O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Atak niedźwiedzia na 72-latka. Powód? Silny wiatr i złe zachowanie mężczyzny

Tatrzański Park Narodowy (TPN) tłumaczy, że do ugryzienia 72-latka przez niedźwiedzia w Dolinie Chochołowskiej prawdopodobnie w ogóle by nie doszło, gdyby nie silny wiatr, który osłabił czujność zwierzęcia. Ponadto turysta zszedł z wyznaczonego szlaku – wyjaśniły w piątek władze TPN.

Fot. PAP/Artur Reszko
Fot. PAP/Artur Reszko

W czwartek w Dolinie Chochołowskiej 72-letniego turystę ugryzł w nogę niedźwiedź. Mężczyzna trafił do zakopiańskiego szpitala, ale po opatrzeniu niegroźnej rany samodzielnie opuścił lecznicę. Jak wyjaśniła dyrekcja TPN, do zdarzenia doszło w Dolinie Chochołowskiej, w miejscu oddalonym od szlaku turystycznego.

"Niedźwiedź został zaskoczony w zaroślach kosodrzewiny. Do tej sytuacji prawdopodobnie w ogóle by nie doszło, gdyby nie silny wiatr, który osłabił czujność zwierzęcia. Ponieważ niedźwiedź nie wyczuł zapachu zbliżającego się człowieka, zupełnie nie spodziewał się spotkania w tym miejscu. Do kontaktu doszło w bardzo bliskiej odległości. Z perspektywy zwierzęcia, był to atak człowieka. W reakcji obronnej niedźwiedź ugryzł mężczyznę w nogę i uciekł" – wyjaśnił Filip Zięba z Tatrzańskiego Parku Narodowego, specjalista od niedźwiedzi.

Zdementował on również doniesienia lokalnej prasy, że niedźwiedź był głodny i zaatakował w celu żerowania na człowieku.

"Bardzo rzadko zdarza się, że niedźwiedź aktywnie poszukuje kontaktu z ludźmi. Pomijając tzw. osobniki problemowe, nawykłe do zdobywania pokarmu dostarczanego przez człowieka. Dlatego przypominamy: nie dokarmiaj dzikich zwierząt, nie zbliżaj się do nich, pozostań na szlaku i wracaj z gór przed zmrokiem" – podkreślił Zięba.

Władze Tatrzańskiego Parku Narodowego przypominają, że obowiązuje zakaz schodzenia z wyznaczonych szlaków turystycznych. Takie zachowanie szkodzi przyrodzie i naraża turystów na różne niebezpieczeństwa, w tym spotkanie z dzikimi zwierzętami.

"Turyści każdego dnia, poza okresem zimowym, obserwują niedźwiedzie ze szlaków i nie dochodzi do niebezpiecznych sytuacji. Niedźwiedzie spodziewają się tam obecności ludzi i podchodzą na tyle blisko, na ile czują się bezpieczne. Ich celem nie jest kontakt z ludźmi, a już na pewno nie atak. Do sytuacji, którą można nazwać atakiem, doszło ostatnio na terenie naszego Parku w 1926 roku. Wczoraj turysta znalazł się w nieodpowiednim miejscu, przy nieodpowiednich warunkach" – czytamy w komunikacie TPN.

W przypadku spotkania niedźwiedzia należy trzymać dystans, nie robić zdjęć, nie uciekać, nie wykonywać gwałtownych ruchów, wycofać się na bezpieczną odległość i zachować spokój – radzą przyrodnicy z TPN.(PAP)

Autor: Szymon Bafia

szb/ lena/

Zobacz także

  • Wybieg dla niedźwiedzi we wrocławskim zoo, fot. PAP/Maciej Kulczyński

    Niedźwiedzie brunatne masowo umierają w Japonii. Powodem ocieplanie się klimatu

  • Niedźwiedź. Zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk

    Specjalna policyjna grupa interwencyjna w akcji. Będzie odstraszać zuchwałe niedźwiedzie w Bieszczadach

  • Komunikat o zagrożeniu zamieszczono na stronie urzędu. Fot. PAP/Artur Reszko (zdjęcie ilustracyjne)

    Wójt gminy Uścice Gorlickie ostrzega przed grasującym w okolicy niedźwiedziem

  • Niedźwiedź zaatakował w Bieszczadach Fot. VALDRIN XHEMAJ/PAP/EPA

    Niedźwiedź zaatakował leśniczego w Bieszczadach. Mężczyzna ma rozległe rany

Serwisy ogólnodostępne PAP