Beata Kempa rozpłakała się na wizji. Sikorski: nazwała mnie zdrajcą, to o wiele gorsze, niż zwrócenie uwagi na stan czyjejś fryzury

2021-10-22 09:14 aktualizacja: 2021-10-22, 15:24
Radosław Sikorski i Beata Kempa, fot. PAP
Radosław Sikorski i Beata Kempa, fot. PAP
"Potrafię się zachować i na salonie, i w okopie, i na polu bitwy, i w studiu radiowym. Czasami człowiek się zagalopuje" - mówił w "Gościu Radia Zet" europoseł KO Radosław Sikorski zapytany o swoją wypowiedź dotyczącą Beaty Kempy, do której zwrócił się na Twitterze "Puknij się w zatłuszczony łeb". Polityk przeprosił w czwartek za swoje słowa, tymczasem zaatakowana przez niego europosłanka rozpłakała się na antenie Polsat News.

Europosłanka Kempa, która była w czwartek gościem w Polsat News pytana wpis Sikorskiego powiedziała, że "są granice pogrywania". "One zostały bardzo mocno przekroczone. Jeśli nie będą wyciągnięte konsekwencje i polityka w Polsce dalej będzie iść w tym kierunku, to rzut beretem, by bić kobiety. Jestem pewna, że (Sikorski) byłby w stanie to zrobić. Jego wypowiedź dla Interii o tym świadczy" - mówiła europosłanka nie kryjąc wzruszenia.

Wcześniej - nim udzieliła wywiadu - Sikorski ją przeprosił. "Dzisiaj zrozumiałem, że władzy wolno wyzywać nas od Niemców, którzy nie nienawidzą polskich symboli narodowych, a nam nie wolno reagować. Wobec tego serdecznie panią poseł Beatę Kempę przepraszam" - napisał.

Sikorski: jestem chłopakiem z podwórka w Bydgoszczy, zagalopowałem się

W porannej rozmowie w Radiu Zet Radosław Sikorski zapytany o swoje zachowanie tłumaczył, że "umie się zachować na salonach światowych", ale jest też "chłopakiem z podwórka z Bydgoszczy i czasami zakasuje rękawy, no i cios zdaje się czasami nietrafiony. Zagalopowałem się i potrafię przeprosić. Jestem ciekaw, czy minister Kempa przeprosi" - stwierdził.

Dziennikarka Beata Lubecka zapytała europosła, jak zareagowała na jego wypowiedź żona, Anne Applebaum. Co powiedziała? "Że taka aluzja do wyglądu jest nie na miejscu i m.in. dlatego się z niej wycofałem i przeprosiłem. Teraz chciałbym usłyszeć, co mąż pani Kempy sądzi o tym, że ona mówi do mnie per 'herr Sikorski' i 'zdrajca'"- odparł europoseł. A jakby zareagował, gdyby ktoś zwrócił się w ten sposób do jego żony? "Pewnie byśmy to zignorowali" - powiedział.

Sikorski przekonywał, że wina w tej sprawie nie leży wyłącznie po jego stronie. O Kempie mówił, że "jest jednym z najbardziej agresywnych polityków PiS i jest też hipokrytką. Lubi epatować swoją pobożnością, pielgrzymuje do dyrektora Rydzyka, a potem wychodzi z kościoła, zieje nienawiścią i grzeszy przeciwko 8. przykazaniu".

"Osobiście nazwała mnie zdrajcą. To jest niedopuszczalne i to znacznie gorsze, niż zwrócenie uwagi na stan czyjejś fryzury. To jest tworzenie klimatu do mordu politycznego. W Polsce zdrajców się wieszało na szubienicach i mordowano" - dowodził.

"Ja też mam dzieci i im też jest przykro" - stwierdził. "Nas to też boli, też mamy rodziny. Moi synowie są przekonani, że tata jest patriotą, a nagle się dowiadują, że jest Niemcem, że sprzedaje Polskę za pieniądze Niemcom" - mówił w Radiu Zet.

Wcześniej też był pan znany z wulgarnych określeń kobiet. Mam na myśli rozmowę z 2013 roku z Janem Kulczykiem. RS: Cytowanie nielegalnie pozyskanych treści jest przestępstwem. Przestrzegam. Nie ma pani żadnej żenady, żeby używać przestępczo użytych cytatów. BL: Nie używam cyt.

Sikorski do Kempy: walnij się w zatłuszczony łeb

Beata Kempa, europosłanka Solidarnej Polski, napisała w środę na Twitterze: "Na siedzibie Generalnej Dyrekcji Lasów po raz pierwszy łopocze polska flaga. Lasy zawsze wierne Polsce - szczególnie teraz, gdy nasz kraj jest tak brutalnie atakowany". Do wpisu dołączyła zdjęcie. W reakcji Radosław Sikorski, europoseł PO, napisał, że "Flaga ma przykryć to, że gówniarze z Solidarnej Polski doją Lasy Państwowe tak, jak Fundusz Sprawiedliwości".

Kempa odpowiedziała: "Herr Lord, na szczęście jest to wciąż flaga Polski! Gdybyście dalej rządzili, nie byłoby jej na czym dzisiaj wieszać. Nienawiść do polskich symboli to ciężka choroba". "Walnij się w zatłuszczony łeb" - zareagował Sikorski.

W obronie europosłanki wystąpili politycy Solidarnej Polski, którzy ocenili, że brak reakcji szefa Platformy Donalda Tuska "na tę chamską napaść" świadczy także o jego kulturze osobistej.

Wpis Sikorskiego nie podobał się też niektórym politykom PO m.in. europosłowi Andrzejowi Halickiemu, który zasugerował, by Sikorski za niego przeprosił. "Na osobach publicznych ciąży pewna odpowiedzialność, powinny stanowić przykład" - powiedział Halicki. Również szef klubu KO Borys Budka powiedział, że nigdy nie użyłby takich słów.

(Radio Zet, PAP)

js/