W nocy z piątku na sobotę na lotnisku Poznań-Ławica wylądowały samoloty z pierwszą grupą ewakuowanych Afgańczyków. Relokowani przylecieli z amerykańskiej bazy wojskowej w niemieckim Ramstein i trafili do jednego z poznańskich hoteli.
Jak podało w niedzielnym komunikacie RCB, po przylocie na ewakuowanych oczekiwał specjalistyczny zespół medyczny oraz grupa tłumaczy. "Po wykonaniu badań, testów przeciw COVID-19 oraz uzupełnieniu niezbędnych formalności, Afgańczycy zostali przetransportowani do jednego z poznańskich hoteli, w którym zapewnione mają jedzenie (śniadania, obiady i kolacje), środki czystości, ubrania oraz obecność tłumacza. Zostali rozlokowani w pokojach 1- i 2 -osobowych, w których spędzą obowiązkową kwarantannę" - napisano.
"W ośrodku recepcyjnym przebywa 113 uchodźców. Większość przyjętych to rodziny – w głównej mierze kobiety i małoletnie dzieci" - przekazało RCB. W grupie tej znajduje się kobieta i dziecko, którzy zostali poddani konsultacji medycznej w jednym z poznańskich szpitali, gdzie badanie wykluczyło jakiekolwiek problemy zdrowotne. Ponadto wszystkim pobrano wymazy na obecność COVID-19, które dały wynik negatywny.
Obywatele Afganistanu będą przebywać w Polsce do trzech miesięcy
Jak poinformowało RCB, obywatele Afganistanu będą przebywać w Polsce do trzech miesięcy, a w tym czasie NATO podejmie decyzję o ich dalszej relokacji.
"Na każdym etapie prowadzonej operacji zachowano właściwy poziom bezpieczeństwa epidemicznego" - podało RCB, które koordynowało akcję.
Podziękowano też służbom i instytucjom, które brały udział w ewakuacji: kwaterze Głównej NATO, Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, MSZ, MON, MSWiA, Ministerstwu Zdrowia, a także Straży Granicznej, Urzędowi do Spraw Cudzoziemców, służbie wywiadu i kontrwywiadu, ambasadzie Afganistanu, PLL "LOT", portom lotniczym w Poznaniu-Ławicy, Caritasowi oraz hotelowi, który zapewnił ewakuowanym kwaterunek.
"Jesteśmy stale gotowi do działania na rzecz zwiększania bezpieczeństwa w regionie i na świecie. Nigdy nie zostawiamy sojuszników i potrzebujących bez pomocy. Organizacja ewakuacji personelu współpracującego z NATO jest dowodem na to, że zagraniczni partnerzy mogą na nas polegać nawet w najtrudniejszych sytuacjach" - czytamy w komunikacie.
W piątek szef KPRM Michał Dworczyk poinformował, że w ramach solidarności sojuszniczej Polska, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, przyjmie 500 Afgańczyków, którzy współpracowali z NATO w Afganistanie. 50 osób z tej grupy zostanie w Polsce, natomiast pozostali w ciągu trzech miesięcy wyjadą do krajów docelowych. Dworczyk poinformował, że pierwsza grupa relokowanych będzie liczyć 284 osób. (PAP)
Autor: Grzegorz Bruszewski
mmi/