"Nie tylko żelbetonowe jeże czy palisady". Szef MON podaje szczegóły programu Tarcza Wschód

2024-05-22 11:57 aktualizacja: 2024-05-22, 18:31
Wicepremier szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz Fot. PAP/Piotr Nowak
Wicepremier szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz Fot. PAP/Piotr Nowak
W ramach programu Tarcza Wschód na granicy zgromadzony zostanie różnego rodzaju sprzęt fortyfikacyjny, ale to także nowe technologie, służące do monitoringu i działań rozpoznawczych - mówił w Sejmie szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Jak dodał, w projekt zaangażowane zostaną polskie firmy. Minister zapowiedział także zwiększenie wydatków na obronność oraz utworzenie nowych inspektoratów Służby Kontrwywiadu Wojskowego.

W ramach programu Tarcza Wschód na granicy zgromadzony zostanie różnego rodzaju sprzęt fortyfikacyjny, ale to także nowe technologie, służące do monitoringu i działań rozpoznawczych - mówił w Sejmie szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Jak dodał, w projekt zaangażowane zostaną polskie firmy.

Podczas przedstawiania informacji w sprawie stanu bezpieczeństwa Polski wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślał, że nasz kraj musi zbudować silną obronę militarną na granicy wschodniej.

"Tu są zapóźnienia, to prawda, lepiej było podjąć tę decyzje dwa lata temu, ale nigdy nie jest za późno, żeby robić dobre rzeczy" - powiedział. Stąd też - jak tłumaczył - decyzja o przygotowaniu narodowego planu obronności i odstraszania pod nazwą "Tarcza Wschód".

Jak tłumaczył Kosiniak-Kamysz, w jego ramach na granicy zgromadzony zostanie różnego rodzaju sprzęt fortyfikacyjny, ale nie tylko.

"Co najważniejsze, to nowe technologie, które będą użyte do fortyfikacji. To nie będą tylko żelbetonowe jeże czy palisady, to nie będzie tylko zgromadzenie sprzętu użytego w odpowiednim czasie i miejscu. Ma to na celu działanie obserwacyjne, pełen monitoring, działanie rozpoznawcze, działanie przeciwdronowe. Wszystkie te najnowocześniejsze systemy będą zlokalizowane na 400 kilometrach naszej granicy, szczególnie z Białorusią i Federacją Rosyjską" - mówił.

Szef MON podkreślił, że budowanie bezpiecznej wschodniej granicy jest również inwestycją w tamtejszą gospodarkę. "Zaangażujemy polskie firmy i polskich przedsiębiorców w wykonanie projektu "Tarcza Wschód". To jest nasza odpowiedzialność za bezpieczeństwo jako całość, które nie oznacza tylko wymiar militarny" - podkreślił. 

Kosiniak-Kamysz: to dla nas jest priorytet, żeby wzmacniać i chronić granicę 

Wiele osób pyta o szczelność polskiej granicy, o działania polskich służb w tym obszarze. To dla nas jest priorytet, żeby wzmacniać i chronić granicę. Ona jest nienaruszalna - powiedział wicepremier.

"Wiele osób pyta o szczelność polskiej granicy, o działania polskich służb w tym obszarze. To dla nas jest priorytet, żeby wzmacniać i chronić granicę. Ona jest nienaruszalna. Ochrona granicy, suwerenności państwa polskiego to jest zobowiązanie konstytucyjne, ale to jest też nasze osobiste zobowiązanie, które wynika z naszych poglądów, z naszego patriotyzmu" - powiedział Kosiniak-Kamysz.

Szef MON podkreślił, że w ostatnim czasie odnotowano znaczący wzrost prób przekraczania granicy polsko-białoruskiej, które mają dzisiaj bardzo zorganizowany charakter. "Większość wiz wydawana i umożliwiająca dostanie się do Białorusi obywatelom Somalii, Afganistanu, Syrii, Jemenu czy Iranu to wizy rosyjskie. Coraz liczniejsze są zgrupowania tych osób. Służby białoruskie pomagają w ich przetransportowaniu i naszym zdaniem również w przygotowaniu do forsowania na granicy polsko-białoruskiej" - zaznaczył Kosiniak-Kamysz.

