Polska nie wstrzymuje szczepień preparatem AstraZeneca. "Działamy zgodnie z rekomendacjami"

2021-03-15 17:50 aktualizacja: 2021-03-15, 22:47
Szczepienia w szpitalu MSWiA w Warszawie. Fot. PAP/Leszek Szymański
Szczepienia w szpitalu MSWiA w Warszawie. Fot. PAP/Leszek Szymański
W Polsce szczepienia preparatem AstraZeneca są realizowane. Postępujemy zgodnie z rekomendacjami Europejskiej Agencji Leków. Nie ma na tę chwilę decyzji o wstrzymaniu w kraju szczepień tym preparatem - powiedział PAP rzecznik MZ Wojciech Andrusiewicz. Z kolei szef KPRM Michał Dworczyk zaznaczył, że jeśli EMA lub URPL wydadzą zalecenia dotyczące wstrzymania szczepień preparatami koncernu, wówczas rząd "natychmiast" takie zalecenie wykona.

Rzecznik odniósł się w ten sposób do doniesień o zawieszaniu szczepień w niektórych krajach. 

W poniedziałek szczepienia z użyciem preparatu od AstraZeneca wstrzymały m.in. Holandia, Niemcy, Włochy i Francja. Wcześniej zrobiły to m.in. Norwegia, Dania, a poza Europą także Tajlandia. Większość państw zdecydowało się kontynuować stosowanie szczepionki.

"Na ponad pół mln osób zaszczepionych szczepionką od AstraZeneca jest jedynie 0,36 proc. NOP-ów (niepożądanych odczynów poszczepiennych - PAP). Nie mamy żadnego przypadku zgonu" - podkreślił rzecznik MZ.

"Specjaliści z Głównego Inspektoratu Sanitarnego, Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny oraz Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych na bieżąco analizują sytuację" – zapewnił Andrusiewicz.

"W Wielkiej Brytanii w ogóle takiego pomysłu nie ma"

Jak wskazał w poniedziałek w TVP Info szef KPRM Michał Dworczyk, każde państwo zawieszało szczepienia preparatem firmy AstraZeneca na skutek zdarzeń, które miały tam miejsce. "W Polsce nie mieliśmy do czynienia z sytuacją, w konsekwencji której należałoby wstrzymać szczepienia tym preparatem" - podkreślił.

Zaznaczył, że w Polsce nie ma na razie żadnego potwierdzonego bezpośredniego następstwa najcięższego przypadku niepożądanego odczynu poszczepiennego. "W Polsce nie było również, jeśli mówimy o szczepionce firmy AstraZeneca, takiej sytuacji, w której w konsekwencji podania szczepionki, nastąpiłby jakiś ciężki niepożądany odczyn poszczepienny" - dodał minister.

Dworczyk zauważył, że zarówno instytucje polskie, jak i europejskie nie wydały wytycznych dotyczących wstrzymania szczepień firmy AstraZeneca. "W Wielkiej Brytanii, gdzie głównie mamy do czynienia ze szczepieniami szczepionką AstraZeneca w ogóle takiego pomysłu nie ma" - zauważył.

Szef KPRM zapewnił, że jeśli Europejska Agencja Leków albo Urząd Regulacji Produktów Leczniczych wydadzą zalecenia dotyczące wstrzymania szczepień preparatami firmy AstraZeneca, wówczas rząd "natychmiast" takie zalecenie wykona. (PAP)

Autorzy: Katarzyna Lechowicz-Dyl, Mateusz Roszak

mmi/