Winnicki: Pod rządami Trzaskowskiego nie ma Warszawy dla wszystkich, jest dla lewaków

2021-07-12 12:31 aktualizacja: 2021-07-12, 14:48
Poseł Konfederacji Robert Winnicki Fot. PAP/Radek Pietruszka
Poseł Konfederacji Robert Winnicki Fot. PAP/Radek Pietruszka
Pod rządami Rafała Trzaskowskiego nie ma Warszawy dla wszystkich, jest dla lewaków – podkreślił poseł Konfederacji Robert Winnicki. Jak dodał, jego ugrupowanie domaga się, by wojewoda mazowiecki uchylił uchwałę Rady Warszawy o zakazie ruchu ciężarówek z plakatami antyaborcyjnymi w mieście.

Rada Warszawy w czwartek zakazała poruszania się po mieście pojazdów oklejonych drastycznymi treściami, m.in. zdjęciami płodów po aborcji.

Politycy Konfederacji podczas konferencji prasowej w poniedziałek w Sejmie ocenili, że ta uchwała narusza wolność słowa i jest ukłonem miasta w stronę lewicy. Według Konfederacji, miasto wspiera lewicowe działania, m.in. poprzez organizacje i patronat nad Marszami Równości, zgodę na strajki kobiet w przestrzeni miejskiej, a teraz przez tę uchwałę.

"Pod rządami Rafała Trzaskowskiego nie ma Warszawy dla wszystkich, jest Warszawa dla lewaków, dla skrajnej, ideologicznej agendy” - ocenił Winnicki. Jak podkreślił uchwała jest de facto wsparciem lewackiej przemocy wobec osób o tradycyjnych, prorodzinnych poglądach. Jego zdaniem uchwała jest antykonstytucyjna, antywolnościowa, bezprawna i antyobywatelska.

Politycy Konfederacji przypomnieli, że w stolicy lewacy podpalali ciężarówki oklejone plakatami antyaborcyjnymi i atakowali obsługę tych ciężarówek, więc wprowadzony zakaz robi ukłon ugrupowaniom o takich poglądach. Ich zdaniem trzeba się tej wprowadzanej krok za krokiem ideologii przeciwstawić.

Winnicki pytany podczas konferencji o projekt zmian w ustawie medialnej złożonej w Sejmie przez grupę posłów PiS powiedział, że sejmowe koło Konfederacji nie ma jeszcze oficjalnego stanowiska w tej sprawie. Jednak jego zdaniem co do zasady słuszny jest kierunek, by zmniejszany był udział kapitału obcego w polskich mediach. Podkreślił jednocześnie, że niepokoi go wycelowanie zmian w jedną stację telewizyjną. "Prawa nie powinno się stanowić w oparciu o pojedyncze kazusy” – zaznaczył poseł.

Ocenił, że nie powinno być tam wskazanych krajów A, B czy C, tylko powinno dotyczyć wszystkich państw. Dodał jednak, że na tę chwilę nie ma ze strony Konfederacji żadnej jednoznacznej deklaracji co do zmian w tej ustawie. (PAP)