O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Niezależny ekspert: Prigożyn stał się ofiarą własnej propagandy sukcesu

Szef najemniczej Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn, który prawdopodobnie zginął w środę w katastrofie lotniczej, stał się ofiarą własnej propagandy sukcesu. Putin wydał na niego wyrok, ponieważ kreowany przez Prigożyna mit niezwyciężonych, niezbędnych na froncie wagnerowców nie wytrzymał konfrontacji z rzeczywistością - ocenił niezależny rosyjski politolog Kiriłł Rogow.

Jewgienij Prigożyn. Fot. PAP/EPA/SERGEI ILNITSKY
Jewgienij Prigożyn. Fot. PAP/EPA/SERGEI ILNITSKY

W całej historii związanej ze śmiercią Prigożyna nie ma absolutnie niczego zaskakującego. Po czerwcowym buncie wagnerowców, którzy ogłosili "marsz na Moskwę" i upokorzyli Putina, było zbyt wcześnie na rozprawę z Prigożynem, ponieważ pokutował jeszcze wówczas mit o doskonale wyszkolonych najemnikach, którzy mogą stanowić alternatywę dla nieudolnej rosyjskiej armii - zauważył analityk przebywający obecnie na emigracji. Komentarz Rogowa ukazał się na Facebooku.

W lipcu i sierpniu, gdy okazało się, że armia może skutecznie - przynajmniej na razie - powstrzymywać ukraińską kontrofensywę, ta przeszkoda została usunięta. Nadarzył się odpowiedni moment, by zemścić się na Prigożynie i właśnie to uczyniono - dodał opozycjonista.

Więcej

Władimir Putin na Kremlu Fot. Kremlin/PAP/Newscom

"Forma selekcji rosyjskiej elity politycznej przez najwyższą władzę". Mocne słowa szefa MSZ o śmierci Prigożyna

"Przez osiem miesięcy Prigożyn, na oczach całego świata, obrażał kierownictwo rosyjskiej armii. Obelgi kierowane pod adresem (ministra obrony) Siergieja Szojgu i (szefa sztabu generalnego) Walerija Gierasimowa były z gatunku takich, których nie sposób wybaczyć. Nie można stać na czele wojska, jeśli jakiś rzezimieszek z kryminalną przeszłością i dostawca żywności do szkół (Prigożyn - przyp. PAP) pozwala sobie na obrażanie was takimi słowami przed całym państwem" - napisał Rogow.

W jego opinii "ostatnie dwa miesiące pokazały, że Gierasimow i Szojgu potrafili zorganizować skuteczną obronę na okupowanych terytoriach Ukrainy bez żadnego Prigożyna". Dlatego otrzymali za to od Putina "głowę zaprzysięgłego wroga", czyli swego rodzaju nagrodę.

Prigożyn był orędownikiem życia w świecie bez żadnych zasad, pełnym obłudy i nieokiełznanej przemocy, za którą nie ponosi się żadnej odpowiedzialności - o ile tylko jest się w tym skutecznym. Cóż, na koniec otrzymał to, czego sam chciał i na co zasłużył - podkreślił Rogow.

Rosawiacja, czyli rosyjska agencja transportu lotniczego, potwierdziła w środę wieczorem, że na pokładzie samolotu, który rozbił się w obwodzie twerskim na zachodzie Rosji, był szef najemniczej Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn i jego "prawa ręka" Dmitrij Utkin, pseudonim "Wagner".

Agencja opublikowała listę nazwisk siedmiu pasażerów i trojga członków załogi, którzy lecieli Embraerem z Moskwy do Petersburga. Na liście znajdowali się Prigożyn i Utkin. Wcześniej rosyjskie ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych poinformowało, że zginęły wszystkie osoby podróżujące samolotem.

Nie jest znana bezpośrednia przyczyna katastrofy. Pojawiły się spekulacje o zestrzeleniu maszyny przez obronę przeciwlotniczą, w tym przez jednostki rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) lub wybuchu na pokładzie. W ocenie licznych zachodnich i ukraińskich analityków, w tym ekspertów amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW), jest bardzo prawdopodobne, że środowa katastrofa była zemstą Władimira Putina za czerwcowy bunt Prigożyna i Grupy Wagnera.

24 czerwca wagnerowcy zajęli sztab rosyjskich wojsk w Rostowie nad Donem, a następnie zaczęli posuwać się w kierunku Moskwy. Prigożyn, od dawna skonfliktowany z częścią rosyjskiego establishmentu wojskowego dowodzącą inwazją na Ukrainę, domagał się "przywrócenia sprawiedliwości" w armii i odsunięcia od władzy ministra obrony Siergieja Szojgu.

Tego samego dnia wieczorem Prigożyn ogłosił odwrót i wycofanie najemników do obozów polowych, by "uniknąć rozlewu krwi". Było to rezultatem układu białoruskiego autorytarnego lidera Alaksandra Łukaszenki z Prigożynem, zawartego w porozumieniu z Putinem. Zgodnie z tymi ustaleniami część bojowników Grupy Wagnera i sam Prigożyn mieli przemieścić się na Białoruś. (PAP)

jos/

Zobacz także

  • Jewgieniji Prigożyn (zdjęcie ilustracyjne). Fot. EPA/YURI KOCHETKOV

    W jeziorze znaleziono ciało współpracownika Prigożyna, założyciela grupy Wagnera

  • Wybory w USA, wczesne głosowanie, zdjęcie ilustracyjne, fot. PAP/EPA/ERIK S. LESSER

    CNN: rosyjskie trolle próbują wpłynąć na społeczeństwo przed wyborami w USA

  • Miejsce śmierci właściciela formacji Jewgienija Prigożyna. Fot. EPA/ANATOLY MALTSEV

    Brytyjski resort obrony skomentował rozpad w Grupie Wagnera. "Jej liczebność spadła o ok. 90 procent"

  • Żołnierze Grupy Wagnera na czołgu na ulicy w centrum Rostowa nad Donem, 24 czerwca 2023 r.

    Dokładnie rok temu wagnerowcy szli na Moskwę. Co się stało z Grupą Wagnera?

Serwisy ogólnodostępne PAP