Od początku roku w Hiszpanii z rąk partnerów zginęło ponad 40 kobiet

2024-11-26 15:04 aktualizacja: 2024-11-26, 18:32
Kilkadziesiąt demonstracji przeciwko przemocy wobec kobiet odbyło się w wielu miastach Hiszpanii. Od początku roku w kraju z rąk partnerów zginęło ponad 40 kobiet. Protesty miały również miejsce w Turcji. W Stambule zatrzymano 169 kobiet, które chciały wziąć udział w marszu przeciwko przemocy

Coroczne listopadowe demonstracje, określane w Hiszpanii jako 25-N (od 25 de noviembre, czyli 25 listopada), odbyły się w poniedziałek w Międzynarodowym Dniu Eliminacji Przemocy Wobec Kobiet. W Madrycie w dwóch wieczornych marszach wzięło udział około 7 tys. osób; w jednym z nich uczestniczyła ministra ds. równouprawnienia Ana Redondo.

Jak komentuje madrycki dziennik „ABC”, ruch feministyczny pozostaje podzielony, co widać na przykładzie dwóch równoległych protestów w stolicy kraju. Nawet hasło wyeliminowania przemocy wobec kobiet nie było w stanie przełamać rozbieżności wokół praw osób transpłciowych czy prostytucji - zauważa.

„Każda kobieta, która umiera z rąk swojego partnera lub doświadcza przemocy w wielu jej formach ze względu na płeć, jest porażką demokracji” – skomentował w poniedziałek premier Hiszpanii Pedro Sanchez.

W tym roku ponad 40 kobiet zostało zamordowanych przez swoich partnerów lub byłych partnerów. Od 2003 roku takich przypadków było prawie 1,3 tys. W poniedziałek policja w prowincji Alicante na wschodzie kraju aresztowała 17-latka, który jest podejrzewany o zabójstwo swojej 15-letniej partnerki.

Protesty z okazji Międzynarodowego Dnia Eliminacji Przemocy wobec Kobiet odbywały się również w Stambule w Turcji.

Policja zablokowała w poniedziałek drogi prowadzące do głównej alei handlowej Istiklal i na plac Taksim. Nie działało też kilka okolicznych stacji metra. Do centrum metropolii ściągnięto armatki wodne i wiele radiowozów - podał Duvar.

Mimo zakazu demonstracji i policyjnej blokady setki protestujących zgromadziły się w okolicy Istiklal, by wziąć udział w demonstracji.

Kobiety skandowały: "Nie będziemy cicho, nie boimy się, nie podporządkujemy się", wykrzykiwały też imiona ofiar, które zginęły z powodu agresji mężczyzn.

Duvar poinformował o zatrzymaniu łącznie 169 osób. Według serwisu policja zastosowała przemoc również wobec dziennikarzy relacjonujących zatrzymania. Później zatrzymanych zaczęto wypuszczać na wolność.

Jak szacuje turecka organizacja zajmująca się prawami kobiet We Will Stop Femicide, w tym roku w Turcji doszło do 411 przypadków kobietobójstwa. Tylko w październiku zarejestrowano 48 zabójstw kobiet dokonanych przez mężczyzn, a 28 kobiet zginęło w podejrzanych okolicznościach. To najwyższa miesięczna liczba zabójstw kobiet od 2010 roku, gdy organizacja zaczęła gromadzić dane.

Duvar ocenia, że w ostatnich latach Turcja podjęła działania, które doprowadziły do tego, że kobiety nie mają właściwej ochrony. W 2021 roku kraj oficjalnie wystąpił z konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej (konwencji stambulskiej). Turcja jako pierwsza ratyfikowała ten dokument - w 2012 roku - i jako pierwsza z niej wystąpiła.

Autorzy: Marcin Furdyna (Z Madrytu), Natalia Dziurdzińska (PAP)

ndz/ mrf/ akl/ ep/