Prezydent: wierzę, że nadchodzi czas, kiedy będziemy wracali do normalnego życia, także dzięki szczepieniom

2021-05-02 15:03 aktualizacja: 2021-05-02, 20:19
Prezydent RP Andrzej Duda Fot. PAP/Andrzej Lange
Prezydent RP Andrzej Duda Fot. PAP/Andrzej Lange
Wierzę, że nadchodzi czas, kiedy będziemy wracali na tory normalnego życia; to także kwestia programu szczepień - stwierdził prezydent Andrzej Duda w niedzielę. Zaznaczył jednak, że chciałby, aby szczepienie nadal pozostały nieobowiązkowe.

Pytany w TVP Info, jak w związku z pandemią koronawirusa ocenia działania Polski, polskiego rządu, prezydent zaznaczył, że z pandemią wszyscy się zmagają. "Nie jesteśmy tutaj żadnym odosobnionym przypadkiem; wszyscy mają w Europie ten problem i wszystkich ona dotknęła, zarówno od strony zdrowia, sytuacji społecznej, jak również w sytuacji gospodarczej" - powiedział.

Oceniając sytuację gospodarczą Polski, stwierdził, że "w jakimś sensie mamy to szczęście, że stosunkowo niewiele zostaliśmy dotknięci przez pandemię koronawirusa". "Oczywiście są branże, które ucierpiały bardzo, które zostały zamknięte w całości lub częściowo, zablokowano ich działalność, więc ci przedsiębiorcy oczywiście ucierpieli ogromnie, i szczególnie dla nich ta pomoc tarcz antykryzysowych, i wszelkich innych świadczeń i ulg, które przez nas były przewidywane, przez rząd, i także nad którymi i ja pracowałem, to miało ogromne znaczenie".

Prezydent wyraził nadzieje, że dzięki temu wielu przedsiębiorców "przetrwało i będzie mogło wrócić do normalnej działalności już niedługo". "Bo wierzę w to, że nadchodzi już ten czas, kiedy będą luzowany poszczególne obostrzenia kiedy będziemy wracali na tory normalnej działalności i normalnego życia" - powiedział.

Według Andrzeja Dudy, "to także kwestia postępującego programu szczepień, ale przede wszystkim fundament finansowy państwa, jak słyszę od ekspertów, przetrwał w bardzo dobrym stanie. I mam nadzieję, że to da taki impuls rozwojowy. Więc jeżeli do tego dodamy jeszcze możliwości skorzystania ze środków europejskich, to jest szansa, że powinniśmy się stosunkowo szybko odbić i znaleźć w niezłej sytuacji gospodarczej". "Mam nadzieję, że po pierwsze wrócimy na poziom, na jakim byliśmy przed pandemia koronawirusa, a po drugie, liczę na to, że jeszcze dokonamy dodatkowego skoku, awansu, bo bardzo jest nam to potrzebne" - podkreślił.

Andrzej Duda został też zapytany, czy podoba mu się pomysł Brukseli wprowadzenia paszportu szczepionkowego

Prezydent odparł, że "zaczęła się na ten temat dyskusja". "Nie bardzo jeszcze dokładnie są znane ramy tej instytucji. Wygląda na to, że jest ona proponowana, jako instytucja dla każdego obywatela Unii Europejskiej, to znaczy niezależnie od tego, czy się zaszczepił, czy nie zaszczepił, czy jest ozdrowieńcem, czy nie jest ozdrowieńcem, że każdy (obywatel kraju UE - PAP) taki paszport będzie miał" - powiedział.

Według Andrzeja Dudy, "trzeba się przyjrzeć szczegółom". "Pamiętajmy, że z założenia szczepienie jest i dalej chciałbym, aby było nieobowiązkowe, bo to jest bardzo ważna sprawa". "Przyznaję, że sam nie tylko, że jestem ozdrowieńcem, ale zaszczepiłam się w terminie, który został otwarty dla dla mojego rocznika '72" - przypomniał. Zwrócił też uwagę, że poinformował o tym "w mediach". "Bo uznałem, że jest to kwestia jednak mojej odpowiedzialności, z jednej strony, jako prezydenta Rzeczypospolitej, żeby zachęcać do tej jednak najbardziej dostępnej formy uodpornienia się, a zarazem chronienia innych osób".

