Przekroczona kolejna bariera. Ponad 10 tysięcy 400 zakażeń. "Dynamika rośnie, epidemia nie będzie zwalniać"

2021-11-03 09:02 aktualizacja: 2021-11-03, 14:14
Fot. PAP/Leszek Szymański
Fot. PAP/Leszek Szymański
Ostatnie badania pokazują ponad 10 tys. 400 zakażeń koronawirusem - poinformował w środę rzecznik rządu Piotr Müller. To ponad 24 proc. więcej niż tydzień temu. Dynamika zakażeń rośnie i niestety widzimy, że ona w najbliższym czasie zwalniać nie będzie - dodał rzecznik.

Resort zdrowia poinformował w środę o 10 429 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem – najwięcej w trwającej fali epidemii. Zmarły 124 osoby z Covid-19. Równo rok temu zanotowano 19 364 nowe przypadki i 227 zgonów. 

"Ponad 10 tys. 400 zakażeń dzisiaj, które zostały zaraportowane z ostatnich badań. To jest ponad 24 proc. więcej niż tydzień temu" - skomentował rzecznik rządu Piotr Müller w Radiu Plus.  "Dynamika zakażeń rośnie i niestety widzimy, że ona w najbliższym czasie zwalniać nie będzie" - dodał.

Nowe zakażenia wykryto u osób z województw: mazowieckiego (2036), lubelskiego (1761), podlaskiego (708), pomorskiego (654), łódzkiego (637), dolnośląskiego (614), małopolskiego (589), śląskiego (558), kujawsko-pomorskiego (478), wielkopolskiego (465), podkarpackiego (451), warmińsko-mazurskiego (439), zachodniopomorskiego (415), świętokrzyskiego (214), opolskiego (160) i z lubuskiego (134).

Resort podał, że w informacjach o 116 zakażeniach nie wskazano adresu, dane te uzupełni inspekcja sanitarna.

Poinformował, że na Covid-19 zmarły 44 osoby, a z powodu współistnienia koronawirusa z innymi schorzeniami 80 chorych.

Tydzień temu, 27 października, resort zdrowia przekazał, że było to odpowiednio: 8361 nowych przypadków, zmarło 133 chorych z Covid-19.

Coraz więcej osób potrzebuje respiratorów  

Ponadto jak podało w środę MZ, w szpitalach przebywa  8 257 osób z Covid-19, w tym  692 pacjentów podłączonych do respiratorów. Dla pacjentów z COVID-19 przygotowano 12 867 łóżek i 1 185  respiratory.

Ministerstwo przekazało również, że na kwarantannie przebywa 256 015 osób. Wyzdrowiało 2 718 452 dotąd zakażonych.

Rok temu, 3 listopada 2020, hospitalizowane było 18 160 osób z COVID-19, w tym 1550 pod respiratorami. 

Rząd wprowadzi obostrzenia? "Sytuacja jest inna niż rok temu"

Rzecznik rządu dopytywany o wprowadzanie ograniczeń w związku ze wzrostem liczby zakażeń zwracał uwagę, że sytuacja jest inna niż rok temu m.in. ze względu na to, że wiele osób zostało zaszczepionych przeciw Covid-19 i dlatego mniej osób jest hospitalizowanych przy takiej samej liczbie zakażeń jak przed rokiem.

"Jeżeli chodzi o potencjał wzrostu tych hospitalizacji siłą rzeczy jest mniejszy, bo 60 proc. społeczeństwa zostało zaszczepionych" - powiedział Müller. Zaznaczył jednak, że nie zmienia to faktu, że w tej chwili "czynnikiem, który będzie brany pod uwagę najbardziej jest liczba hospitalizacji na danym terenie i wydolność systemu zdrowia".

Chodzi o to - mówił - by zapewnić maksymalną możliwość funkcjonowania życia społecznego i gospodarczego, ale jest też próg wydolności służby zdrowia na danym terenie, po którego przekroczeniu ograniczenia mogą być wprowadzane.

Dopytywany, co w sytuacji, gdy ta wydolność się wyczerpie, rzecznik odparł, że w tym zakresie mamy doświadczenia z zeszłego roku, czyli "ograniczenie limitów osób w danych miejscach, ograniczenia w funkcjonowaniu działalności w wybranych sektorach". "Jest to wariant, który oczywiście jest w dalszej perspektywie brany pod uwagę, ale bardzo nie chcielibyśmy go wprowadzać" - powiedział Müller pytany o zamykanie kin czy restauracji.

Wskazał też, że rząd stawia teraz na uruchamiania oddziałów covidowych i "ewentualnie w pierwszej fazie limity, które mogłyby być wprowadzane w poszczególnych obszarach".

"Natomiast jest to wariant, który odkładamy jednak na dalszy plan. Ważniejsze jest w tej chwili stawianie oddziałów covidowych, aby te wszystkie osoby, które zachorują miały odpowiednią opiekę i przede wszystkim zachęcanie do szczepień" - powiedział rzecznik rządu. (PAP)

Autorzy: Rafał Białkowski, Klaudia Torchała