Amerykańscy turyści zmieniają upodobania w następstwie pandemii Covid-19

2021-10-10 09:13 aktualizacja: 2021-10-10, 09:19
Turyści w Venice Beach. Fot. PAP/EPA/ETIENNE LAURENT
Turyści w Venice Beach. Fot. PAP/EPA/ETIENNE LAURENT
Po okrojonych o niemal 500 mld dolarów wydatkach na podróże w związku z koronawirusem turyści w USA znów się zaktywizowali. Cenią świeże powietrze na terenach wiejskich i w małych ośrodkach. Mniej popularne są miasta i międzynarodowe wyprawy.

"Po ponad roku izolacji lub ograniczania się do lokalnej aktywności, ludzie wykazali wzmożone zapotrzebowanie na podróże" – przytacza radio publiczne (NPR) wypowiedź Larry'ego Yu, profesora zarządzania hotelarstwem na George Washington University dodając, że Amerykanie dostosowali się do nowej rzeczywistości.

Według stowarzyszenia turystycznego (USTA) w roku 2020 wydatki na podróże spadły o prawie 500 mld. dolarów. Zlikwidowano również tysiące miejsc pracy: 65 proc. wszystkich związanych z podróżami.

„Amerykański sektor turystyczny odbija się od pandemicznego dna. (…) Wydatki na podróże wracają do poziomu z 2019 roku. Obłożenie hoteli tego lata wróciło do poziomu sprzed pandemii; prawie 70 proc. w lipcu tego roku, w porównaniu do 73 proc. w lipcu 2019 roku. Rezerwacje lotnicze, przynajmniej krajowe, również zbliżają się do poziomów sprzed pandemii” – zauważyło NPR w oparciu o źródła turystyczne.

Jak twierdzi radio publiczne, międzynarodowe podróże lotnicze wciąż pozostają jednak daleko w tyle.

Fenomenalny wzrost liczby podróży krajowych

Zdaniem Pauli Twidale, wiceprezes amerykańskiego stowarzyszenia motoryzacyjnego AAA Travel, wprowadzenie szczepień drastycznie zmieniło sytuację.

„Biuro podróży przez cały rok przeżywało boom turystyczny. Wzrost liczby podróży krajowych był fenomenalny” - podkreśliła.

Prof. Yu wyszczególnił, że popularne są tereny nadmorskie. Coraz więcej osób korzysta z kajaków i łodzi. Uznaniem cieszą się też małe miasteczka.

„42 proc. noclegów zarezerwowanych tego lata przez rodziny na Airbnb (serwis internetowy umożliwiający wynajem lokali od osób prywatnych-PAP) miało miejsce na obszarach wiejskich, w porównaniu do 32 proc. przed dwoma laty” – podkreśla NPR.

Cytuje też dyrektora ds. public relations Airbnb Christophera Nulty, w którego opinii na początku pandemii "ludzie byli zmuszeni podróżować do miejsc oddalonych o kilka kilometrów samochodem i przekonali się, że wspaniałe miejsca istnieją „w odległości zaledwie jednego baku paliwa".

Także firma Vrbo (internetowy rynek wynajmu wakacyjnego-PAP) zanotowała większy popyt na lokalne podróże. Liczba wycieczek na odległość ok. 400 km lub mniej w lipcu i sierpniu wzrosła o ponad 20 proc. w porównaniu do tego samego okresu w 2019 roku.

Zwiększyła się też znacznie liczba turystów odwiedzających amerykańskie parki narodowe.

„Park Narodowy Yellowstone przyjął np. w sierpniu 921 844 turystów. Był to najliczniej odwiedzany miesiąc w jego historii i przewyższa o 12 proc. liczbę wycieczkowiczów w tym samym miesiącu sprzed pandemii” – wyliczyło NPR.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)

dors/