Policjanci zatrzymali dwóch obywateli Gruzji w nocy z czwartku na piątek w Warszawie. Mężczyźni jechali porsche, w którym mundurowi znaleźli przedmioty służące do popełniania przestępstw, m.in. urządzenia mogące zagłuszać sygnał samochodu, przez co, mimo naciśnięcia kluczyka, pojazd pozostawał otwarty.
Policjantka przekazała, że zatrzymani okradali osoby, które zatrzymywały się w miejscach obsługi podróżnych. Jeden z mężczyzn zagadywał ofiarę, która podchodziła do dystrybutora na stacji paliw. Drugi w tym czasie zabierał z samochodu portfel, torebkę lub saszetkę.
Druga metoda – podała policjantka – polegała na przyklejeniu kawałka gumy lub taśmy do koła samochodu ustawionego obok dystrybutora. Po odjeździe kierowca orientował się, że koło wydaje nietypowy dźwięk i wysiadał z pojazdu. Wówczas był okradany. Łącznie pokrzywdzeni oszacowali straty na ok. 40 tys. zł.
Zatrzymany 37-latek usłyszał pięć zarzutów kradzieży zuchwałych i używania podrobionych tablic rejestracyjnych. 44-latek odpowie za kradzież zuchwałą, której wspólnie z innymi osobami miał dokonać pod koniec lipca w miejscu obsługi podróżnych w Markuszowie przy drodze ekspresowej S17 w woj. lubelskim. W piątek sąd tymczasowo aresztował podejrzanych na trzy miesiące.
Policja ustaliła, że 37- i 44-latek są powiązani z czterema innymi Gruzinami podejrzanymi o okradanie podróżnych, których funkcjonariusze z Puław zatrzymali w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. W czerwcu ujęli 21- i 27-latka podejrzanych o kradzież z włamaniem do samochodu w MOP Markuszów, kradzież kasetki z pieniędzmi w woj. pomorskim oraz artykułów chemicznych i spożywczych w woj. wielkopolskim. Mężczyźni zostali tymczasowo aresztowani. Pod koniec lipca do aresztu trafili 54- i 44-latek podejrzani o kradzieże zuchwałe w MOP Markuszów i używanie podrobionych tablic rejestracyjnych.
Za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat, a za kradzież zuchwałą – do 8 lat więzienia. (PAP)
pp/