"Agnieszka Gajewska w opublikowanej w 2021 r. książce "Stanisław Lem. Wypędzony z Wysokiego Zamku. Biografia" przywołuje list odnaleziony w Archiwum Mariana Hemara, napisany przez Lema najprawdopodobniej w 1945 r., zwieńczony autorskim krótkim wierszem. Badaczka wskazuje, że być może jest to najwcześniejszy znany utwór skreślony ręką autora "Dzienników gwiazdowych"" - napisał w informacji przesłanej PAP poeta, krytyk literacki i redaktor Michał Trusewicz.
Jak przypomniał, przyjęło się, że oficjalnym debiutem Stanisława Lema, do którego przyznawał się sam pisarz, było opowiadanie opublikowane na łamach "Tygodnika Powszechnego" w 1946 r. "Na początku swojej kariery, w latach 1946-48, Lem swoje utwory drukował m.in. w "Kuźnicy", "Odrze", "Żołnierzu Polskim". Dla "Tygodnika Powszechnego" pisał również wiersze, a ich wybór znalazł się w książce "Wysoki Zamek. Wiersze młodzieńcze"" - wyjaśnił Trusewicz.
"W wywiadzie ze Stanisławem Beresiem autor "Cyberiady" podkreślił, że pierwsze wiersze zaczął pisać jeszcze przed wybuchem II wojny światowej, mając zaledwie 17 lat. Lem opowiadał: "Tuż przed wojną (…), kiedy miałem jakieś siedemnaście lat, zacząłem pisać wiersze. Były bardzo niedobre, ale przywiązałem się do nich, więc kiedy w czasie okupacji zostawiłem je w "spalonym" mieszkaniu, miałem głębokie przekonanie, że kultura narodowa ponosi wielką stratę" - przypomniał Trusewicz.
Jak wyjaśnił, dotychczas uważano, że przedwojennych wierszy Lema nie uda się odzyskać. "Sytuacja się jednak zmieniła 24 października br., kiedy to dokonując kwerendy przy okazji wydania poezji zupełnie innego poety – Juliusza Wita – natrafiłem na rocznik 1938 tygodnika "Nasza Opinia", którego redaktorem był Naftali Hauser. W numerze 153 tego czasopisma pojawił się wiersz "Gama kolorowa", sygnowany nazwiskiem przyszłego autora "Dzienników gwiazdowych"" - podkreślił krytyk literacki.
Według niego, to odkrycie znacząco zmienia dotychczasową perspektywę badań twórczości Stanisława Lema, zwłaszcza jej początków. "Już nie 1946, lecz rok 1938 jest prawdziwą datą jego debiutu" - ocenił poeta.
"Trudno powiedzieć, jak potoczyłyby się losy Lema-poety, gdyż rok później wybuchła wojna. Czy kultura narodowa poniosła wielką stratę, kiedy pisarz zostawił swoje juwenilia w "spalonym" mieszkaniu? Nie wiem, ale na pewno dzięki temu odkryciu można przekonać się, jaką wyobraźnią poetycką wyróżniał się 17-letni Stanisław Lem, kiedy debiutował w "Naszej Opinii"" - napisał Michał Trusewicz.(PAP)
autor: Grzegorz Janikowski
ep/