Prezydent Andrzej Duda poinformował w poniedziałkowym orędziu, że po analizie i przeprowadzonych konsultacjach postanowił powierzyć misję sformowania rządu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu.
Piotr Müller został zapytany m.in. o to, czy premier uzyska wotum zaufania dla siebie i swojego rządu.
"Formalnie pan prezydent dopiero zapowiedział desygnowanie pana premiera do misji tworzenia rządu. W poniedziałek (13 listopada) to się zadzieje w sensie formalnym. Wtedy będą dwa tygodnie na to, by przedstawić skład Rady Ministrów. My w tym czasie będziemy też pokazywać kwestie programowe (...) i będziemy zapraszać tych wszystkich, którzy programowo zgadzają się z taką wizją realizowania polskich spraw" - powiedział.
"Czy w polskim parlamencie dołączą do nas inne osoby, to się okaże w najbliższym czasie, choć, faktycznie, jest to misja trudna" - powiedział Müller. "Widzimy, że koalicja tworzy się w kontrze do postulatów programowych, które my zgłaszamy, ale jednocześnie też wiemy, że wśród posłów opozycji są osoby, które zgadzają się z naszą wizją Polski i nie zgadzają się z wizją Polski Donalda Tuska" - dodał rzecznik rządu.
Dopytywany, gdzie ugrupowanie znajdzie 37 mandatów do sejmowej większości, odpowiedział, że "właśnie dlatego to jest ogromne wyzwanie, dlatego obawiam się, że to będzie bardzo trudne zadanie w najbliższych tygodniach, żeby przekonać tych posłów, którzy wstępnie zadeklarowali poparcie dla Donalda Tuska".
"Ale czujemy się w obowiązku, jako partia, która zdobyła największą liczbę głosów w tych wyborach, aby podjąć taką próbę. Jeżeli ona się nie uda, to wykorzystamy ten czas, żeby pokazać to, jak mogłaby funkcjonować Polska przez kolejne cztery lata i na tej bazie później też pokazywać i rozliczać przyszły rząd, który by powstał w innym środowisku politycznym, właśnie środowisku Donalda Tuska" - dodał.
Rzecznik rządu odniósł się też do słów Marka Sawickiego (PSL) wskazanego przez prezydenta w poniedziałek na marszałka-seniora Sejmu dotyczących konstruktywnego wotum nieufności dla rządu Mateusza Morawieckiego.
Zdaniem Müllera, wypowiedź była "niefortunna i chyba nieprzemyślana przez pana marszałka Sawickiego". Jak dodał, "opozycja już wycofuje się okrakiem z tych pomysłów, choć pewnie najbardziej radykalna część opozycji chciałaby szybkich zmian właśnie w ten sposób, ale one byłyby po prostu niekonstytucyjne".
Müller był też pytany, czy rząd będzie protestować ws. sprawie przebywającego w areszcie Włodzimierza Karpińskiego, który wyraził zgodę na objęcie mandatu europosła.
"Tu przepisy prawa są, niestety, dosyć skomplikowane. Bo z jednej strony mamy osobę, która jest w areszcie, z drugiej strony - osobę, która zaraz ma być objęta immunitetem. Sytuacja kuriozalna, pokazuje tylko, jakie kadry ma Platforma Obywatelska" - podkreślił. "Jakie będą rozstrzygnięcia Parlamentu Europejskiego w tym zakresie i procedury w tym obszarze, one są uregulowane w przepisach prawa, może być wniosek o uchylenie immunitetu, zobaczymy, jak wtedy się zachowa PE" - zaznaczył rzecznik rządu.(PAP)
gn/