Specjalne posiedzenie Sejmu w sprawie sytuacji na granicy z Białorusią

2021-11-08 18:56 aktualizacja: 2021-11-09, 07:52
Fot. PAP/Marcin Onufryjuk
Fot. PAP/Marcin Onufryjuk
We wtorek o godz. 16 zbierze się Sejm na posiedzeniu, w trakcie którego wysłucha informacji rządu o sytuacji na granicy Polski z Białorusią - poinformowała po poniedziałkowym spotkaniu Prezydium Sejmu wicemarszałek Małgorzata Kidawa-Błońska (KO).

Według informacji przekazanych przez wicemarszałek Sejmu kluby parlamentarne będą miały 10 minut na wystąpienia podczas sejmowej dyskusji nad informacją rządu.

Mamy nadzwyczajną sytuację, w której inny kraj w sposób zorganizowany narusza integralność polskich granic. Posiedzenie Sejmu jest niezbędne. Mam nadzieję, że będzie na nim widoczny element solidarności międzypartyjnej - mówił rzecznik rządu Piotr Müller.

W poniedziałek rano media obiegła informacja o dużej grupie migrantów, która planuje przekroczyć granicę Białorusi z Polską. Migranci znajdują się w okolicy przejścia granicznego w Kuźnicy. Z ostatnich informacji wynika, że próbują siłowo wejść na terytorium Polski.

We wtorek o godz. 16 zbierze się Sejm na posiedzeniu, w trakcie którego wysłucha informacji rządu o sytuacji na granicy Polski z Białorusią.

Rzecznik rządu: niestety, wszystkie nasze analizy wskazują na to, że ta sytuacja będzie się zaostrzać

Rzecznik rządu ocenił w TVP Info, że mamy dziś najtrudniejszą sytuację od początku kryzysu na granicy polsko-białoruskiej. "Niestety, wszystkie nasze analizy wskazują na to, że ta sytuacja będzie się zaostrzać" - podkreślił Müller. Jak dodał, cała akcja jest zorganizowana przez reżim Łukaszenki za aprobatą Moskwy.

Wskazał, że polską granicę próbują przekroczyć zarówno osoby, które przybyły z krajów arabskich, ale również osoby, które "są bezpośrednio związane z funkcjonariuszami służb białoruskich i przez nie instruowane".

Rzecznik rządu przyznał, że istnieje zagrożenie, że część tych osób wtargnie na teren Polski. "W kilku miejscach na granicy mamy do czynienia z takimi sytuacjami. Ponadto, to wynika też z analiz służb, będą takie miejsca, w których będą pojedyncze osoby próbowały przekroczyć polską granicę" - dodał Müller. Zapewnił, że polskie służby są na to przygotowane; korzystają m.in. z monitoringu z powietrza, wykrywającego ruch w nocy.

"Spodziewamy się prowokacji. Już w tej chwili mamy do czynienia z sytuacjami, gdzie funkcjonariusze białoruscy strzelają w powietrze lub celują w kierunku naszych funkcjonariuszy oddając tzw. suche strzały bez naboi. Istnieje poważna obawa, że takie prowokacje, które skończą się faktycznymi strzałami w kierunku polskiej granicy mogą mieć miejsce" - mówił rzecznik rządu.

Müller, zapytany o reakcję polskich służb, jeśli reżim białoruski dostarczy migrantom broń, oświadczył, że spodziewa się takich prowokacji. "Są specjalne procedury na tę okoliczność. Natomiast pamiętajmy o tym, że to są też gigantyczne emocje. W tym miejscu należy podziękować funkcjonariuszom Straży Granicznej, policji, polskim żołnierzom, którzy bronią naszych granic. Gdyby nie ich ofiarna służba, to w tej chwili byśmy już na terenie polski mieli tysiące osób, które nielegalnie przekroczyły granice" - podkreślił.

Jak wskazał, obecnie na polsko-białoruskiej granicy jest między 3 a 4 tys. osób. Z kolei na terenie Białorusi znajduje się co najmniej kilkanaście tysięcy osób, które przybyły z krajów arabskich i które najprawdopodobniej również ruszą na granicę z Polską - dodał.

Rzecznik rządu pytany, czy Polska powinna zwrócić się o pomoc Frontexu, o co apeluje polska opozycja, wskazał, że Frontex wspomaga nas już analitycznie, poprzez analizy zdjęć satelitarnych, lotniczych. "Natomiast Frontex nie jest typową formacją liniową. Formacjami liniowymi są służby poszczególnych krajów. Polska akurat tę formację bardzo rozbudowaną ma" - dodał.

"Oczekiwałbym od polskiej opozycji zrozumienia powagi sytuacji. Bo jeszcze kilka, kilkanaście dni temu mieliśmy do czynienia z atakami słownymi, podważaniem działań funkcjonariuszy SG, policji i wojska na polskiej granicy. Co robi polskie wojsko, policja, Straż Graniczna? Bronią polskiej granicy. Pierwszą rzeczą, o którą apeluję do opozycji to o to, aby powstrzymać ataki słowne na funkcjonariuszy oraz nieprzeszkadzanie w działaniach" - oświadczył Müller.

Podkreślił, że potrzeba dziś solidarności z polskimi służbami, a nie apelowania o pomoc z zewnątrz. "My jesteśmy w stałym kontakcie i z Frontexem, i z Komisją Europejską, i z kwaterą główną NATO" - dodał.

Rzecznik rządu mówił też o zwołanym na wtorek posiedzeniu Sejmu, który będzie poświęcone sytuacji na granicy Polski z Białorusią. "Pełna informacja zostanie w tym zakresie udzielona. Mamy nadzwyczajną sytuację, w której w sposób zorganizowany inny kraj narusza integralność polskich granic. Posiedzenie Sejmu jest w tej sytuacji niezbędne i konieczne. Mam nadzieję, że pewien element solidarności międzypartyjnej jutro będzie widoczny. Głęboko na to liczę, bo w momentach kryzysu Polska potrafiła się jednoczyć, a w tej chwili mamy naprawdę taki moment" - oświadczył Müller. (PAP)

Autorzy: Aleksandra Rebelińska, Wiktoria Nicałek, Mateusz Roszak

js/