę na niezgodę wysadził Kaczyński rękami J. Przyłębskiej (prezes TK - PAP). Bezprawny akt ma stać się dziś w Polsce prawem. Można wspierać kobiety w heroicznych wyborach, ale nie wolno ich do nich zmuszać!" - napisał w środę na Twitterze Szymon Hołownia.
 

"Po raz kolejny polskie państwo z butami wchodzi w życie ludzi"

"To orzeczenie powoduje, że wiele par, wiele kobiet, które walczą, pragną mieć dziecko, nie będą miały odwagi zaryzykować, bo nie będą wiedziały, czy w sytuacji, kiedy płód będzie poważnie trwale uszkodzony, będą bały się, że będą musiały taką ciążę donieść do końca" - powiedziała wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska dziennikarzom w Sejmie.

"Nie mówimy tutaj o eugenice, bo tutaj nikt nie wybiera. To los skazuje, że dzieci rodzą się z takim upośledzeniem. To nikt nie wybiera, czy chce mieć zdrowe dziecko, ładne, duże, tylko te dzieci to trwale uszkodzone płody niezdolne do samodzielnego życia" - podkreśliła wicemarszałek Sejmu.

Jej zdaniem, "po raz kolejny polskie państwo z butami wchodzi w życie ludzi i odbiera prawo do decydowania". "Tak naprawdę każda kobieta sama razem z rodziną musi podjąć taką decyzję, czy ma odwagę podjąć się donoszenia się do końca ciąży wiedząc, że to dziecko nie będzie mogło nigdy żyć samodzielnie, że nigdy nie będzie mogła tego dziecka wziąć na ręce, a czasami nie będzie mogła nawet na to dziecko spojrzeć. Państwo brutalnie wchodzi w życie ludzi" - zaznaczyła posłanka KO.

Pytana, czemu akurat teraz doszło do publikacji orzeczenia TK, wicemarszałek odparła, że "PiS zawsze wybiera na ogłoszenie takich trudnych dla ludzi decyzji, które zmieniają życie ludzi czas, kiedy w działaniach rządu dzieje się coś niedobrego" - oceniła.

"Mamy bardzo poważny problem ze szczepieniami w naszym kraju, mamy bardzo poważny problem z dostępem do szczepionek. W tej chwili wiedząc, że emocje ludzi są ogromne, pokazują ten temat, o którym rozmawialiśmy przez ostatnie miesiące: protestowały kobiety na ulicach, ten temat był ważny w życiu ludzi. Dzisiaj specjalnie, po raz kolejny, wyczekali do takiego trudnego momentu, żeby to ogłosić" - zauważyła Kidawa-Błońska.

Jak dodała, "już dzisiaj wiele kobiet boi się iść do lekarza, boi się posłuchać, jak będzie wyglądała ich ciąża i wiele kobiet, które marzą o dziecku, będzie bało się podjąć taką decyzję".

Uzasadnienie orzeczenia ze zdaniami odrębnymi zamieszczono w środę na stronie internetowej Trybunału Konstytucyjnego.

 

Rafał Trzaskowski: świadome i wyrachowane działanie na szkodę państwa

Skazywanie kobiet na cierpienia wbrew większości Polek i Polaków, to już nie jest cynizm polityczny; to świadome i wyrachowane działanie na szkodę państwa - ocenił prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, odnosząc się do publikacji przez TK uzasadnienia wyroku w sprawie przepisów dotyczących aborcji.

"Cyniczni panowie uznali, że zamiast tłumaczyć się z chaosu w organizacji szczepień, zaniedbania zakupu odpowiedniej liczby szczepionek, braku panowania nad sytuacją w służbie zdrowia i dramatycznej sytuacji przedsiębiorców – wyprowadzą kobiety na ulice. Może uda się przykryć nieudolność rządzących? Nie, drodzy panowie, nie uda się. Już nie tylko kobiety wyprowadzacie na ulice, to cały naród ma dość" - napisał w środę na Facebooku prezydent Warszawy.

Jak podkreślił, "skazywanie kobiet na cierpienia i decyzja o publikacji pseudo orzeczenia przez pseudo trybunał wbrew większości Polek i Polaków, to już nie jest cynizm polityczny". "To świadome i wyrachowane działanie na szkodę państwa" - ocenił Trzaskowski.
22 października ub.r. TK - po rozpatrzeniu wniosku grupy 119 posłów PiS, PSL-Kukiz'15 oraz Konfederacji - orzekł, że przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r. zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niekonstytucyjny.

Ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży zezwalała na dokonanie aborcji w trzech przypadkach. Jednym z nich było właśnie duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.

Przepisy nadal dopuszczają możliwość przerywania ciąży w przypadku, gdy stanowi ona zagrożenie dla życia i zdrowia kobiety, a także gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża jest skutkiem czynu zabronionego m.in. gwałtu.

Trybunał Konstytucyjny opublikował w środę uzasadnienie pisemne wyroku z 22 października ub.r., w którym orzekł o niekonstytucyjności przepisu dopuszczającego aborcję w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu. Wyrok ma jeszcze w środę zostać opublikowany w Dzienniku Ustaw. (PAP)

Autorzy: Wiktoria Nicałek, Krzysztof Kowalczyk, Marta Rawicz, Grzegorz Bruszewski 

kgr/