Premier ogłasza program wsparcia produkcji amunicji

2023-03-27 13:43 aktualizacja: 2023-03-27, 21:29
Premier Mateusz Morawiecki Fot. Twitter KPRP
Premier Mateusz Morawiecki Fot. Twitter KPRP
Rada Ministrów w ciągu kilku najbliższych dni przyjmie specjalny, wieloletni program wspierania produkcji amunicji, w zakładach prywatnych i państwowych. Dzisiaj wiemy, że tej amunicji w całej Europie, a nawet w całym NATO jest zbyt mało - powiedział premier Mateusz Morawiecki.

Premier wraz z wicepremierem, szefem MON Mariuszem Błaszczakiem oraz unijnym komisarzem ds. przemysłu i wspólnego rynku Thierrym Bretonem odwiedził w poniedziałek produkujące amunicję m.in. kalibru 155 mm. do armatohaubic Krab, zakłady Zakładach Metalowych Dezamet w podkarpackiej Nowej Dębie.

"Polska przystąpiła do unijnego programu wspólnego zakupu amunicji, razem z innymi krajami będziemy tę amunicję kupować głównie za pieniądze europejskie. Mamy do czynienia z tym, na co od dawna czekaliśmy. Polski wysiłki zbrojeniowe, polskie przekazywanie uzbrojenia na Ukrainę zostało bardzo docenione w Brukseli" - mówił premier.

Podkreślił, że w trakcie prac nad programem poruszana jest kwestia, jak państwa "takie jak Polska mogły podnosić swoje zdolności produkcyjne, zwłaszcza w zakresie produkcji amunicji, ale także w zakresie produkcji w zakładach zbrojeniowych, których mamy w Polsce bardzo wiele".

Premier dodał, że obecnie najpilniejszą potrzebą ukraińskiej armii jest właśnie amunicja. "Dlatego, tak jak uzgodniliśmy na ostatniej Radzie Europejskiej, będziemy tę amunicję dostarczać - ale jednocześnie finansowanie będzie z budżetu unijnego" - wskazał szef rządu.

"Rada Ministrów w ciągu kilku najbliższych dni przyjmie specjalny, wieloletni program, który będzie wspierał produkcję amunicji w różnych częściach naszego kraju. Chcemy, aby firmy prywatne i państwowe produkowały amunicję. Dzisiaj wiemy, że tej amunicji w całej Europie, a mogę powiedzieć, że i w całym NATO, jest za mało, to nie jest żadna tajemnica" - oświadczył również premier.

Premier: cel numer jeden, to uzupełnianie zapasów amunicji 

Szef rządu podkreślił, że w całej Europie, a może nawet w całym NATO, jest za mało amunicji. "Chcemy dzisiaj uzupełnić nasze zapasy, to będzie cel numer jeden" - zapowiedział. Zastrzegł, że chodzi nie tylko o uzupełnienie, ale również o rozbudowanie zapasów amunicji.

"Po drugie, chcemy, żeby nasze zakłady produkcji amunicji - Dezamet, ale także inne zakłady, które będziemy tworzyć lub podnosić ich zdolności produkcyjne - miały możność produkcji amunicji w zakresie, który jest Polsce potrzebny" - dodał szef rządu.

"Ten program przekazania amunicji dla Ukrainy do końca tego roku jednego miliona sztuk - to program bardzo ambitny. Ale jestem przekonany, że po bardzo szybkim podniesieniu zdolności produkcyjnych naszego przemysłu zbrojeniowego, takie ilości nie będą wcale nadambitne" - powiedział.

Premier zwracał uwagę, że po tym, co obserwujemy na Ukrainie widać, że zmasowany atak artyleryjski po stronie rosyjskiej jest czasami wielokrotnie większy. Wskazał, że z różnego rodzaju broni wystrzeliwanych od 20 do 50 tys. pocisków dziennie, natomiast odpowiedź strony ukraińskiej to 2 do 5-6 tys. pocisków "wystrzeliwanych bardziej precyzyjnie". "I to jest przewaga broni zachodniej" - podkreślił.

"A więc: uzupełnienie zapasów, zbudowanie takich zdolności produkcyjnej, aby Polska była nie tylko super bezpieczna, ale jednocześnie, żebyśmy byli dostawcą amunicji dla innych. I wreszcie także wykorzystanie naszych ogromnych kompetencji. Mamy znakomite kompetencje produkcji broni, amunicji i cieszę się, że za pieniądze europejskie - po uzgodnieniu z komisarzem Thierrym Bretonem - będziemy mogli tę produkcję zwielokrotnić" - powiedział premier.

Szef MON: dzięki inwestycjom w polski przemysł zbrojeniowy pomoc Ukrainie będzie efektywniejsza 

Wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak podkreślił, że dzięki współpracy z KE możliwe jest zwiększenie produkcji amunicji w Dezamecie.

"To jest nasz cel: żebyśmy mogli z jednej strony wesprzeć Ukrainę, z drugiej strony wypełnić nasze zasoby, a z trzeciej - wzmocnić moce produkcyjne, gdyż na całym świecie obserwujemy ograniczone możliwości w produkcji amunicji" - mówił minister.

Szef MON wskazał, że w zakładach Dezamet produkowana jest amunicja m.in. do armatohaubic Krab, które - jak mówił - sprawdzają się w walkach na Ukrainie.

"Nasze wsparcie Ukrainy będzie jeszcze bardziej efektywne, dzięki inwestycjom, które zostaną tu przeprowadzone we współpracy z Komisją Europejską, a zdolności obronne Rzeczypospolitej Polskiej będą dzięki tym inwestycjom większe" - dodał.

autorzy: Mikołaj Małecki, Agnieszka Lipska, Daria Kania, Aleksandra Rebelińska

mar/