"Do tych aktów dochodzi coraz częściej w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Do 19 maja bieżącego roku odnotowaliśmy 14 tysięcy prób przekroczenia granicy polsko-białoruskiej, 46 proc. więcej niż w ubiegłym roku" - powiedział szef MON.

Kosinak-Kamysz podkreślił, że na granicy działają "wszystkie służby państwa", a za ochronę odpowiedzialna jest Straż Graniczna, którą wspiera wojsko polskie i wojskowe zgrupowanie zadaniowe Podlasie. Wicepremier zapowiedział zwiększenie finansowania tego zgrupowania.

"Jest tam 5,5 tys. żołnierzy. Zwiększamy finansowanie, w tym roku 850 mln przekażemy z budżetu MON na finansowanie tego zgrupowania zadaniowego. W porównywalnym okresie ubiegłego roku to było 500 mln. Zwiększamy to zaangażowanie i jesteśmy gotowi zwiększyć obecność wojska na granicy polsko-białoruskiej. Będziemy chronić polską granicę, będzie wspierała i policja, i Straż Graniczna będzie doposażona w jeszcze lepszy sprzęt" - powiedział.

"Trwa modernizacja zapory, która w wielu miejscach okazała się nieskuteczna i musi być zmodernizowana i ulepszona" - dodał szef MON. 

Nakłady finansowe na obronność zwiększone do 118 mld zł 

Zwiększyliśmy nakłady finansowe na obronność do 118 mld zł z budżetu państwa, a łącznie z Funduszem Wsparcia Sił Zbrojnych to jest 159 mld zł – powiedział wicepremier.

Kosiniak-Kamysz powiedział, że jego resort opracował polityczno-strategiczną dyrektywę obronną i została ona skierowana na Radę Ministrów. Mówił też, że jest przygotowany projekt rządowego rozporządzenia ws. gotowości obronnej państwa polskiego. Dodał, że przygotowywana jest też nowa strategia bezpieczeństwa narodowego.

"Jesteśmy już po decyzji ws. szczegółowych kierunków przebudowy i modernizacji technicznej sił zbrojnych na lata 2025-39, pozytywnie zaopiniowanej przez komisję obrony narodowej w kwietniu br." - mówił.

Kosiniak-Kamysz akcentował też kwestię zwiększenia nakładów finansowych na polską armię, "osiągając rekordowy poziom 4 proc. PKB, najwyższy ze wszystkich państw NATO".

"Zwiększyliśmy nakłady finansowe na obronność do 118 mld zł z budżetu państwa, a łącznie z Funduszem Wsparcia Sił Zbrojnych, który będzie kontynuowany i rozwijany, to jest 159 mld zł" - oświadczył.

Dodał, że wprowadzane są nowe rozwiązania, by proces modernizacji nie był tylko wymianą sprzętu, ale "był całą filozofią zmiany funkcjonowania polskiej armii - nowoczesnej, innowacyjnej, najlepiej wyposażonej, przygotowanej".

Szef MON mówił też o podjęciu decyzji dotyczącej utworzenia Dowództwa Transformacji, które - zaznaczył - nie wymaga nowych etatów, tylko "nowego zorganizowania, tak by planowanie bezpieczeństwa państwa polskiego, rozłożone na lata, był perfekcyjnie przygotowane".

Kosiniak-Kamysz podkreślał ponadto, że obrona powietrzna jest priorytetem. W tym kontekście wskazywał na podjęte działania, m.in. podpisanie wcześniej w środę umowy na dostarczenie czterech aerostatów rozpoznawczych, czyli balonów z podwieszonymi radarami. 

Szef MON: zwiększymy liczbę inspektoratów Służby Kontrwywiadu Wojskowego

Wicepremier poinformował, że zostanie zwiększona liczba inspektoratów Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Jak przekazał, nowe inspektoraty powstaną w Olsztynie, Rzeszowie, Wrocławiu i prawdopodobnie w Bydgoszczy.

Kosiniak-Kamysz podkreślił, że rząd jest gotowy zwiększyć obecność wojska na granicy polsko-białoruskiej. Przypomniał, że trwa modernizacja zapory na granicy. Zapowiedział też doposażenie Straży Granicznej w jeszcze lepszy sprzęt.

