Znaczna część prywatnych mediów w środę protestuje we wspólnej akcji "Media bez wyboru", będącej odpowiedzią na zapowiedź przygotowania przez rząd projektu ustawy, której konsekwencją będzie wprowadzenie składki z tytułu reklamy internetowej i reklamy konwencjonalnej. Od rana telewizje TVN24 i Polsat News zamiast programu nadają specjalny komunikat. Na portalach, m.in. TVN24, Onet i Interia czytelnicy nie przeczytają żadnego artykułu. Do akcji przyłączyły się również niektóre dzienniki.
"Media bez wyboru". Komentarze opozycji w mediach społecznościowych
"Tu nie chodzi tylko o kolejny podatek. #MEDIABEZWYBORU" - napisała Małgorzata Kidawa-Błońska (KO).
Tu nie chodzi tylko o kolejny podatek.#MEDIABEZWYBORU pic.twitter.com/UsowbUD8Un
— M. Kidawa-Błońska (@M_K_Blonska) February 10, 2021
"Dziś niezależne media nie poinformują o żadnej aferze, o żadnym nadużyciu władzy. Tym razem jeszcze w ramach protestu. Ale niedługo to może być polska codzienność" - napisał prezydent Warszawy, wiceszef PO Rafał
Trzaskowski. Zaznaczył, że w geście solidarności z wolnymi mediami ten wpis to jego jedyny środowy komunikat.
Dziś niezależne media nie poinformują o żadnej aferze, o żadnym nadużyciu władzy. Tym razem jeszcze w ramach protestu. Ale niedługo to może być polska codzienność.
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) February 10, 2021
W geście solidarności z wolnymi mediami ten wpis to mój jedyny dzisiejszy komunikat. #MEDIABEZWYBORU pic.twitter.com/h4C8w2zJWD
"Jeśli nie zatrzymamy działań władzy PIS, to za moment jedyne, co nam zostanie to TVPIS i media Obajtka. #MEDIABEZWYBORU #WolneMedia" - napisała z kolei wiceszefowa klubu KO Katarzyna Lubnauer.
Jeśli nie zatrzymamy działań władzy PIS, to za moment jedyne, co nam zostanie to TVPIS i media Obajtka.#MEDIABEZWYBORU #WolneMedia pic.twitter.com/3RNgD7lYEx
— Katarzyna Lubnauer (@KLubnauer) February 10, 2021
Inni politycy Koalicji Obywatelskiej również dołączyli do protestu. Sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński napisał: "Dziś niezależne media prowadzą protest wobec polityki PiS, która zmierza do ich zniszczenia. To protest bez precedensu w historii demokratycznych krajów. Pamiętajmy, bez wolnych mediów nie będzie wolnych wyborów. Bez wolnych mediów władza jest bezkarna".
Dziś niezależne media prowadzą protest wobec polityki PiS, która zmierza do ich zniszczenia. To protest bez precedensu w historii demokratycznych krajów. Pamiętajmy, bez wolnych mediów nie będzie wolnych wyborów. Bez wolnych mediów władza jest bezkarna. pic.twitter.com/gwSLt3aI8S
— Marcin Kierwiński (@MKierwinski) February 10, 2021
"Wyprowadzają co roku 1,95 miliarda zł na partyjną propagandę kosztem leczenia chorych. A teraz #WolneMedia mają finansować w części to, co TVPiS zabiera z budżetu państwa. W pełni popieram postulaty #ProtestMediów. Wolne Media, nic się nie zmieniło. Jestem z Wami! #MEDIABEZWYBORU" - ocenił Michał Szczerba dodając we wpisie symbol zwycięstwa.
Chcecie czarno-białego świata mediów? Mediów jedynej słusznej propagandy? Zobaczcie dziś jak wygląda wymarzony swiat #Kaczyński.ego. Władza bez kontroli staje się bezkarna.#MediaBezWyboru pic.twitter.com/3ghav1qgTY
— Borys Budka (@bbudka) February 10, 2021
Jan Grabiec, rzecznik PO, napisał: "Telewizja nie działa? Portale informacyjne strajkują? Kolejne daniny, podatki i akcyzy odbierają Ci smak życia? Władza dopiero się rozkręca. Rząd chce zniszczyć niezależne media, obciążając je nowym, dodatkowym podatkiem od reklam. #MediaBezWyboru".
Kaczyńskiemu śni się Polska, w której obowiązuje jego wyłączna prawda. To Polska czarnych ekranów niezależnych od rządu telewizji, czarnych stron niezależnych od niego gazet i brak nieautoryzowanych przez rząd informacji w serwisach stacji radiowych. Polska bez wolnych mediów.
— Szymon Hołownia (@szymon_holownia) February 10, 2021
Szef Ruchu 2050 Szymon Hołownia uważa, że prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu "śni się Polska, w której obowiązuje jego wyłączna prawda". "To Polska czarnych ekranów niezależnych od rządu telewizji, czarnych stron niezależnych od niego gazet i brak nieautoryzowanych przez rząd informacji w serwisach stacji radiowych. Polska bez wolnych mediów" - napisał na Twitterze Hołownia.
