Z informacji opublikowanych rano przez PKW, w niedzielnych wyborach prezydenta Poznania największe poparcie uzyskał - ubiegający się o reelekcję kandydat KO – Jacek Jaśkowiak, który zdobył 82 147, czyli 43,74 proc. głosów. Drugi najlepszy wynik uzyskał kandydat Zjednoczonej Prawicy Zbigniew Czerwiński, którego poparło 38 128, czyli 20,30 proc. głosujących.
Przewodniczący Miejskiej Komisji Wyborczej w Poznaniu sędzia Robert Grześ poinformował dziennikarzy, że ponieważ żaden z kandydatów nie uzyskał więcej niż połowy ważnie oddanych głosów, za dwa tygodnie, 21 kwietnia, Jaśkowiak zmierzy się w II turze wyborów z Czerwińskim. "Głosowanie zostanie przeprowadzone w godz. od 7 do 21 w tych samych lokalach wyborczych, co w dniu 7 kwietnia" - powiedział.
Pozostali kandydaci ubiegający się w niedzielnych wyborach o urząd prezydenta Poznania zdobyli: Łukasz Garczewski (KWW Społeczny Poznań) 11 506, czyli 6,13 proc. głosów, Przemysław Plewiński (Trzecia Droga) 35 877 (19,10 proc.) głosów, zaś na Beatę Urbańską (Lewica) oddano 20 133 (10,72 proc.) głosów.
W poprzednich wyborach Jacek Jaśkowiak wygrał w pierwszej turze. W czasie niedzielnego wieczoru wyborczego samorządowiec nawiązał do prowadzonych w mieście inwestycji i zapewniał, że "Poznań jest w dobrej formie, Poznań rozkwita".
"Rozumiem też mieszkańców, że są zmęczeni tymi remontami, że dla wielu z nich było to bardzo uciążliwe. W tych wyborach mieliśmy też Trzecią Drogę i ta Trzecia Droga zabierała bardziej nam, niż PiS-owi. To widać po wynikach” - powiedział.
Jaśkowiak ocenił, że Zbigniew Czerwiński „zrobił bardzo solidną kampanię”.
"Ubolewam nad tym, że jeśli chodzi o PiS, to walczyliśmy z tym PiS-em przez osiem lat i widać, że musimy walczyć dalej. Obroniliśmy Polskę przed PiS-em i mam nadzieję, że obronimy również Poznań" - powiedział.
Zbigniew Czerwiński podczas wieczoru wyborczego - komentując sondażowe wyniki exit poll - powiedział, że poznaniacy po raz pierwszy od kilkunastu lat będą mieli szansę na realną zmianę.
"Ci wszyscy, których lekceważono, ci wszyscy, których nie słuchano, ci wszyscy, którzy składali supliki, petycję i byli lekceważeni, których załatwiano z półobrotu mają szansę, że nastąpi zmiana. Mają szansę na to, że po raz pierwszy od ponad dwudziestu lat zmieni się obóz rządzący Poznaniem. Jeżeli te wyniki się potwierdzą, czeka nas mnóstwo pracy. Mam nadzieję, że wtedy wszyscy poznaniacy, którzy dzisiaj powiedzieli Jaśkowiakowi +mamy ciebie dość!+ wybiorą kandydata realnej zmiany. Wybiorą kandydata wolności, który nie zamierza ich wychowywać” - dodał.
Czerwiński zapewnił, że poznaniacy w mieście kierowanym przez niego „będą żyli w mieście wolności, gdzie nikt nie będzie im narzucał politycznej poprawności”. „Nie będzie im mówił, czy ma mówić 'ministra', czy 'pani minister', ponieważ to jest ich swobodny wybór. I takiego Poznania, Poznania takiego jak trzeba wszyscy sobie życzymy” - powiedział polityk.
60-letni Jacek Jaśkowiak rządzi Poznaniem od 2014 r. O urząd prezydenta Poznania ubiega się po raz czwarty. W 2010 r. uzyskał, jako kandydat niezależny, ponad 7 proc. głosów. W 2014 r., jako kandydat PO, pokonał w drugiej turze rządzącego miastem Ryszarda Grobelnego, zdobywając 59,1 proc. głosów. W 2018 r., ubiegając się o reelekcję, jako kandydat KO, wygrał wybory w pierwszej turze, zdobywając 127 125 głosów, czyli 55,9 proc. poparcia.
Urodzony w 1961 roku Zbigniew Czerwiński to wieloletni radny Sejmiku Województwa Wielkopolskiego. Jest absolwentem historii na UAM oraz rachunkowości na UEP w Poznaniu. Od roku 1989 jest przedsiębiorcą. Za działalność antysocjalistyczną od roku 1978 odznaczony Krzyżem Oficerskim Polonia Restituta. W latach 1994-1998 był radnym miasta Poznania. Jest członkiem Prawa i Sprawiedliwości. (PAP)
Autorzy: Szymon Kiepel, Rafał Pogrzebny, Anna Jowsa
jos/