Zaznaczył, że codziennie dochodzi nawet do 300 prób przekroczenia granicy. Wskazał, że należy zatrzymać proceder przemytu ludzi. "Każda osoba, która będzie uczestniczyła w tym procederze będzie przez polskie państwo ścigana" - oświadczył. Jednocześnie zadeklarował, że pomoc humanitarna, "jeśli jest konieczna, będzie udzielana tym, którzy tej pomocy potrzebują".

"Działania służb specjalnych od pięciu miesięcy są nakierowane na eliminacje zagrożenia, które jest wymierzone w państwo polskie i zagrażają bezpieczeństwu obywateli. Wszystkie służby: Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencja Wywiadu, służby wojskowe są w stanie najwyższej gotowości. W ostatnich dniach zatrzymywane są osoby podejrzane o sabotaż, dywersję, które chciały podpalać różne obiekty o charakterze strategicznym lub działać przeciwko państwu polskiemu" - powiedział.

Podkreślił, że od 1 lipca w każdym województwie będą delegatury ABW.

Poinformował też, że w poniedziałek podczas kolegium ds. służb specjalnych zdecydowano o utworzeniu nowych inspektoratów Służby Kontrwywiadu Wojskowego. "Powstaną inspektoraty w kolejnych miastach: w Olsztynie, Rzeszowie, Wrocławiu i prawdopodobnie w Bydgoszczy. Z 6 zwiększymy do 9, 10 liczbę inspektoratów. Rośnie armia, potrzebny jest rozwój służby kontrwywiadu i wsparcie dla wszystkich służb państwa" - wskazał.

Przypomniał, że rząd przeznaczył też 100 mln zł na wzmocnienie ABW i Agencji Wywiadu.

Szef MON: w bieżącym roku planowane podpisanie 150 umów zbrojeniowych 

W bieżącym roku Agencja Uzbrojenia planuje podpisać ok. 150 umów w ramach przemysłu krajowego i zagranicznego - mówił Władysław Kosiniak-Kamysz. Podkreślił również, że ambicją rządu jest sytuacja, w której połowa nowego sprzętu produkowana jest w polskich zakładach.

Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował w środę w Sejmie, od 13 grudnia 2023 r. Agencja Uzbrojenia zawarła 40 umów na łączną wartość ok. 50 mld zł, z czego 23 to umowy wieloletnie z kontrahentami krajowymi o wartości 18,5 mld zł. Jak dodał, w bieżącym roku Agencja Uzbrojenia planuje podpisać ok. 150 umów w ramach przemysłu krajowego i zagranicznego.

Szef MON wskazywał, że ambicją rządu jest sytuacja, w której 50 proc. wydatków na modernizację polskiej armii i zakup sprzętu wydawana jest w polskich zakładach zbrojeniowych. Jak dodał, na ten moment jest to 40 proc.

Mówiąc o istotnych umowach zbrojeniowych, Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że niedługo Polska podpisze ze Stanami Zjednoczona umowę na zakup manewrujących pocisków rakietowych JASSM-ER o zasięgu 1000 km. "Wszyscy wiedzą, co to znaczy, jaki to jest zasięg i jak zwiększa to bezpieczeństwo państwa polskiego" - powiedział.

Szef MON mówił również o programie wyposażenia indywidualnego żołnierzy, wskazując, że wcześniej nie było "strategicznego myślenia" w tym kierunku. Jak wskazał, na wyposażenie żołnierzy w tym roku przesunięte zostało 0,5 mld zł, zaś w ciągu najbliższych dwóch lat na ten cel zarezerwowano 1,5 mld zł.

"W tym roku pozbędziemy się ostatnich hełmów stalowych. Wszystkie hełmy polskiej armii to będą hełmy kompozytowe. W 100 proc. zapewnimy też potrzeby umundurowania" - powiedział. Zapowiedział również, że w tym roku planowane jest kupno większej liczby kamizelek kuloodpornych niż "w sumie we wszystkich poprzednich latach".

autor: Rafał Białkowski

mar/