Co dalej z pomocą NATO dla Ukrainy? Stoltenberg o najbliższym szczycie Sojuszu

2023-06-13 21:04 aktualizacja: 2023-06-14, 07:03
Jens Stoltenberg, Joe Biden. Fot. PAP/EPA/SAMUEL CORUM
Jens Stoltenberg, Joe Biden. Fot. PAP/EPA/SAMUEL CORUM
Głównym przesłaniem szczytu NATO będzie pokazanie, że Ukraina nadal ma szerokie wsparcie Sojuszu - powiedział sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg po spotkaniu z prezydentem USA Joe Bidenem. Podkreślił, że dzięki pomocy USA i innych sojuszników Ukraina jest w stanie czynić postępy na polu bitwy.

"Ofensywa jest ciężka, toczą się zacięte walki i oni potrzebują naszego szerokiego, dalszego wsparcia. I to było przedmiotem mojej rozmowy z prezydentem Bidenem, ale też będzie to główne przesłanie płynące ze szczytu" - powiedział Stoltenberg dziennikarzom po zakończeniu spotkania z prezydentem USA w Białym Domu. Jak dodał, im więcej terenu odzyska Ukraina, tym lepszą będzie mieć pozycję negocjacyjną i tym bardziej prawdopodobne, że Rosja uzna swoją porażkę. Wyraził też wdzięczność za ogłoszony we wtorek nowy pakiet uzbrojenia dla Ukrainy i podkreślił, że sprzęt darowany Ukrainie przez USA i sojuszników robi różnicę na polu bitwy, czego dowodem są postępy dokonywane przez Ukraińców.

Jak powiedział Norweg, rozmawiał z prezydentem Bidenem o tematach związanych ze szczytem NATO w Wilnie 11-12 lipca, w tym zwiększeniu inwestycji w obronę, by kryterium 2 proc. PKB na wydatki obronne było minimum dla każdego członka Sojuszu.

Na początku spotkania prezydent Biden również zwrócił uwagę na ten aspekt.

"Wzmocniliśmy wschodnią flankę NATO, jasno określiliśmy, że będziemy bronić każdego centymetra terytorium NATO. (...) Podczas naszego szczytu na Litwie, będziemy budować na tym dorobku. Pracuję nad tym, by zapewnić, że sojusznicy będą wydawać wystarczająco na swoją obronę, te dwa procent" - powiedział amerykański prezydent.

Przywódcy mieli też dyskutować nad tym, jak zapewnić, by Szwecja jak najszybciej przystąpiła do Sojuszu oraz na temat partnerstwa NATO z państwami Indo-Pacyfiku, które będą reprezentowane w Wilnie.

"Prezydent Putin nie może wygrać tej wojny, bo będzie to nie tylko tragedią dla Ukraińców, ale też uczyni świat dużo bardziej niebezpiecznym, także pokaże Chinom, że jeśli użyją siły wojskowej, dostaną to, czego chcą" - mówił sekretarz generalny.

Spodziewano się, że podczas wizyty Stoltenberga w Białym Domu poruszona zostanie kwestia jego ewentualnego pozostania na czele Sojuszu na kolejną kadencję. W ciągu ostatnich tygodni Biden rozmawiał też z typowaną do tej roli duńską premier Mette Frederiksen oraz z brytyjskim premierem Rishim Sunakiem, który miał promować kandydaturę ministra obrony w swoim rządzie, Bena Wallace'a.

Rzeczniczka Białego Domu Karine Jean-Pierre stwierdziła podczas wtorkowego briefingu, że USA nie podjęły jeszcze decyzji w sprawie, kogo mają poprzeć, lecz dodała, że Biden uważa, że Stoltenberg wykonał "wspaniałą robotę".

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)

kgr/