![Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w ostatnim dniu szczytu G7 w Hiroszimie. Fot. PAP/PA/Stefan Rousseau](/sites/default/files/styles/main_image/public/202305/pap_20230521_0BP.jpg?itok=4NtJFVqH)
"Świat słyszy nasze stanowisko" - powiedział Zełenski w wieczornym wystąpieniu wideo. Dodał następnie, że chodzi o "obronę i gwarancje bezpieczeństwa, odzyskanie wszystkich terytoriów" i realizację formuły pokojowej proponowanej przez Kijów. "W każdym istotnym dla Ukrainy punkcie światowa większość nas rozumie" - przekonywał.
Podkreślił, że na szczycie G7 w japońskiej Hiroshimie "temat Ukrainy był centralny". "Ukraina rzeczywiście była gościem honorowym +siódemki+" - ocenił.
Wymieniając swe spotkania z przywódcami zagranicznymi podczas szczytu, Zełenski zaakcentował rozmowy z prezydentem USA Joe Bidenem. "Po takich rozmowach jak zawsze stajemy się silniejsi" - powiedział.
Zełenski w kuluarach szczytu w Hiroszimie spotkał się z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem, premierami Japonii, Kanady, Wielkiej Brytanii i Włoch: Fumio Kishidą, Justinem Trudeau, Rishim Sunakiem i Giorgią Meloni. Przeprowadził też rozmowy z premierem Indii Narendrą Modim - pierwsze od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Podczas szczytu G7 Stany Zjednoczone wyraziły zgodę na szkolenie ukraińskich pilotów w obsłudze amerykańskich samolotów wielozadaniowych F-16. Projekt poparły m.in.: Wielka Brytania, Francja, Belgia, Holandia, Dania i Portugalia. Zełenski wyraził przekonanie, że jego kraj otrzyma F-16 od swych zachodnich partnerów. Przy tym, na konferencji prasowej zastrzegł, że Kijów nie wie, ile samolotów mógłby w przyszłości otrzymać. (PAP)
gn/