Piotr Serafin o założeniach przyszłego budżetu UE

2024-11-07 19:14 aktualizacja: 2024-11-08, 07:09
Piotr Serafin. Fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET
Piotr Serafin. Fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET
Przyszły budżet UE będzie zakładał łączenie reform z inwestycjami w każdym kraju UE. Chcemy te plany opracować w dialogu ze stolicami i regionami Europy - powiedział podczas wysłuchania w PE w Brukseli kandydat na komisarza ds. budżetu Piotr Serafin.

Przesłuchanie Serafina trwało około trzech godzin. Przed jego rozpoczęciem, pytany przez dziennikarzy o to, jak długo się do niego przygotowywał, kandydat odparł, że "całe życie".

W trakcie wysłuchania przekonywał, że jego najważniejszym zadaniem na nowym stanowisku będzie przygotowanie kolejnego unijnego budżetu, który "powinien jednoczyć, a nie dzielić".

Podkreślał, że gospodarka i klimat to niejedyne wyzwania, która stoją przed Unią. W tym kontekście wymienił m.in. zagrożenie dla bezpieczeństwa Europy spowodowane agresją Rosji wobec Ukrainy. Zapowiedział, że jeśli zostanie wybrany, będzie pracował nad budżetem, który będzie odpowiedzią na wszystkie te problemy.

Serafin zaprezentował też zarys koncepcji nowego budżetu UE. Jak powiedział, będzie on zakłada łączenie reform z inwestycjami w każdym z państw członkowskich. „Chcemy te plany opracować w dialogu ze stolicami i regionami Europy” – podkreślił. Kolejnym elementem budżetu ma być nowy unijny fundusz konkurencyjności. Dodatkowo zdaniem Serafina budżet powinien być bardziej elastyczny, żeby ułatwić reakcję na kryzysy.

„Potrzebujemy budżetu, który będzie prostszy, przede wszystkim dla beneficjentów. (…) Dostęp do funduszy europejskich nie powinien być biurokratycznym koszmarem. (...) Musimy wycisnąć, ile się da, z każdego euro w naszym budżecie. Inwestycje w Europie muszą dramatycznie wzrosnąć. Wiemy także, że finanse publiczne nie są w stanie samodzielnie dźwignąć tego ciężaru. Dlatego też musimy zmobilizować kapitał prywatny” – mówił Serafin.

W tym kontekście ocenił, że Unia musi popracować nad finansowaniem budżetu także z zasobów własnych, bo "postępy państw członkowskich w tym zakresie są zbyt małe”.

Kandydat zapewnił również, że ma zamiar wzmocnić współpracę z instytucjami zajmującymi się walką z nadużyciami finansowymi, w tym z Europejskim Urzędem ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF) oraz Prokuraturą Europejską (EPPO). „Same nadużycia dotyczące VAT kosztowały Unię 11 mld euro” – powiedział Serafin.

Podczas wysłuchania padło m.in. pytanie o to, czy przyszły budżet UE zostanie przeznaczony także na ochronę granic zewnętrznych Unii.

Zadał je europoseł PiS Bogdan Rzońca, przypominając, że Polska boryka się z problemami na granicy z Białorusią. „Jako grupy polityczne różnimy się w wielu sprawach, ale jesteśmy zgodni co do tego, że wszyscy chcemy żyć w bezpiecznej Europie. Teka budżetowa jest dość silna, jeśli chodzi o pozycję wśród komisarzy - czy znajdzie pan w sobie determinację, żeby pewną część budżetu UE przekierować na finansowanie bezpieczeństwa unijnych granic, w tym na wspieranie działań Frontexu oraz budowanie zapór na granicach?” – zapytał.

„Bez skutecznie chronionych zewnętrznych granic Unii Europejskiej nie będzie Schengen"

Serafin odparł, iż wydaje mu się, że w Unii istnieje konsensus co do konieczności ochrony jej granic zewnętrznych. „Bez skutecznie chronionych zewnętrznych granic Unii Europejskiej nie będzie Schengen, a to byłaby olbrzymia strata dla całej Wspólnoty” – powiedział.

Jak podkreślił, już obecny budżet europejski został wzmocniony o dodatkowe środki na politykę migracyjną, w tym na działania Frontexu, zintegrowane systemy ochrony granic i współpracę z krajami trzecimi. Zaznaczył, że taka polityka budżetowa będzie kontynuowana. „Także w przyszłości będziemy mogli liczyć na to, że ochrona granic zewnętrznych będzie lepiej wspierana z budżetu” – zapewnił Serafin, dodając, że jest to dużo tańsze niż płacenie za ochronę granic wewnętrznych.

