Nie dostał wypłaty na czas. Dramatyczne chwile w centrum Będzina

2024-07-05 16:31 aktualizacja: 2024-07-06, 11:13
Straż pożarna/zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/Szymon Pulcyn
Straż pożarna/zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/Szymon Pulcyn
Kryminalni z Będzina zatrzymali 22-latka podejrzanego o podpalenie siedziby firmy, w której pracował. Wywołany przez niego pożar skutkował ewakuacją kilkunastu osób i stratami w wysokości 30 tys. zł. Decyzją sądu sprawca został aresztowany.

22-latek został zatrzymany w związku z pożarem firmowych pomieszczeń w jednej z kamienic w okolicy centrum Będzina. Sprawca podłożył ogień pod kartony znajdujące na trzecim piętrze w pomieszczeniu firmy, w której pracował. Na miejsce została wezwana straż pożarna. Z budynku ewakuowano 11 osób – klientów i pracowników banku, który ma siedzibę w tej samej kamienicy. Nikt nie doznał obrażeń.

Podejrzany został ujęty jeszcze tego samego dnia. Usłyszał zarzuty dotyczące gróźb i spowodowania pożaru zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach.

„Śledczy ustalili, że głównym powodem działania podpalacza było to, że nie otrzymał on na czas pieniędzy za wykonywane usługi” – podała będzińska policja.

Na wniosek śledczych będziński sąd aresztował podejrzanego na trzy miesiące. Za popełnione przestępstwa grozi mu nawet 10 lat więzienia. (PAP)

mar/