Co nas nadal odróżnia od Rosji czy Białorusi? Media i sądy. Bez mediów ta znieprawiona władza będzie mogła zrobić każdemu obywatelowi każdą krzywdę i nikt nie zaprotestuje, bo nikt się o tym nie dowie. #MEDIABEZWYBORU Wspieram! pic.twitter.com/dl9bmy2Kf9
— Joanna Mucha (@joannamucha) February 10, 2021
Była polityk PO Joanna Mucha, która niedawno ogłosiła przejście do ruchu Hołowni i jest obecnie posłanką niezrzeszoną, napisała: "Co nas nadal odróżnia od Rosji czy Białorusi? Media i sądy. Bez mediów ta znieprawiona władza będzie mogła zrobić każdemu obywatelowi każdą krzywdę i nikt nie zaprotestuje, bo nikt się o tym nie dowie. #MEDIABEZWYBORU Wspieram!".
Most of the media services in Poland have turned black for today as they fight for the rights of free press, freedom of speech and rules of law. It’s for one day only, but it can be forever.#MEDIABEZWYBORU #FreedomOfSpeech #freedom #Poland pic.twitter.com/bcX834GyhV
— Marek Belka (@profMarekBelka) February 10, 2021
B. premier prof. Marek Belka przyłączając się do akcji zamieścił zdjęcie czarnej planszy z napisem "Media bez wyboru" i taki sam ekran z napisem po angielsku.
Chcę sam wybierać co oglądam, czytam i czego słucham. Pisowskie #MEDIABEZWYBORU sprawią, że to Kurski i Obajtek zdecydują za mnie. Dlatego ***** ***.✌️ pic.twitter.com/s5RgQIeaNr
— Robert Biedroń (@RobertBiedron) February 10, 2021
Europoseł, lider Wiosny Robert Biedroń napisał, że chce sam wybierać co ogląda, czyta i czego słucha. "Pisowskie #MEDIABEZWYBORU sprawią, że to Kurski i Obajtek zdecydują za mnie. Dlatego ***** ***" - napisał na Twitterze, kończąc wpis graficznym znakiem zwycięstwa.
Czas pandemii i kryzysu gospodarczego to nie czas na nowe podatki. Haracz, którym rząd chce uderzyć w media uderzy przede wszystkim w widzów i słuchaczy oraz utrwali uprzywilejowaną pozycję propagandowych, rządowych mediów. To nie tylko „składka”, to zamach na wolne media! pic.twitter.com/4sKPHJG9z3
— Władysław Kosiniak-Kamysz (@KosiniakKamysz) February 9, 2021
"Czas pandemii i kryzysu gospodarczego to nie czas na nowe podatki. Haracz, którym rząd chce uderzyć w media, uderzy przede wszystkim w widzów i słuchaczy oraz utrwali uprzywilejowaną pozycję propagandowych, rządowych mediów. To nie tylko +składka+, to zamach na wolne media!" - ocenił we wpisie lider PSL - Koalicji Polskiej Władysław Kosiniak-Kamysz.
Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia” @JudgesSsp popiera protest wolnych mediów #MEDIABEZWYBORU #WolneMedia #WolneSądy #WolneWybory #WolniLudzie pic.twitter.com/RZGxO7xPrb
— IUSTITIA Stowarzyszenie Sędziów Polskich (@JudgesSsp) February 10, 2021
Protest mediów poparło też m.in. Stowarzyszenie Sędziów Polskich IUSTITIA. "Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia" @JudgesSsp popiera protest wolnych mediów #MEDIABEZWYBORU #WolneMedia #WolneSądy #WolneWybory #WolniLudzie" - wpisano na Twitterze.
"Media bez wyboru". Czego dotyczy protest?
Na początku lutego do wykazu prac legislacyjnych rządu wpisano projekt ustawy, której konsekwencją będzie wprowadzenie składki z tytułu reklamy internetowej i reklamy konwencjonalnej. Zgodnie z założeniami połowa wpływów ze składek od reklam ma trafić m.in. do NFZ.
Rzecznik rządu Piotr Müller przekonywał w środę w TVP Info, że obecnie trwa etap prekonsultacji dotyczących tego projektu, który potrwa do 16 lutego, zachęcając do debaty na ten temat. Podkreślił, że to jest opłata, która została wprowadzona w wielu innych krajach Unii Europejskiej, m.in. we Francji i Belgii. Jak mówił, inne kraje UE wprowadziły tę daninę, ponieważ bardzo często cyfrowi giganci unikają opodatkowania, a w założeniu podatek ten ma być "opłatą solidarnościową", która ma wspomóc m.in. NFZ czy Fundusz Zabytków.Media, które przyłączyły się do protestu, na swoich stronach internetowych publikują list otwarty do władz RP i liderów ugrupowań politycznych. Według nich wprowadzenie podatku będzie oznaczać osłabienie, a nawet likwidację części mediów działających w Polsce, a także ograniczenie możliwości finansowania jakościowych i lokalnych treści. Nowe przepisy, zdaniem autorów listu spowodują też "pogłębienie nierównego traktowania podmiotów działających na polskim rynku medialnym, w sytuacji, gdy media państwowe otrzymują co roku z kieszeni każdego Polaka 2 mld złotych, media prywatne obciąża się dodatkowym haraczem w wysokości 1 mld zł". (PAP)
autor: Aleksander Główczewski
kgr/