"Żywy worek treningowy". Turecki terapeuta antystresowy pozwala klientom, by go bili

2021-11-04 18:22 aktualizacja: 2021-11-04, 18:50
Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Grzegorz Momot
Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Grzegorz Momot
Hasan Riza Gunay z Turcji, licencjonowany "trener antystresowy", organizuje 15-minutowe sesje, podczas których pozwala klientom, by go bili. Większość korzystających z jego usług stanowią kobiety - podała w czwartek agencja Anadolu.

Mężczyzna przyznał, że zainspirował go turecki film "Sark Bulbulu", którego bohater - za opłatą - pozwala sfrustrowanym, znudzonym lub wściekłym ludziom bić się, by uwolnić stres.

Gunay powiedział, że zgłaszający się do niego ludzie cierpią z powodu depresji, ataków paniki czy chorób neurologicznych. "Na początku swojej działalności oferowałem terapię "żywego worka treningowego", do której następnie włączyłem metodę, polegającą na obniżaniu poziomu stresu za pomocą krzyku" - powiedział terapeuta w rozmowie z turecką agencją prasową.

"Za wyjątkiem pewnych części ciała, pozwalam swoim klientom uderzać mnie nawet gołymi rękami. Wprowadziłem też metodę uderzeń jajkami, owocami, ciastem czy balonami z wodą" - wyjaśnił mężczyzna.

"Zdarza się, że udaję polityka, aktora lub inną osobę, której klient nie znosi. Zakładam wtedy na twarz zdjęcie danej osoby, żeby jeszcze bardziej pobudzić i wprowadzić w odpowiedni nastrój klienta lub klientkę" - dodał terapeuta.

Gunay zaznaczył, że dokonuje selekcji osób, które zgłaszają się do niego na zajęcia. "Muszę czuć się bezpiecznie ze zgłaszającymi się do mnie osobami" - powiedział. "Chciałbym móc szkolić kolejnych trenerów specjalizujących się w terapiach antystresowych, którym mógłbym spokojnie przekazać swoje rękawice" - wyjawił mężczyzna, który licencję na uprawianie zawodu trenera antystresowego uzyskał w 2012 roku. (PAP)

mmi/

TEMATY: