"Wokół Ewy Kopacz znów pojawiły się ogromne kontrowersje. W dokumencie +Stan Zagrożenia+ pokazano fotografie, które zdaniem autorki materiału zostały wykonane podczas prac w rosyjskim prosektorium po katastrofie smoleńskiej. Kopacz pozuje na nich z Rosjanami pracującymi przy sekcjach zwłok. Polityk Platformy Obywatelskiej nie skomentowała jeszcze tych doniesień" – pisze w poniedziałek TVP Info na swoim portalu internetowym.
Portal o komentarz w sprawie zdjęć poprosił Małgorzatę Wassermann, córkę Zbigniewa Wassermanna, który zginął 10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku.
Pani Ewo Kopacz @EwaKopacz,WYTŁUMACZ te uśmiechy przy zabitych szczątkach polskich Patriotów owiniętych w czarne folie obok ciebie..
— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) April 18, 2021
PRZEPROŚ ZABITYCH i nas Polaków za go haniebne zachowanie ! https://t.co/GTis6ZxBxE
"Ewa Kopacz kompletnie nie panowała nad tym, co się działo. Takie było wrażenie rodzin i ja również tak ją zapamiętałam z tamtych dni. W przerwie na papierosa powiedziała do mojej bratowej, że dobrze, gdybyśmy umieścili dla niej w internecie jakieś podziękowania, bo ona się strasznie męczy. To było w chwili, gdy mnie przesłuchiwali Rosjanie. Ta osoba nie dorosła do pełnienia jakiejkolwiek funkcji" – powiedziała TVP Info Wassermann.
Dodaje, że zdjęcia Ewy Kopacz są "szokujące, ale nie jest nimi zaskoczona". Ocenia, że polityk PO "w takim nastroju była podczas całego tamtego pobytu w Rosji". "Ta fotografia odzwierciedla jej zachowanie w tamtym czasie: swobodne i nieadekwatne do sytuacji" – podkreśla Wassermann w rozmowie z portalem.
TVP info przypomina, że w książce "Zamach na prawdę" Małgorzata Wasserman podkreślała, że "Kopacz skompromitowała się m.in. słowami o +przeszukiwaniu miejsca katastrofy na głębokość metra i udziale polskich lekarzy w sekcjach zwłok". (PAP)