Politycy PiS - szef klubu Mariusz Błaszczak oraz posłowie: Paweł Jabłoński i Waldemar Buda udali się we wtorek z kontrolą poselską do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Jak zapowiedzieli, chcieli sprawdzić, czy minister rolnictwa Czesław Siekierski podjął rozmowy ze stroną ukraińską w sprawie rozwiązania kryzysu, który dotyka polskich rolników.
🔴 Minister Siekierski ukrywa dokumenty dotyczące negocjacji ze stroną ukraińską w sprawie rozwiązania kryzysu, który dotyka polskich rolników! Trwa interwencja poselska @mblaszczak, @waldemar_buda i @paweljablonski_w @MRiRW_GOV_PL 👇#ProtestRolników #TAKdlaRolnictwa pic.twitter.com/7Pc28czMnr
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) February 27, 2024
Jednak - jak poinformowali w krótkim nagraniu umieszczonym na platformie X - ministerstwo rolnictwa postanowiło utajnić dokumenty dotyczące rozmów ze stroną ukraińską.
Buda w zamieszczonym nagraniu przekazał, że po dwóch godzinach przygotowywania dokumentów "okazało się, że minister (Siekierski) podjął decyzję o ich utajnieniu". Jabłoński stwierdził, że wspomniane dokumenty były jawne i "nagle, kiedy politycy PiS przyszli do ministerstwa, stały się tajne".
Błaszczak relacjonował, że najpierw zostali przyjęci przez dwóch wiceministrów, następnie udali się do odpowiedniego departamentu, gdzie poproszono ich o poczekanie na dokumenty.
"W końcu usłyszeliśmy, że zostały objęte klauzulą niejawności" - powiedział Błaszczak.
Zarzucił Siekierskiemu, że próbuje utrudnić przeprowadzenie kontroli poselskiej.
W Polsce i Europie trwają protesty rolników. Postulaty polskich rolników to m.in.: konieczność uproszczenia i ograniczenia wymogów Zielonego Ładu; ograniczenie napływu towarów rolno-spożywczych z Ukrainy oraz poprawa opłacalności produkcji rolnej. We wtorek rolnicy protestują w Warszawie, domagają się realizacji swoich postulatów; chodzi m.in. o konieczność uproszczenia i ograniczenia wymogów Zielonego Ładu; ograniczenie napływu towarów rolno-spożywczych z Ukrainy oraz poprawę opłacalności produkcji rolnej. (PAP)
mar/