PKP Cargo apeluje do Tuska o zwrot pieniędzy za decyzje Morawieckiego

2024-07-23 17:12 aktualizacja: 2024-07-23, 18:24
Przejazd pociągu PKP CARGO przez niestrzeżony przejazd kolejowy w Witowie fot. PAP/Michał Zieliński
Przejazd pociągu PKP CARGO przez niestrzeżony przejazd kolejowy w Witowie fot. PAP/Michał Zieliński
Zarząd PKP Cargo i działające w spółce związki zawodowe zaapelowały do premiera o wypłatę rekompensaty z tytułu kosztów poniesionych przez PKP Cargo w związku z poleceniem przewiezienia 4,5 mln ton węgla dla gospodarstw domowych, sprowadzanego w 2022 r. - podano w opublikowanym we wtorek piśmie.

"W imieniu działających w PKP Cargo Organizacji Związkowych oraz Zarządu PKP Cargo, dbając o interes spółki i jej pracowników, wnosimy o pilne doprowadzenie do wypłaty rekompensaty z tytułu kosztów poniesionych w wyniku wykonania przez PKP Cargo transportu węgla w ilości 4,5 mln ton i rozwiezienia go do rozmieszczonych na terenie całego kraju lokalizacji w terminie do 31 grudnia 2022 r. w związku z decyzjami Prezesa Rady Ministrów z dnia 25 lipca 2022 r. i 6 października 2022 r. +tzw. Decyzja Węglowa+" - napisano w apelu do premiera Donalda Tuska, opublikowanym na stronie PKP Cargo.

"Organizacje związkowe działające w PKP Cargo oraz zarząd PKP Cargo niniejszym wspólnie sygnowanym pismem do Pana Premiera, kierując się najwyższą troską o spółkę i jej ogromny kapitał ludzki, wnoszą o podjęcie wszelkich prawnie i organizacyjnie możliwych działań, które będą skutkowały wypłatą należnej spółce rekompensaty" - dodano.

W apelu podano, że od sierpnia 2022 r. do listopada 2022 r. przedstawiciele PKP Cargo oraz Ministerstwa Aktywów Państwowych prowadzili prace mające na celu wypracowanie warunków umowy, ale w kolejnych miesiącach Ministerstwo Aktywów Państwowych zawiesiło prace nad umową, a także, mimo monitów ze strony PKP Cargo nie podjęło żadnych działań w tym zakresie.

"Sytuacja taka trwa do dnia dzisiejszego" - dodano.

W rozmowie z PAP prezydent Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych w Polsce Leszek Miętek przekazał, że zarząd spółki ma oszacować wysokość rekompensaty za przewieziony na polecenie ówczesnego szefa rządu węgiel.

Dodał, że zarząd podczas wtorkowych rozmów ze związkami zawodowymi nie przedstawił planu naprawczego spółki. Miętek przyznał jednocześnie, że sytuację firmy komplikuje oczekiwanie na decyzję sądu w sprawie sanacji spółki.

Na początku lipca zarząd PKP Cargo poinformował o zamiarze przeprowadzenia zwolnień grupowych, mających objąć do 30 proc. załogi. Wcześniej, pod koniec maja br., zarząd spółki zdecydował o uruchomieniu programu skierowania do 30 proc. pracowników na tzw. nieświadczenie pracy. Zaproponował też rozwiązanie zakładowego zbiorowego układu pracy i porozumienia ws. wzajemnych zobowiązań stron tego układu. W czerwcu zaś podjął uchwałę o jednostronnym rozwiązaniu, z upływem 24-miesięcznego okresu wypowiedzenia, Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy, a 27 czerwca zarząd zdecydował o złożeniu wniosku do sądu o otwarcie postępowania sanacyjnego.

Jak wyjaśniał 10 lipca na posiedzeniu sejmowej podkomisji ds. transportu kolejowego p.o. prezes PKP Cargo Marcin Wojewódka, spółka jest zadłużona, nie reguluje części zobowiązań, nie płaci dużej części faktur i wymaga gruntownych działań restrukturyzacyjnych, ale zachowuje płynność finansową.

"Nie ma pomysłu upadłości, likwidacji albo zamknięcia. Celem działań obecnego zarządu jest naprawienie chorej sytuacji, w której znalazła się spółka we wszelkich aspektach: taborowym, finansowym, organizacyjnym" - powiedział Wojewódka.

"Sanacja będzie oznaczała ochronę przed spłatą odsetek od zaległych płatności, spółka będzie mogła się wycofać z niekorzystnych kontraktów i będzie podlegała ochronie przed egzekucją" - dodał.

Jak zaznaczył, spółka w sanacji może startować w przetargach i je wygrywać, tak długo, jak będzie regulować składki na ubezpieczenia społeczne i podatki.

Wojewódka zaznaczył, że w ramach sanacji będzie przygotowany i wdrożony przez zarządcę sanacji plan restrukturyzacji PKP Cargo, natomiast wstępny plan został skierowany dla sądu, który zdecyduje czy otworzyć postępowanie sanacyjne. Podkreślał, że przy obecnej strukturze kosztów, w której największą pozycją są koszty zatrudnienia, zwolnienia grupowe są koniecznością.

"Bez redukcji kosztów zatrudnienia nie jesteśmy w stanie uratować spółki, a na szali jest kilkanaście tysięcy miejsc pracy" - ocenił wówczas p.o. prezes.

PKP Cargo jest największym kolejowym przewoźnikiem towarowym w Polsce. Jako Grupa oferuje usługi logistyczne, łącząc transport kolejowy, samochodowy oraz morski. Świadczy samodzielne przewozy towarowe na terenie Polski oraz: Czech, Słowacji, Niemiec, Austrii, Holandii, Węgier, Litwy i Słowenii. Największym pojedynczym akcjonariuszem PKP Cargo jest spółka PKP SA, która ma 33,01 proc. akcji. (PAP)

ang/