W Platformie od kilku tygodni toczy się dyskusja na temat tego jakie stanowisko zająć po wejściu w życie październikowego wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który za niekonstytucyjną uznał przesłankę, zgodnie z którą przerywanie ciąży było możliwe w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu.
Duża część partii (i klubu Koalicji Obywatelskiej) opowiada się za opcją liberalną, zgodnie z którą aborcja miałaby być legalna do końca 12 tygodnia ciąży, jednak pod pewnymi warunkami, np. po konsultacjach pacjentki z lekarzami i psychologami. Zwolennikami takiego rozwiązania są przede wszystkim posłanki PO (m.in. Izabela Leszczyna i Agnieszka Pomaska) oraz posłowie: Sławomir Nitras, Sławomir Neumann i Rafał Grupiński. Ten ostatni mówił niedawno, że Platforma "jest na drodze" do tego, by przyjąć ten właśnie wariant.
Wypracowanie propozycji stanowiska partii zarząd PO powierzył na początku lutego zespołowi na czele z wicemarszałek Sejmu Małgorzatą Kidawą-Błońską. "Z tego, co słyszałem, zespół kończy już prace. Myślę, że w przyszłym tygodniu będziemy mieli już stanowisko" - powiedział w piątek PAP wiceszef klubu KO Robert Kropiwnicki.
Grupa konserwatystów z PO sprzeciwia się liberalizacji prawa aborcyjnego
Z nieoficjalnych informacji PAP wynika jednak, że w Platformie zebrała się także silna, bo liczącą już ponad 20 osób grupa konserwatystów, która jest przeciwna opcji liberalnej. Chce, by partia opowiedziała się za powrotem do tzw. kompromisu aborcyjnego (zakładał dopuszczalność przerywania ciąży w trzech przypadkach - oprócz wad płodu, także gdy ciąża zagraża zdrowiu lub życiu kobiety oraz gdy powstała w wyniku czynu zabronionego - np. gwałtu lub kazirodztwa).
Konserwatyści, wśród których są posłowie i senatorowie PO, przygotowują własną deklarację dotyczącą aborcji, którą zamierzają przedstawić zarządowi PO jako kontrpropozycję do ewentualnego stanowiska zespołu Kidawy-Błońskiej. "Pracujemy nad stanowiskiem, myślę że w ciągu najbliższych dni zostanie zaprezentowane" - powiedział w piątek PAP jeden z platformianych konserwatystów. Nie wykluczył, że prezentacja nastąpi w weekend.
Z rozmów PAP z politykami Platformy wynika, że grupa konserwatystów skupia m.in. posłanki: Joannę Fabisiak, Urszulę Augustyn, posłów: Ireneusza Rasia, Tomasza Głogowskiego, Krzysztofa Gadowskiego, Czesława Mroczka oraz senatorów: Kazimierza Kleinę, Tadeusza Mężydłę.
Z zespołem Kidawy-Błońskiej (pracują w nim także Agnieszka Pomaska i Monika Wielichowska) współpracuje m.in. przewodnicząca Inicjatywy Polska Barbara Nowacka. Jej ugrupowanie także opowiada się za legalną aborcją do końca 12 tygodnia ciąży. W przeszłości jako komitet "Ratujmy kobiety" dwukrotnie składało w Sejmie projekt ustawy "o prawach kobiet i świadomym rodzicielstwie", który przewidywał także refundację środków antykoncepcyjnych oraz edukację seksualną.
W przyszłym tygodniu ma się zebrać zarząd PO
Za liberalizacją prawa aborcyjnego - oprócz Inicjatywy Polska - opowiadają się także dwie inne partie wchodzące w skład KO: Nowoczesna i Zieloni.
W przyszłym tygodniu ma się zebrać zarząd PO i jeśli obie grupy - liberalna i konserwatywna przygotują dwa konkurencyjne stanowiska, wówczas władze partii będą musiały zdecydować w którą stronę ostatecznie pójdzie Platforma. (PAP)
Autor: Marta Rawicz
mmi/