Niedzielski: pracownicy punktów szczepień będą traktowani jak funkcjonariusze publiczni

2021-08-02 13:40 aktualizacja: 2021-08-02, 18:11
Minister zdrowia Adam Niedzielski Fot. PAP/Wojtek Jargiło
Minister zdrowia Adam Niedzielski Fot. PAP/Wojtek Jargiło
Pracownicy punktów szczepień będą traktowani jak funkcjonariusze publiczni, będą podlegać specjalne ochronie prawnej, każdy akt agresji wobec tych pracowników będzie karany ze szczególną surowością – powiedział w poniedziałek w Zamościu minister zdrowia Adam Niedzielski.

Niedzielski podkreślił, że dopóki będzie ministrem zdrowia, nie będzie pozwalał na jakiekolwiek groźby i hejt wobec osób zaangażowanych w akcję szczepień. "Na jutrzejsze Radzie Ministrów będę chciał postawić temat walki ze środowiskiem antyszczepiennym, bo to jest temat przekrojowy dotyczący wielu resortów" – mówił Niedzielski.

"Ale również chciałbym, i to będzie zrobione w trybie pilnym, żeby pracownicy punktów szczepiennych byli traktowani tak jak funkcjonariusze publiczni, w tym znaczeniu, że podlegają specjalnej ochronie prawnej i każde zagrożenie, każda groźba, każdy akt agresji wobec tych pracowników będzie karany ze szczególną surowością" – podkreślił szef MZ.

Dodał, że w poniedziałek podjął decyzję, że osoba, która pomoże złapać sprawcę podpalenia stacji sanitarno-epidemiologicznej oraz punktu szczepień w Zamościu otrzyma nagrodę w wysokości 10 tys. zł "We współpracy z policją taką nagrodę przyznam i chciałem zachęcić wszystkich, którzy mają jakiekolwiek informacje dotyczące wczorajszych czy dzisiejszych bardziej incydentów o przekazywanie informacji do policji" – powiedział Niedzielski. 

Niedzielski o podpaleniu punktu szczepień w Zamościu: doszło do aktu terroru 

Doszło do aktu terroru, który jest skierowany nie tylko wobec osób, które pracują w powiatowej inspekcji sanitarnej, ale także wobec państwa - oświadczył w poniedziałek minister zdrowia Adam Niedzielski, odnosząc się do podpalenia punktu szczepień w Zamościu.

"Myślę, że można to podsumować jednym stwierdzeniem: doszło do aktu terroru, aktu terroru, który jest skierowany nie tylko wobec tych osób, które pracują w powiatowej inspekcji (sanitarnej), ale to jest akt terroru wobec państwa" - powiedział w Zamościu minister zdrowia.

Jak dodał, celem tych ataków jest zniechęcenie do szczepień, a to w obliczu zbliżającej się czwartej fali oznacza m.in. ryzyko lockdownu i wprowadzenia dodatkowych obostrzeń.

O sprawie podpalenia mobilnego punktu szczepień oraz siedziby sanepidu w Zamościu (Lubelskie) premier Mateusz Morawiecki, wraz z Komendantem Głównym Policji gen. insp. Jarosławem Szymczykiem, poinformowali na poniedziałkowej konferencji prasowej. Szef KGP przekazał wówczas, że sprawą podpaleń zajmuje się specjalna grupa operacyjno-dochodzeniowa. "Mamy zabezpieczone monitoringi. Prowadzimy bardzo intensywne czynności zmierzające do spersonalizowania, ustalenia i zatrzymania sprawcy tego niezwykle bulwersującego, bandyckiego ataku" - dodał.(PAP)

Autor: Karol Kostrzewa, Renata Chrzanowska