Saryusz-Wolski w sprawie Turowa: nie realizować postanowienia, nie płacić

2021-09-24 11:19 aktualizacja: 2021-09-24, 15:08
Jacek Saryusz-Wolski. Fot. PAP/Rafał Guz
Jacek Saryusz-Wolski. Fot. PAP/Rafał Guz
Proponuję nie realizować postanowienia TSUE ws. kopalni Turów. Proponuję się od niego odwołać, a jeśli KE wyśle noty obciążeniowe do Polski - nie płacić - mówił europoseł Jacek Saryusz-Wolski (PiS). Jeżeli będzie to potrącone z funduszy unijnych, potrącać z polskiej składki wpłacanej do budżetu UE - dodał.

Saryusz-Wolski, komentując w TVP1 obecne relacje między Polską a instytucjami unijnymi, ocenił, że "trwa wojna informacyjna".

"Polska została wybrana do tego, aby na jej przykładzie przeprowadzić eksperyment ustrojowy. Ponieważ nie można zmieniać traktatu (...), bo nie ma na to zgody, w związku z czym narusza się traktat, chce się stworzyć precedens i dokonać zwyczajowej zmiany, która potem będzie już funkcjonowała i inni tego nie zakwestionują, żeby Unia mogła działać w sposób bezprawny w obszarach, co do których kompetencje nie zostały jej przydzielone" - powiedział europoseł. Dodał, że jest to naruszenie art. 4 i 5 traktatu o Unii Europejskiej.

Decyzja TSUE "bezprawna i bezskuteczna"

Saryusz-Wolski ocenił, że decyzja TSUE w sprawie kopalni Turów jest "bezprawna i bezskuteczna". Jak zaznaczył takie decyzje zgodnie z unijnym prawem może podejmować tylko Rada i tylko jednomyślnie.

"Ja proponuję, żeby postanowienia (TSUE) nie realizować. Proponuję, żeby się od niego odwołać nie tylko do TSUE (...), ale wnieść to na posiedzenie Rady UE oraz Rady Europejskiej, bo tam jest to właściwa kompetencja. Jeżeli noty obciążeniowe Komisja Europejska wyśle do Polski - nie płacić. A jeżeli będzie potrącona z funduszy unijnych - potrącać z polskiej składki wpłacanej do budżetu Unii Europejskiej, co się będzie wyzerowywało. Natomiast wobec bezprawności tej decyzji, ma to wszelkie uzasadnienie i polityczne, i prawne" - powiedział polityk.

Przypomniał też, że do podejmowania niektórych decyzji wymagana jest procedura jednomyślności.

"Wystarczyła tylko Polska, żeby zastopować budżet - nie skorzystaliśmy, wykazaliśmy maksimum i jeszcze więcej dobrej woli. I kolejną taką okazją będzie pakiet klimatyczny. W sprawach klimatycznych obowiązuje jednomyślność, czyli mamy kolejną okazję, którą możemy położyć na stole" - powiedział Saryusz-Wolski.

Trybunał Sprawiedliwości UE postanowił w poniedziałek, że Polska ma płacić Komisji Europejskiej 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środków tymczasowych i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów. (PAP)

Autorka: Olga Zakolska

mmi/