Europoseł PO, były komisarz ds. budżetu Janusz Lewandowski pytał natomiast o konstruowanie pierwszego w historii "wojennego budżetu" i możliwe "naciski" w tej sprawie ze strony desygnowanego na stanowisko unijnego komisarza ds. obrony Andriusa Kubiliusa.

"Ja będę na pewno bardzo ściśle współpracował z komisarzem Kubiliusem i myślę, że bardzo istotne jest to, żebyśmy mieli komisarza ds. obrony" - odparł Serafin. Jak dodał, to właśnie jego rolą będzie pokazanie państwom członkowskim, że celowe jest wydawanie pieniędzy na obronność na szczeblu unijnym.

"Czy nam się podoba, czy nie, czy będzie konsolidacja fiskalna na szczeblu krajowym, czy nie, wydatki na obronę w całej Europie wzrosną - dlatego że taka jest w tej chwili potrzeba historyczna. Tego byliśmy już świadkami przez ostatnie lata i ten trend nie ustanie. Teraz tylko i włącznie kwestia tego, czy część tego można sfinansować z budżetu europejskiego" - powiedział Serafin.

Serafin: regiony powinny pozostać w centrum polityki spójności

Regiony powinny pozostać w centrum polityki spójności; to jedyna forma centralizacji, o której mogę pomyśleć - powiedział kandydat na komisarza ds. budżetu Piotr Serafin, pytany na konferencji prasowej o doniesienia dotyczące możliwości zmian w sposobie podziału unijnych środków.

Serafin, którego kandydaturę na unijnego komisarza ds. budżetu zaakceptowały w czwartek komisje budżetu oraz kontroli budżetowej Parlamentu Europejskiego, na późniejszym briefingu odniósł się do doniesień, zgodnie z którymi w przyszłej perspektywie budżetowej zamiast kilkuset programów operacyjnych, w tym regionalnych, Komisja Europejska miałaby zaproponować 27 programów narodowych.

"Regiony powinny pozostać w centrum polityki spójności i to jest jedyna forma centralizacji, o której mogę pomyśleć" - powiedział Serafin, podkreślając, że nie jest to tylko jego stanowisko, bo rozmawiał o tej sprawie z szefową KE Ursulą von der Leyen.

"Ja wiem, skąd się biorą te pytania. Te pytania biorą się z licznych spekulacji, które miały miejsce w Brukseli w trakcie ostatnich miesięcy. Ale chcę raz jeszcze powiedzieć, że te spekulacje nie odzwierciedlały stanowiska Komisji, nie odzwierciedlają stanowiska przewodniczącej Komisji i na pewno nie odzwierciedlają mojego stanowiska" - podkreślał.

Wskazując, że "budżet europejski nie jest z gumy", Serafin ocenił, że trzeba znaleźć sposoby, żeby unijne pieniądze, w tym te w ramach funduszu spójności, mogły "osiągać określone cele". "Jest przestrzeń do rozmowy, w jaki sposób zorganizować ten mechanizm, aby regiony nie były jego ofiarami" - ocenił.

Zastrzegł, że nie ma jeszcze oficjalnej propozycji KE ws. budżetu, bo ta pojawi się dopiero w przyszłym roku. "Zapewniam, że będę otwarty na konsultacje także z Parlamentem Europejskim. Te konsultacje oczywiście powinny dotyczyć także państw członkowskich i regionów" - powiedział.

Podczas konferencji Serafin odniósł się również do spraw związanych z bezpieczeństwem, wskazując, że Europa miała "wystarczającą liczbę powodów", by inwestować w tę sferę więcej niż obecnie. Podkreślił, że niezależnie od wyniku wyborów w Stanach Zjednoczonych troska o bezpieczeństwo Unii jest jej własną odpowiedzialnością.

"To, co mnie niepokoi, to fakt, że nowy budżet UE wejdzie w życie w 2028 r., pierwsze owoce poznamy być może w 2030 r., a nakłady na bezpieczeństwo i obronę potrzebne są już dzisiaj. I to jest, moim zdaniem - mówiłem o tym także w trakcie przesłuchania - temat do bardzo poważnej rozmowy pomiędzy liderami Unii Europejskiej" - przyznał.

Z Brukseli Łukasz Osiński, Jowita Kiwnik Pargana i Sonia Otfinowska (PAP)

luo/ jowi/ sno/ kar/ lm/ gn/