Przeciwko przyjęciu Szwecji i Finlandii zagłosował tylko jeden z setki senatorów, Republikanin Josh Hawley, zaś inny, Rand Paul, wstrzymał się od głosu. Trzech senatorów nie wzięło udziału w głosowaniu. Do uchwały dołączono poprawkę nawołującą państwa Sojuszu do spełnienia wymogu wydatków na obronność na poziomie 2 proc. PKB.
Jak uzasadniał Hawley - wymieniany jako jeden z potencjalnych kandydatów partii na prezydenta – Stany Zjednoczone powinny skupić się na zagrożeniu z Chin, podczas gdy przyjęcie państw nordyckich wiązałoby się w długim terminie ze zwiększeniem zaangażowania USA w Europie.
Jego argumenty były krytykowane przez część jego kolegów wskazujących m.in., że Szwecja i Finlandia będą najsilniejszymi militarnie nowymi członkami Sojuszu, zaś Hawley w 2019 r. zagłosował za przyjęciem słabszej Macedonii Północnej.
"Jeśli jakiś senator szuka możliwej do obrony wymówki, by zagłosować na 'nie', życzę mu powodzenia" - stwierdził z przekąsem lider Republikanów w Senacie Mitch McConnell.
Biden: z niecierpliwością czekam aby podpisać protokoły o akcesji Finlandii i Szwecji do NATO
Wraz z amerykańskim Senatem, akcesję Szwecji i Finlandii ratyfikowały dotąd 22 z 30 państw członkowskich Sojuszu. W środę w Departamencie Stanu ratyfikowane przez Polskę protokoły złożył wiceszef MSZ Marcin Przydacz.
"Zaaprobowanie przez Senat akcesji Finlandii i Szwecji do NATO, najważniejszego rozszerzenia Sojuszu od lat 90. ub. wieku, wykazuje zaangażowanie USA dla tego Sojuszu" - powiedział w środę prezydent USA Joe Biden.
W opublikowanym oświadczeniu Biden podkreślił, że "to historyczne głosowanie jest ważnym sygnałem niewzruszonego, dwupartyjnego zaangażowania USA na rzecz NATO i zapewnienia aby nasz Sojusz był przygotowany na dzisiejsze i przyszłe wyzwania".
"Z niecierpliwością czekam aby podpisać protokoły o akcesji Finlandii i Szwecji do NATO" - dodał prezydent.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)
dsk/