Z badania Edison Research przeprowadzonego na zlecenie opozycyjnej telewizji Formula TV wynika, że Gruzińskie Marzenie (GM) zdobyło 40,9 proc. głosów. Z kolei na siły opozycyjne zagłosowało łącznie 51,9 proc. wyborców, w tym na Koalicję na rzecz Zmiany - 16,7 proc., blok Jedność - 16,7 proc., Silną Gruzję - 10,3 proc., a na partię Dla Gruzji - 8,2 proc.
Exit poll dla prorządowej stacji telewizyjnej Imedi pokazał z kolei, że GM zdobywa 56,1 proc., a opozycja - łącznie 36 proc. głosów.
Sondaż przeprowadzony na zlecenie prywatnej opozycyjnej telewizji Mtavari Arkhi również wskazuje na wygraną opozycji z łącznym wynikiem 48 proc. GM miało zdobyć poparcie na poziomie 42 proc.
Lider GM, miliarder Bidzina Iwaniszwili ogłosił zwycięstwo swojego ugrupowania w wyborach. W okolicy siedziby partii wystrzelono fajerwerki.
Wygraną opozycji ogłosiła prozachodnia prezydent Salome Zurabiszwili. "Europejska Gruzja wygrywa z wynikiem 52 proc., pomimo prób sfałszowania wyników i bez (uwzględnienia) głosów diaspory" - napisała w serwisie X.
Częściowe oficjalne wyniki wyborów Centralna Komisja Wyborcza ma ogłosić ok. godz. 22 (20 w Polsce). Wyniki nie będą obejmować głosów oddanych za granicą.
Premier Węgier pogratulował partii władzy jeszcze przed oficjalnymi wynikami
Premier Węgier Viktor Orban jeszcze przed ogłoszeniem oficjalnych wyników pogratulował w sobotę partii Gruzińskie Marzenie zwycięstwa w wyborach parlamentarnych w Gruzji. Z badań exit poll przeprowadzonych dla opozycyjnych mediów wynika jednak, że GM może stracić większość w parlamencie.
Orban złożył gratulacje premierowi Gruzji i GM w związku z ich "przytłaczającym zwycięstwem". "Naród Gruzji wie, co jest najlepsze dla ich kraju, i sprawił, że dziś ich głos został usłyszany!" - napisał w serwisie X.
Lider opozycyjnej partii Dla Gruzji Giorgi Gacharia wezwał opozycję, by skoncentrowała się na "obronie głosów". "Teraz najważniejsza jest obrona głosów, a nie życie w wirtualnej rzeczywistości. Musimy przestać świętować i bronić głosów z wszystkich komisji wyborczych" - zaapelował polityk, cytowany przez portal Echo Kawkaza (filia Radia Wolna Europa).
Z badania Edison Research przeprowadzonego na zlecenie opozycyjnej telewizji Formula TV wynika, że GM zdobyło 40,9 proc. głosów, a na cztery siły opozycyjne zagłosowało łącznie 51,9 proc. wyborców. Z kolei według exit poll dla prorządowej stacji Imedi GM zdobyło 56,1 proc., a opozycja łącznie 36 proc. głosów.
Gacharia uznał, że wynik badania dla Imedi jest "śmieszny".
Liderka opozycyjnego Zjednoczonego Ruchu Narodowego Tina Bokuczawa powiedziała agencji Reutera, że naród gruziński zagłosował za przyszłością w Europie i przegrany powinien z godnością przyznać się do klęski i się wycofać.
Frekwencja w sobotnich wyborach parlamentarnych wyniosła 59 proc. Podczas poprzednich wyborów w 2020 roku frekwencja była na poziomie 57 proc., a w 2012 r., gdy GM doszło do władzy, 61 proc.
CKW po przeliczeniu głosów z ok. 71 proc. lokali: wygrywa Gruzińskie Marzenie z wynikiem ok. 53 proc.
Centralna Komisja Wyborcza Gruzji poinformowała w sobotę wieczorem, że po przeliczeniu głosów z ok. 71 proc. lokali wyborczych wybory parlamentarne wygrywa rządząca partia Gruzińskie Marzenie z wynikiem ok. 53 proc.
Rządzące ugrupowanie utrzymuje, że trafi do niej ok. 90 z 150 miejsc w parlamencie.
Szef CKW Giorgi Kalandariszwili doprecyzował, że po przeanalizowaniu głosów z 70,91 proc. lokali, w których liczenie głosów odbywało się w sposób elektroniczny, wynik Gruzińskiego Marzenia to 52,99 proc. Według tych częściowych wyników opozycyjne siły zdobyły następujące wyniki: Koalicja na rzecz Zmiany - 11,2 proc., blok Jedność - 9,83 proc., Silna Gruzja - 9,02 proc., a na partię Dla Gruzji oddano 8,23 proc. głosów. Pozostałe ugrupowania nie przekroczyły 5-procentowego progu wyborczego.
W tym roku w Gruzji po raz pierwszy do 90 proc. głosów oddanych w wyborach parlamentarnych jest liczonych elektronicznie.
Z Tbilisi Natalia Dziurdzińska (PAP)
grg/