Mularczyk: dziś złożę wniosek do marszałek Sejmu w sprawie polskich parlamentarzystów w Radzie Europy

2021-03-04 14:05 aktualizacja: 2021-03-04, 16:39
Poseł Arkadiusz Mularczyk. Fot. PAP/Andrzej Grygiel
Poseł Arkadiusz Mularczyk. Fot. PAP/Andrzej Grygiel
W czwartek złożę pismo do marszałek Sejmu Elżbiety Witek o zbadanie oddziaływania Fundacji Otwarty Dialog na polskich parlamentarzystów w Radzie Europy i jej wpływu na uchwalanie rezolucji i poprawek niekorzystnych dla państwa polskiego - zapowiedziała poseł PiS Arkadiusz Mularczyk.

Sprawa ma związek z listem, jaki szef Sojuszu Europejskich Konserwatystów i Demokratów, Brytyjczyk Ian Liddell-Grainger napisał do przewodniczącego Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy (ZPRE) Rika Daemsa ws. kontrowersyjnych działań Fundacji Otwarty Dialog w tej organizacji. Ian Liddell-Grainger z Partii Konserwatywnej podkreśla w piśmie, że przez lata organizacja pozarządowa Fundacja Otwarty Dialog miała bezprecedensowy dostęp do członków i pomieszczeń ZPRE. "Zawsze podejrzewaliśmy, że zostało to zaaranżowane przez pewną liczbę posłów, ale obserwowanie ich machinacji publikowanych na Twitterze musi być czymś nowym nawet dla ZPRE, które już w przeszłości było tak bardzo zniszczone przez korupcję" – czytamy w liście.

Mularczyk: należy zbadać kwestię oddziaływania Fundacji na polskich parlamentarzystów 

Przewodniczący polskiej delegacji do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, wiceprzewodniczący ZP RE Arkadiusz Mularczyk w rozmowie z PAP ocenił, że sprawa przygotowywania poprawek przez FOD dla niektórych parlamentarzystów PO winna zostać wyjaśniona nie tylko przez sekretariat Rady Europy, ale także Prezydium Polskiego Sejmu RP.

"Jeszcze w czwartek złożę pismo do marszałek Sejmu Elżbiety Witek, gdzie zwrócę się o zbadanie tej sprawy zarówno przez panią marszałek, jak i Prezydium Sejmu oraz rozważenie skierowania jej do komisji etyki poselskiej. Chodzi o to, by zbadać kwestię oddziaływania Fundacji Otwarty Dialog na polskich parlamentarzystów w Radzie Europy przy procesie legislacyjnym, gdyż wszystko wskazuje na to, że fundacja ma wpływ na uchwalanie rezolucji Rady Europy i poprawek, które są niekorzystne dla państwa polskiego" - poinformował Mularczyk.

Jak mówił, w Radzie Europy występuje delegacja polskiego Sejmu i wszystkie osoby, które są tam desygnowane, obowiązują nie tylko zasady, które wynikają z regulacji Rady Europy, ale także regulacje etyczne, proceduralne, regulaminowe wynikające z zasiadania w polskim Sejmie.

"To dla mnie zachowanie niedopuszczalne"

"Uważam, że sytuacja, w której Fundacja Otwarty Dialog, która cechuje się - delikatnie mówiąc - bardzo kontrowersyjnymi działaniami na terenie Polski, chwali się tym, że ma informacje z tajnych posiedzeń komisji zagadnień prawnych, która cieszy się i chwali tym, że ich poprawki są przyjmowane, a posłowie opozycji są tylko +pasami transmisyjnymi+, osobami, które tylko przedkładają poprawki FOD, to jest to dla mnie zachowanie niedopuszczalne" - powiedział Mularczyk.

Zwrócił jednocześnie uwagę, że parlamentarzyści powinni w specjalnych deklaracjach korzyści, jakie obowiązują w Radzie Europy, wskazać, że kooperują z FOD. "To jest dla mnie zachowanie niedopuszczalne, łamiące wszelkie standardy jeśli chodzi o działania parlamentarzysty nie tylko w Polsce, ale także za granicą. Te zachowania budzą mój najwyższy sprzeciw i niepokój" - podkreślił.

Zgodnie z opisem na stronie Fundacji Otwarty Dialog, Fundacja powstała w Polsce w 2009 roku z inicjatywy ukraińskiej studentki i działaczki obywatelskiej Lyudmyly Kozlovskiej (obecnie sprawującej funkcję prezeski Fundacji). Wskazano, że od momentu założenia cele statutowe Fundacji obejmują ochronę praw człowieka, demokracji i praworządności na obszarze postsowieckim. "Początkowo Fundacja koncentrowała swoją uwagę przede wszystkim na Kazachstanie, Rosji, Ukrainie oraz – od 2016 r. – Mołdawii, jednak w lipcu 2017 r. obszar ten został rozszerzony ze względu na szybko pogarszającą się sytuację w Polsce i innych państwach członkowskich UE zmagających się z konsekwencjami antyliberalnej polityki prowadzonej przez ich populistyczne rządy" - podano. (PAP)

mmi/