Piłkarski weekend w Europie. El Clasico w finale Superpucharu Hiszpanii

2024-01-12 15:52 aktualizacja: 2024-01-12, 18:12
Mecz Realu Madryt z Barceloną odbędzie się w Rijadzie. Fot. PAP/	Marcin Cholewiński
Mecz Realu Madryt z Barceloną odbędzie się w Rijadzie. Fot. PAP/ Marcin Cholewiński
Niedzielne "Clasico" w finale Superpucharu Hiszpanii to prawdopodobnie najciekawsze wydarzenie piłkarskie w najbliższy weekend. Mecz Realu Madryt z Barceloną odbędzie się... w Rijadzie. Do gry po przerwie świąteczno-noworocznej wraca niemiecka Bundesliga.

W ubiegłym sezonie finał Superpucharu Hiszpanii także rozgrywany był w Rijadzie i rywalizowały w nim te same drużyny. Wówczas Barcelona zwyciężyła 3:1 i było to pierwsze trofeum zdobyte w tym klubie przez Roberta Lewandowskiego - strzelca jednej z bramek - a także Xaviego Hernandeza w roli trenera.

Najciekawsze wydarzenie piłkarskie w najbliższy weekend

W półfinałach trwającego turnieju w Arabii Saudyjskiej Real pokonał po dogrywce lokalnego rywala Atletico 5:3, natomiast "Duma Katalonii" wygrała z Osasuną Pampeluna 2:0 (jeden gol Lewandowskiego).

Ze względu na udział czterech zespołów w Superpucharze przełożone zostały trzy mecze 20. kolejki ekstraklasy: Barcelona - Osasuna Pampeluna, Atletico Madryt - Rayo Vallecano i Getafe - Real Madryt.

To oznacza, że liderem w niedzielę może zostać Girona, która zmierzy się na wyjeździe z ostatnią w tabeli Almerią. Rewelacyjnie spisujący się zespół z Katalonii ma 48 punktów, tyle samo co prowadzący Real, ale ustępuje "Królewskim" bilansem bramek.

W Niemczech rywalizacja wznowiona zostaje w znacznie smutniejszej atmosferze niż przed przerwą. Będzie to pierwsza kolejka po śmierci legendy niemieckiego i światowego futbolu Franza Beckenbauera. "Cesarz", mistrz świata jako piłkarz i trener, zmarł w niedzielę w wieku 78 lat.

Przed wszystkimi meczami w ten weekend odbędzie się minuta ciszy, a zawodnicy zagrają w czarnych opaskach na ramię.

W piątek 17. kolejkę zainauguruje spotkanie Bayernu Monachium - klubu, w którym Beckenbauer spędził większość kariery - z Hoffenheim. Bawarczycy są wiceliderami tabeli z dorobkiem 38 punktów i jednym meczem zaległym. Do prowadzącego Bayeru Leverkusen mają cztery "oczka" straty.

Rywale nie mają wątpliwości, że ich najtrudniejszym zadaniem będzie powstrzymanie Harry'ego Kane'a. Angielski napastnik zdobył już 21 ligowych bramek w swoim pierwszym sezonie w Bundeslidze i ma dużą szansę pobić rekord Lewandowskiego - 41 goli w rozgrywkach 2020/21.

"Harry Kane to napastnik światowej klasy, który zdobywał doświadczenie na najwyższym poziomie. Porusza się w bardzo sprytny sposób i ma niesamowite wykończenie. Jeśli chodzi o defensywę, potrzebny nam jest doskonały dzień" - ocenił trener Hoffenheim Pellegrino Matarazzo.

Bayer Leverkusen będzie mógł przywrócić lub powiększyć przewagę nad wiceliderem w sobotę, gdy zmierzy się na wyjeździe z FC Augsburg Roberta Gumnego. Utrudnieniem dla gości będzie brak z powodu kontuzji nigeryjskiego napastnika Victora Boniface'a.

We Włoszech rozgrywana będzie 20. kolejka, czyli pierwsza po półmetku rozgrywek. Nieformalny tytuł "mistrza zimy" wywalczył Inter Mediolan, który zgromadził 48 punktów i o dwa wyprzedza Juventus Turyn Wojciecha Szczęsnego i Arkadiusza Milika. Trzeci AC Milan do lokalnego rywala traci już dziewięć punktów.

W sobotę lider zmierzy się na wyjeździe z Monzą. Tego dnia wystąpi także broniące tytułu Napoli, ale drużyna Piotra Zielińskiego i Huberta Idasiaka nie liczy się w tym sezonie w walce o ścisłą czołówkę. Mistrz ma 28 punktów i zajmuje dopiero dziewiątą pozycję. Jego rywalem w Neapolu będzie Salernitana, czyli ostatnia drużyna tabeli Serie A.

W Anglii 21. kolejka została rozłożona na dwa weekendy. W ten najbliższy odbędzie się pięć spotkań, z których wyróżniają się oba z udziałem drużyn z Manchesteru. Broniący tytułu City w sobotę zmierzy się na wyjeździe z Newcastle United, a pogrążony w kryzysie United podejmie Tottenham Hotspur. Z kolei wicelider Aston Villa Matty'ego Casha pojedzie do Liverpoolu na spotkanie z Evertonem.

Na czele tabeli jest Liverpool - 45 punktów, o trzy więcej od Aston Villi. Dalej sklasyfikowane są Manchester City i Arsenal Londyn po 40 pkt, przy czym mistrz ma jeden mecz zaległy. Tottenham jest piąty - 39 pkt, a Manchester United ósmy - 31. (PAP)

gn/