![Archiwum jednego z najwybitniejszych polskich muzyków jazzowych, Krzysztofa Komedy Trzcińskiego. Fot. PAP/Tomasz Gzell](/sites/default/files/styles/main_image/public/202105/pap_20110706_0BC.jpg?h=fe97b410&itok=e4OgjkR6)
Album zatytułowany "Mam tu swój dom" zawiera ścieżki dźwiękowe, które zachowały na archiwalnych taśmach przechowywanych w zbiorach Centrum Technologii Audiowizualnych CeTA we Wrocławiu.
To muzyka skomponowana do dwóch filmów z 1963 r. - "Mam tu swój dom" i "Ubranie prawie nowe". Jak podkreśliła Arleta Staszak z Centrum Technologii Audiowizualnych CeTA, to filmy dziś niemal zapomniane, które po swojej kinowej premierze niezwykle rzadko wracały na ekrany.
"Mam tu swój dom" w reżyserii Juliana Dziedziny to – jak wskazuje w komunikacie CeTA - kameralne, obyczajowe studium ludzkich postaw w ówczesnej polskiej wsi. "Krzysztof Komeda przygotował do tego obrazu równie kameralną, skromną w instrumentacji ilustrację muzyczną. Jakby sam z premedytacją narzucał sobie ograniczenia, szukając w dostępnych barwach najciekawszych współbrzmień. I bezsprzecznie mu się to udawało w pełnych niepokoju, zadumy czy radości frazach" - podkreślono.
W podobnych brzmieniach utrzymana jest muzyka do filmu "Ubranie prawie nowe" Włodzimierza Haupe. Ten film również traktuje o ówczesnej polskiej wsi.
Jak podkreślono, album "Mam tu swój dom" ukazał się w zremasterowanym wydaniu z oryginalnych taśm z archiwum wrocławskiego Centrum Technologii Audiowizualnych CeTA. Wydawnictwo wzbogacono o obszerną książeczkę z tekstem na temat muzyki i fotosami z filmu. (PAP)
Autor: Piotr Doczekalski
mmi/