Rzecznik śródmiejskiej policji podinsp. Robert Szumiata poinformował PAP, że 62-latka, który podawał się za zamożnego arystokratę zatrzymali policjanci z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu.
"Fałszywy, hiszpański hrabia roztaczał wokół siebie aurę opływającego w luksusy starszego mężczyzny. Obwieszony złotem i markowymi zegarkami pozował na tle rzekomo swojego prywatnego odrzutowca, jachtu oraz drogich sklepów w prestiżowych lokalizacjach" - podkreślił podinsp. Robert Szumiata.
"Zaczepiał przypadkowe kobiety na lotniskach i dworcach. Przy kawie czy drinku opowiadał im o swoim bujnym życiu towarzyskim, pokazywał zdjęcia z egzotycznych podróży chwaląc się jednocześnie znajomościami wśród hiszpańskich elit. Dzięki takim kłamstwom 62-latek wzbudzał zaufanie swoich ofiar, które bardzo szybko przynosiło zamierzony przez niego efekt" - podał policjant.
Oszust wmawiał kobietom, że ma przejściowe kłopoty finansowe wynikające z zablokowania mu przez bank jego kart płatniczych. "Prosił w związku z tym o pożyczenie mu różnych kwot pieniędzy na bilet samolotowy, czy też pilny zabieg medyczny, oferując w zamian zaproszenie do Hiszpanii i gościnę w swojej posiadłości" - wyjaśnił.
"Policjanci mają oficjalne zawiadomienia od dwóch pokrzywdzonych kobiet, które straciły w ten sposób blisko 20 tysięcy złotych. Śledczy podejrzewają jednak, że oszukanych w ten sposób osób, które z rożnych powodów nie zgłosiły jeszcze sprawy na policję, może być znacznie więcej. Mężczyzna w przeszłości był już karany za podobne przestępstwa" - dodał podinsp. Robert Szumiata.
Po zatrzymaniu "hiszpański hrabia" został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście-Północ. "Hiszpańskim hrabią okazał się 62-letni Zdzisław M., który usłyszał dwa zarzuty oszustwa" - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Szymon Banna.
Na wniosek prokuratury, Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy podjął decyzję, że najbliższe trzy miesiące "hrabia" spędzi w areszcie śledczym. "Sąd pokreślił, że materiał dowodowy zgromadzony na obecnym etapie postępowania przez prokuraturę i policję wskazuje na duże prawdopodobieństwo popełnienia przez niego zarzuconych mu czynów" - podał.
"Sąd Rejonowy, podzielając argumentację prokuratury, wskazał także, że zastosowanie tego najsurowszego środka zapobiegawczego jest niezbędne z uwagi na obawę ucieczki podejrzanego, surową karę grożącą mu za popełnione przestępstwa, a także konieczność zapewnienia prawidłowego toku dochodzenia" - dodał prokurator Szymon Banna.
Za zarzucane czyny "hrabiemu" może grozić do 8 lat więzienia. (PAP)
autor: Bartłomiej Figaj
ep/