Trzęsienie ziemi na Krecie. Jedna ofiara i 11 rannych, wśród nich nie ma turystów

2021-09-27 17:00 aktualizacja: 2021-09-27, 17:06
W silnym trzęsieniu ziemi o magnitudzie 6, które nawiedziło w poniedziałek rano grecką Kretę zginął robotnik pracujący przy renowacji cerkwi w okolicach miejscowości Arkalochori. 11 osób jest rannych. Wstrząsy uszkodziły budynki i wodociągi, ewakuowano szkoły. Nie ma informacji, aby poszkodowani zostali turyści.

62-letni robotnik zginął po zawaleniu się sklepienia w remontowanej cerkwi św. Proroka Eliasza w pobliżu leżącego kilkanaście kilometrów na południe od epicentrum wstrząsów Arkalochori. Drugi pracujący przy renowacji świątyni mężczyzna został wyciągnięty z gruzów przez ratowników, nie odniósł poważnych ran - informuje grecka agencja prasowa AMNA.

Oprócz jednej ofiary śmiertelnej, hospitalizowano 11 rannych, większość z nich ze złamaniami - przekazał agencji AFP przedstawiciel lokalnego pogotowia ratunkowego.

Podczas trzęsienia wiele osób wybiegło na ulice. W dotkniętym katastrofą rejonie ewakuowano szkoły. Już rozpoczęto inspekcję budynków edukacyjnych, szpitali i innych ważnych obiektów w obawie, że mogły ucierpieć podczas wstrząsów.

Lokalne władze poinformowały o znacznych uszkodzeniach budynków i systemu wodociągowego. Najbardziej ucierpiały okolice Arkalochori. Według mediów, częściowo zniszczone mogą być setki domów. Do pomocy w usuwaniu skutków trzęsienia ziemi zmobilizowano lokalną obronę cywilną i służby ratunkowe.

Na Kretę skierowano też z Grecji kontynentalnej oddział straży pożarnej wyposażony w specjalistyczny sprzęt ratowniczy i psy tropiące. Ratownicy uratowali jednego mężczyznę, który nie mógł się wydostać ze swojego zniszczonego przez wstrząsy domu. Jak donosi CNN, kilka osób została uwięziona w aptece, ale udało im się wydostać.

"Ludzie, którzy żyją w zniszczonych budynkach powinni pozostać na zewnątrz. Kolejny wstrząs wtórny może spowodować ich zawalenie. Mam tutaj na myśli konstrukcje postawione przed 1970 r. Później budowano zgodnie z wyższymi standardami i te domy powinny wytrzymać trzęsienia ziemi" - ostrzegł sejsmolog Efthymis Lekkas. Lokalne władze przekazały, że w namiotach można tymczasowo zakwaterować 300 osób.

Wstrząsy nie stworzyły zagrożenia dla ruchu turystycznego

Z powodu trzęsienia ziemi nie wstrzymano lotów z międzynarodowego lotniska w Heraklionie. Według przedstawicieli lokalnej branży hotelarskiej, wstrząsy nie uszkodziły poważnie żadnego z hoteli w regionie i nie stworzyły zagrożenia dla ruchu turystycznego.

Do trzęsienia ziemi doszło o godzinie 9.17 czasu lokalnego (godz. 8.17 czasu polskiego). Według świadków silne wstrząsy trwały kilkanaście sekund i były odczuwane w promieniu kilkudziesięciu kilometrów od znajdującego się w głębi lądu, 20 kilometrów na południowy wschód od największego miasta wyspy, Heraklionu epicentrum trzęsienia.

Według Europejskiego Śródziemnomorskiego Centrum Sejsmologiczne (EMSC) trzęsienie miało magnitudę 6, natomiast greckie służby geologiczne informowały o magnitudzie 5,8. Odnotowano również liczne wstrząsy wtórne o mniejszej sile. (PAP)

js/