PK: wniosek do Interpolu ws. ścigania Tomasza Szmydta był obowiązkiem prokuratury

2024-06-05 12:22 aktualizacja: 2024-06-05, 14:27
Tomasz Szmydt. Fot. PAP/Rafał Guz
Tomasz Szmydt. Fot. PAP/Rafał Guz
Polska prokuratura miała obowiązek wykorzystać wszelkie dostępne możliwości w celu zatrzymania Tomasza Szmydta - podała PAP Prokuratura Krajowa, komentując informację o odmowie Interpolu ścigania Szmydta czerwoną notą. Poinformowano, że odmowę Interpolu w tej sprawie PK przyjęła do wiadomości.

Komenda Główna Policji poinformowała we wtorek wieczorem PAP, że Interpol odmówił ścigania czerwoną notą Tomasza Szmydta, podejrzanego o szpiegostwo byłego sędziego, który zbiegł na Białoruś. Interpol ocenił, że nie zezwala mu na to na przetwarzanie - za pośrednictwem swoich kanałów - informacji dotyczących działań przeciwko bezpieczeństwu państwa, określanych jako przestępstwa polityczne.

"Obowiązkiem polskiej prokuratury było wykorzystanie wszelkich dostępnych możliwości w celu zatrzymania podejrzanego Tomasza Szmydta" - poinformował PAP rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak.

"W ramach tych działań skierowaliśmy do Interpolu wniosek o wszczęcie poszukiwań międzynarodowym listem gończym. Decyzja o wszczęciu takich poszukiwań należała do Sekretariatu Generalnego Interpolu. Decyzję odmowną przyjmujemy do wiadomości" - dodał.

Rzecznik PK zapewnił też, że prokurator, który prowadzi śledztwo dotyczące podejrzanego o działalność na rzecz obcego wywiadu Szmydta, będzie kontynuował działania zmierzające do jego zatrzymania i pociągnięcia do odpowiedzialności karnej.

Sekretariat Generalny Interpolu - jak poinformowała we wtorek PAP rzeczniczka KGP mł. insp. Katarzyna Nowak - wskazał, że przestępstwa szpiegostwa wchodzą w zakres art. 3 Statutu Interpolu, zgodnie z którym Interpol nie zezwala na przetwarzanie danych za pośrednictwem swoich kanałów za działania przeciwko bezpieczeństwu państwa - określone jako przestępstwa polityczne.

Artykuł 3 statutu Interpolu mówi, że "podejmowanie przez Organizację jakiejkolwiek działalności lub interwencji o charakterze politycznym, wojskowym, religijnym lub rasowym jest ściśle zabronione".

Śledztwo dotyczące podejrzewanego o szpiegostwo i poszukiwanego listem gończym Szmydta prowadzi Prokuratura Krajowa, która wniosek o jego wpisanie na listę ściganych czerwoną notą przez Interpol skierowała w maju. Ponadto do Sądu Okręgowego w Warszawie prokuratura skierowała wniosek o wydanie Europejskiego Nakazu Aresztowania.

Sprawa Tomasza Szmydta stała się publiczna, gdy 6 maja - będąc wówczas sędzią Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie - pojawił się on na propagandowej konferencji prasowej w Mińsku na Białorusi. Państwowa białoruska agencja prasowa BiełTA poinformowała, że poprosił on władze Białorusi o "opiekę i ochronę". Sędzia powiadomił natomiast, że zrzeka się dotychczasowego stanowiska w WSA "ze skutkiem natychmiastowym". Następnie Szmydt zaczął się pojawiać w białoruskich i rosyjskich mediach i powtarzać tezy tamtejszej propagandy.

W związku z postępowaniem prokuratury Sąd Dyscyplinarny przy NSA 9 maja uchylił Szmydtowi immunitet sędziego, zezwolił na jego zatrzymanie i zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztowania oraz zawiesił go w czynnościach. Wkrótce potem poinformowano, że prezes NSA przyjął złożone publicznie oświadczenie Szmydta o zrzeczeniu się ze skutkiem natychmiastowym urzędu sędziego.

Wśród spraw, którymi w WSA w Warszawie zajmował się Szmydt, były dotyczące np. odmowy wydania poświadczeń bezpieczeństwa w zakresie dostępu do informacji niejawnych. Np. na 4 czerwca br. Szmydt był wyznaczony do posiedzeń niejawnych w specjalnej sali sądu w sprawach wytoczonych, jako organowi, Prezesowi Rady Ministrów. Jak zapisano na wokandzie w sprawach tych chodzi o odmowy wydania poświadczeń bezpieczeństwa w zakresie dostępu do informacji niejawnych o klauzuli: "tajne", "NATO SECRET", "ESA SECRET", "SECRET UE/EU SECRET". (PAP)

kgr/