„Zaczniemy naszą flagową premierą. To będzie 'Turandot' Pucciniego. Opera doskonale znana na świecie, również w Polsce. Dlaczego Puccini? Bo Puccini jest jednym z moich ulubionych kompozytorów. No i oczywiście, dlatego, że w tym roku mamy setną rocznicę śmierci tego wspaniałego kompozytora. A dlaczego 'Turandot'? Bo to jest najbardziej dojrzała opera tego kompozytora, z bardzo przemyślaną muzyką” – mówi PAP Life Tomasz Konieczny, pomysłodawca i dyrektor artystyczny Baltic Opera Festival. Spektakl reżyseruje Waldemar Zawodziński, a kierownikiem muzycznym jest Keri-Lynn Wilson. Wystąpią chór i tancerze Teatru Wielkiego w Łodzi. Co ciekawe, w tym projekcie usłyszymy orkiestrę złożoną ukraińskich muzyków, członków orkiestr z Ukrainy, którzy musieli uciekać z terenów zaatakowanych przez Rosję lub ukraińscy członkowie zespołów z innych krajów europejskich. Zagrają oni pod szyldem Ukrainian Freedom Orchestra. „Turandot” wybrzmi podczas festiwalu dwukrotnie – 20 i 25 lipca w Operze Leśnej.
Jeśli chodzi o Ukrainian Freedom Orchestra, formacja ta weźmie też udział w koncercie symfonicznym „Solidarity & Freedom”. W jego trakcie usłyszymy m.in. „IX Symfonię” Ludwiga van Beethovena w unikalnej ukraińskiej wersji językowej. Solistami będą Izabela Matuła (sopran), Małgorzata Walewska (mezzosopran), Piotr Buszewski (tenor) i Tomasz Konieczny (bas-baryton). Ponadto, usłyszymy Chór Opery i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku. Nietuzinkowe będzie miejsce koncertu – a jest nim stocznia CRIST w Gdyni. „Zależało nam, żeby koncert wolnościowy zagrać w przestrzeni związanej właśnie z walką o wolność i solidarnością. Wydarzenie odbędzie się w hali produkcyjnej, która jeszcze w tej chwili jest zajęta częściami statków. 17 lipca te wszystkie elementy zostaną wyjęte z hali i sześć dni później to miejsca zamieni się w salę koncertową” – opowiada Konieczny.
„Trzecią pozycją festiwalową będzie 'Latający Holender', którego już rok temu wykonaliśmy z dużym sukcesem. Natomiast festiwale mają to do siebie, że można powtarzać tytuły, ale trzeba wtedy zmieniać obsady” – mówi Konieczny. W tej związanej z Bałtykiem marynistycznej operze Ryszarda Wagnera tym razem wystąpią Rafał Siwek (Daland), Litwinka Vida Mikneviciute (Senta), Dominik Sutowicz (Erik), Małgorzata Walewska (Mary), Rafał Bartmiński (Sternik) oraz Tomasz Konieczny (Holender). Spektakl pod kierownictwem muzycznym ukraińsko-polskiego dyrygenta Yaroslava Shemeta i w reżyserii Barbary Wiśniewskiej wybrzmi 24 lipca w Operze Leśnej.
Czwartym punktem jest „Jaś i Małgosia” Engelberta Humperdincka. „To będzie produkcja przygotowana przez Teatr Wielki w Łodzi. W swoim czasie był to jeden z najczęściej grywanych tytułów w Operze Leśnej w Sopocie. Aura lasu pasuje idealnie. Niestety z powodów logistycznych, niezależnych od organizatora, nie uda nam się w tym roku wykonać 'Jasia i Małgosi' w Operze Leśnej, czego bardzo żałuję. Wystawimy ten spektakl w Operze Bałtyckiej, która jest też producentem całego festiwalu” – powiedział Konieczny. Opera oparta o utwór o tym samym tytule braci Wilhelma i Jacoba Grimmów zagości w tej placówce 21 lipca. (PAP Life)
Autor: Andrzej Grabarczuk
ps/kgr/