Pies pogryzł 36-latka, bo się z nim drażnił. Mężczyźnie grozi kara

2024-06-10 13:46 aktualizacja: 2024-06-10, 15:56
Pijani mężczyźni drażnili psa Fot. PAP/Michał Meissner
Pijani mężczyźni drażnili psa Fot. PAP/Michał Meissner
Do szpitala w Radomiu trafił pogryziony przez psa 36-latek z powiatu białobrzeskiego (Mazowieckie). Zwierzę zaatakowało mężczyznę, bo się z nim drażnił. 36-latkowi grożą kara ograniczenia wolności, grzywna albo nagana – poinformowała miejscowa policja.

Rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Białobrzegach asp. Joanna Golus przekazała w poniedziałek, że w niedzielę późnym wieczorem w gminie Stromiec dwóch nietrzeźwych mężczyzn chciało wejść na podwórko należące do jednego z nich.

"Mężczyźni przez ogrodzenie zaczęli się drażnić z biegającym po podwórku psem. Gdy tylko otworzyli furtkę, zwierzę rzuciło się na jednego z nich. 36-latek z kilkoma ranami po pogryzieniu trafił do szpitala w Radomiu" – zrelacjonowała rzeczniczka.

Policjantka podkreśliła, że to nie koniec problemów poszkodowanego.

"Zgodnie z art. 78 Kodeksu wykroczeń, kto przez drażnienie lub płoszenie doprowadza zwierzę do tego, że staje się niebezpieczne podlega karze ograniczenia wolności, grzywny albo karze nagany" – powiedziała asp. Golus.

Policja radzi, że jeśli pies próbuje atakować, najlepiej zatrzymać się, nie krzyczeć i nie machać rękami.

"Na widok zbliżającego się groźnego psa trzeba stanąć nieruchomo, tj. z łokciami przy piersi i pięściami pod brodą. Nie wolno patrzeć psu w oczy, trzeba wystrzegać się gwałtownych ruchów i w żadnym wypadku nie uciekać, ostrożnie wycofać się, kiedy zwierzę się oddali" – powiedziała policjantka.

Jeżeli dojdzie do sytuacji, że duży pies przewróci człowieka, należy zwinąć się w kłębek twarzą i brzuchem do ziemi, zasłonić uszy, twarz i kark. (PAP)

kno/