Swiatłana Cichanouska pod koniec tygodnia w Polsce. Odsłoni pomnik Solidarności w Warszawie

2021-06-01 15:09 aktualizacja: 2021-06-01, 17:33
Liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska. Fot. PAP/Wojciech Olkuśnik
Liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska. Fot. PAP/Wojciech Olkuśnik
Liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska, która pod koniec tego tygodnia przyjeżdża do Polski, ma wraz z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim odsłonić pomnik Solidarności w stolicy. W planach Cichanouska ma także rozmowy z polską opozycją.

Cichanouska, jak wynika z informacji PAP, ma przyjechać do Polski w czwartek wieczorem i prawdopodobnie zostać do soboty.

Planowany przebieg wizyty Swiatłany Cichanouskiej

W piątek ma spotkać się z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim, następnie wraz z nim odsłonić, z okazji rocznicy wyborów 4 czerwca 1989 r., pomnik Solidarności, usytuowany na Skarpie Wiślanej u zbiegu ulic Świętokrzyskiej i Kopernika. Planowana jest też wspólna konferencja prasowa Cichanouskiej i Trzaskowskiego.

"Tematem spotkania będzie oczywiście sytuacja na Białorusi, związana z zatrzymaniem Ramana Pratasiewicza. W Polsce mieszka też bardzo dużo Białorusinów, a Warszawa angażuje się w pomoc dla nich" - podkreśla w rozmowie z PAP bliski współpracownik Trzaskowskiego.

Cichanouska ma się także spotkać się z europosłem Robertem Biedroniem.

Inicjatorem budowy pomnika Solidarności była Fundacja im. Ronalda Reagana. W monumencie zostanie wykorzystany utwór plastyczny w postaci legendarnego znaku Solidarność autorstwa Jerzego Janiszewskiego.

Decyzja o jego budowie zapadła w 2014 roku, a jego osłonięcie było już kilkakrotnie przekładane. W 2017 r. stołeczny ratusz informował, że monument zostanie ukończony rok później, na 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Ostatecznie ma być odsłonięty z okazji 32. rocznicy wyborów 4 czerwca 1989 r.

Swiatłana Cichanouska była kandydatką w wyborach prezydenckich na Białorusi 9 sierpnia i cieszyła się w nich dużym poparciem społecznym. Mimo tego według oficjalnych wyników uzyskała zaledwie 10,1 proc. głosów, a jako zwycięzcę ogłoszono rządzącego od 1994 roku prezydenta Alaksandra Łukaszenkę z wynikiem 80,1 proc. (PAP)

autor: Marta Rawicz

kgr/