Paweł Wroński poinformował dziennikarzy, że we wtorek odbyło się posiedzeniu sztabu poświęconego sytuacji w Libanie. Jak dodał, została podjęta decyzja o ograniczeniu personelu w ambasadzie Polski w Bejrucie. Według rzecznika MSZ jest to kilkanaście osób, głównie rodziny dyplomatów.
Podkreślił, że takie decyzje o ograniczeniu personelu zostały podjęte przez niektóre ambasady innych państw.
Według Wrońskiego, zadecydowano też o umożliwieniu i ułatwieniu wyjazdu z Libanu dla części osób, które prosiły o to MSZ. Pytany o liczbę osób proszących o pomoc poinformował, że "te liczby się wahają".
MSZ ponawia ostrzeżenia przed podróżami do Libanu.
— Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP 🇵🇱 (@MSZ_RP) August 4, 2024
Jeżeli Twoja sytuacja nie wymaga bezwzględnej konieczności pozostawania na terytorium Libanu wskazane jest opuszczenie zagrożonego rejonu.
Jednocześnie informujemy, że komunikacja lotnicza w regionie pozostaje dostępna. pic.twitter.com/9eReyl56bo
"Na początku to było kilkanaście, teraz jest kilkadziesiąt. Cały czas - w momencie kiedy będziemy mogli to w jakiś sposób organizować - te osoby będą informowane o tym, że można przyjechać" - zapewnił.
"Ten wyjazd (z Libanu) jest jeszcze możliwy, ze względu na to, że odbywają się loty czarterowe, chociaż już większość linii zawiesiła połączenia z Libanem. My mamy dokładnie zmapowanych mieszkańców w Libanie, którzy mają związki z Polską, ale przede wszystkim są obywatelami polskimi" - dodał Wroński.
Jak zaznaczył, ograniczenie personelu w polskich placówkach dyplomatycznych w stolicy Libanu oraz umożliwienie przylotu do Polski odbędzie się w "najbliższych dniach".
Dodał, że resort stara się organizować pomoc humanitarną dla Libanu, która będzie realizowana we współpracy z innymi ministerstwami. Rzecznik MSZ powiedział, ze strona libańska wskazała jakie dokładnie leki są jej potrzebne. "Ministerstwo będzie się starało zorganizować tę pomoc" - zapowiedział. (PAP)
nl/ wni/ par/