"To nie jest tylko kwestia naszego bezpieczeństwa, ale to jest także kwestia tego, że jeżeli my zachorujemy, to my zarażamy innych ludzi. A jeżeli jesteśmy zaszczepienie, to po pierwsze, ogromnie zmniejszamy prawdopodobieństwa zachorowania w ten sposób, i tym samym ogromnie zmniejszamy niebezpieczeństwo tego, że my, jako tacy, zaniesiemy zagrożenie innym. (...) Jest to kwestia także naszej odpowiedzialności w sensie społecznym" - podkreślił.

Prezydent Duda, przyznał, że cieszy się z tego, że "bardzo wielu rodaków idzie na szczepienie, bierze udział w programie szczepień". "Bo mam nadzieję, że dzięki temu szybciej pokonamy pandemię koronawirusa, a po drugie, będzie bezpieczniej dla nas wszystkich, będzie mniej tragedii" - powiedział. 

Prezydent: Fundusz Odbudowy da Polsce wielkie korzyści rozwojowe

Prezydent pytany w TVP Info o polityczny spór w kwestii ratyfikacji decyzji o zasobach własnych UE zaznaczył, że to poważny temat, bo Fundusz Odbudowy, to ogromne pieniądze, z których Polska może rzeczywiście zaczerpnąć wielkie korzyści rozwojowe, zwłaszcza w trudnej sytuacji, jaka powstała przez pandemię koronawirusa.

"Trudno odmówić również racji tym, którzy mówią, że to swoisty odpowiednik Planu Marshalla, który pomógł podnieść się Europie (...) Absolutnie nie można go lekceważyć" - zaznaczył Andrzej Duda.

"To jest wielka szansa i należy z tej szansy skorzystać, ale należy również dostrzegać wszystkie mankamenty, które są i nie wolno blokować dyskusji na temat tego, jakie są ewentualne zagrożenia, jakie mogę wyniknąć ewentualne problemy" - dodał prezydent.

Wskazał, że sam był zwolennikiem ratyfikacji decyzji po przeprowadzeniu szerokiej debaty i głosowania w parlamencie.

Prezydent powiedział też, że zwiększenie zasobów własnych UE jest instrumentem jednorazowy. "To nie jest coś, co kreowałoby trwałe rozwiązania finansowe i ustrojowe państw UE. To jednorazowy instrument, służący wyłącznie temu, aby pokonać kryzys wywołany pandemią koronawirusa" - wskazał.

Andrzej Duda zauważył też, że pojawiają się również pytania o mechanizm warunkowości, czyli kwestię łączenia wypłaty unijnych środków z przestrzeganiem zasad praworządności. "Jest pytanie, co rzeczywiście będzie robiła Komisja Europejska. Tutaj jest zasadniczy znak zapytania, czy rzeczywiście te zapewnienia, które słyszymy, te rozwiązania, które zostały przez Radę Europejską wpisane będą tutaj wystarczające" - mówił.

W grudniu ub.r. przywódcy państw UE porozumieli się w sprawie wieloletniego budżetu Unii na lata 2021-2027 oraz Funduszu Odbudowy gospodarek państw członkowskich po epidemii COVID-19. Aby Fundusz Odbudowy został uruchomiony wszystkie państwa członkowskie muszą ratyfikować decyzję unijnych liderów o zwiększeniu zasobów własnych UE. Brak ratyfikacji tej decyzji wstrzymałby uruchomienie pakietu środków - zarówno z wieloletniego budżetu na lata 2021-2027, jak i Funduszu Odbudowy. Polska z unijnego budżetu i Funduszu Odbudowy ma otrzymać łącznie 770 mld zł.

We wtorek Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy w sprawie ratyfikacji decyzji o zwiększeniu zasobów własnych w budżecie UE. Sejm ma się zająć nim na dodatkowym posiedzeniu 4 maja.(PAP)

Autor: Mieczysław Rudy, Monika Zdziera