Do udziału w debacie na antenie Telewizji Polskiej zostało zaproszonych sześć komitetów wyborczych, które zarejestrowały listy we wszystkich okręgach wyborczych. W czwartek w Rzeszowie swój udział w debacie TVP zapowiedział lider PO Donald Tusk. Z kolei wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński, powiedział, że nie weźmie udziału w debacie. W tym czasie będzie uczestniczył w spotkaniu w Przysusze. Udział w debacie potwierdził w mediach społecznościowych premier Mateusz Morawiecki.
W piątek prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że Trzecią Drogę w debacie reprezentował będzie lider Polski 2050 Szymon Hołownia. Udział w debacie zadeklarowała też Konfederacja Wolność i Niepodległość. Szef sztabu wyborczego Witold Tumanowicz podał PAP, że reprezentować ich będzie poseł Krzysztof Bosak. "Komitet Wyborczy Bezpartyjni Samorządowcy będzie reprezentowany przez Krzysztofa Maja" - poinformował PAP koordynator medialny Bohdan Stawiski. Nową Lewicę będzie reprezentować posłanka Joanna Scheuring-Wielgus - poinformował Lewica na Twitterze.
Do zaplanowanej na poniedziałek odniosła się w czwartek w Studio PAP posłanka KO Katarzyna Piekarska. "Polacy oczekiwali debaty z udziałem liderów, w tym z udziałem Jarosława Kaczyńskiego. Jest taki moment, żeby wreszcie usiąść do stołu i po prostu porozmawiać" - mówiła.
Według niej "Jarosław Kaczyński uciekł z Warszawy, żeby nie dostać dramatycznie niższego wyniku od Donalda Tuska". "I teraz ucieka po raz drugi. Sądziłam, że Jarosław Kaczyński wykaże się większą odwagą" - stwierdziła Piekarska.
Piekarska: mam nadzieję, że Kołodziejczak nie będzie blokował spraw związanych z lepszym traktowaniem zwierząt
Posłanka pytana była też o hodowlę zwierząt futerkowych oraz wypowiedzi szefa PO Donalda Tuska w tej sprawie. Media donosiły, że podczas spotkania w Rokietnicy lider Platformy powiedział: "Byłbym za zakazem, szybko wprowadzimy taki przepis".
Piekarska podkreśliła, że - według niej - tę branżę trzeba zamknąć, jednak - jak zaznaczyła - "muszą zostać zapewnione rekompensaty dla hodowców". "Potrzebne jest odpowiednio długi okres vacatio legis, czyli wejścia w życie ustawy, żeby można było spłacić kredyty" - wskazywała.
Posłanka KO była też pytana o obecność lidera Agrounii Michała Kołodziejczak na listach KO oraz o to, że Kołodziejczak był kilka lat temu wśród krytyków tzw. 'piątki dla zwierząt'; o ustawie mówił m.in., że jest "szkodliwa".
W 2020 r. prezes PiS Jarosław Kaczyński przedstawił tzw. 'piątkę dla zwierząt', czyli pięć propozycji dotyczących ochrony zwierząt. Przeciwko noweli ustawy o ochronie zwierząt - zakładającej m.in. zakaz hodowli zwierząt na futra i ograniczenie uboju rytualnego tylko do potrzeb krajowych związków wyznaniowych - protestowały m.in. środowiska rolników i hodowców.
Piekarska, odnosząc się do obecności Kołodziejczaka na listach PO i jego wypowiedzi powiedziała, że "jest to wyciągnięcie ręki do polskich rolników". "Jest on twarzą protestów rolniczych, jest wojownikiem o sprawy polskiej wsi" - zauważyła. "I mam nadzieję, że nie będzie blokował spraw związanych z lepszym traktowaniem zwierząt". I dodała "zrobię absolutnie wszystko, żeby postulaty związane z poprawą losu zwierząt były przyjęte w kolejnej kadencji" - mówiła Piekarska. (PAP)
Autor: Jarema Jamrożek
mmi/