Politycy PiS o czwartym pytaniu w referendum: musimy być pewni, że Polska będzie bezpieczna w przyszłości

2023-08-14 10:22 aktualizacja: 2023-08-14, 14:05
Referendum, głosowanie, Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski
Referendum, głosowanie, Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski
Musimy być pewni, że Polska będzie bezpieczna i w przyszłości żaden rząd nie ugnie się pod międzynarodową presją, żeby zaporę na granicy z Białorusią zlikwidować - podkreśla rzecznik rządu Piotr Müller. Inni politycy PiS po publikacji czwartego pytania w referendum przypominają, że PO była przeciw budowie muru.

Od piątku prezes i wiceprezesi Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, Beata Szydło, Mateusz Morawiecki i Mariusz Błaszczak przedstawili cztery pytania, które chcą, aby zostały zadane Polakom podczas referendum. Są to:

"Czy popierasz wyprzedaż państwowych przedsiębiorstw?",

"Czy jesteś za podwyższeniem wieku emerytalnego wynoszącego dziś 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn?",

"Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?"

oraz "Czy popierasz likwidację bariery na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi?". Referendum miałoby się odbyć wraz z wyborami parlamentarnymi, które prezydent Andrzej Duda zarządził na 15 października.

Po publikacji czwartego pytania dotyczącego bariery na granicy czołowi politycy obozu Zjednoczonej Prawicy szeroko komentowali jego treść na Twitterze.

Jak podkreślił rzecznik rządu Piotr Müller na Twitterze, "dla nas bezpieczeństwo Polaków jest najważniejsze". "Dlatego przeznaczamy rekordowe środki na obronność. Zbudowaliśmy też zaporę na granicy z Białorusią, żeby zabezpieczyć nasz kraj przed działaniami hybrydowymi Mińska i Moskwy" - przypomniał. "Platforma Obywatelska była przeciwna budowie zapory, a Donald Tusk twierdził, że ona nie powstanie. Musimy być pewni, że Polska będzie bezpieczna i w przyszłości żaden rząd nie ugnie się pod międzynarodową presją, żeby tę zaporę zlikwidować" - podkreślił.

Wiceprezes PiS, europoseł Joachim Brudziński stwierdził natomiast, że "Tusk kłamał, że mur nigdy nie powstanie". "Lekceważył zagrożenie ze strony Putina. Alternatywą dla zapory miał być Frasyniuk lżący mundur i honor żołnierzy WP? Ochojska bredząca o masowych grobach na granicy z Białorusią? A może Sterczewski, Jachira, Joński czy Szczerba?" - dodał.

Minister w KPRM Michał Dworczyk podkreśla, że "nasz rząd politykę dotyczącą bezpieczeństwa traktuje priorytetowo". "Czołowi politycy PO powtarzają za to wprost, że mimo realnego zagrożenia mur na granicy z Białorusią trzeba zburzyć" - dodał. "Dlatego 15 października to Polacy zdecydują i wypowiedzą się na najważniejsze dla Polski tematy" - wskazuje.

Szef resortu edukacji i nauki Przemysław Czarnek wskazuje, że "bezpieczeństwo Polaków to rzecz bezcenna, sprawa fundamentalna". "Jednocześnie kwestia zbyt poważna dla chłopców 'w krótkich majtkach' z opozycji" - dodał.

"Warunkiem bezpieczeństwa jest silne i znakomicie uzbrojone Wojsko Polskie i pozostałe służby. Warunkiem bezpieczeństwa Polaków jest też zabezpieczona granica, którą oni chcieli i chcą otworzyć, rozszczelnić, opluwając przy tym polski mundur" - napisał na Twitterze Czarnek.

Minister ds. UE Szymon Szynkowski vel Sęk przypomniał, że "kiedy podejmowaliśmy decyzję o budowie zapory na granicy z Białorusią, posłowie PO sprzeciwiali się temu i biegali wzdłuż granicy z reklamówkami i pizzą ośmieszając państwo".

"Mówili, że mur nie powstanie, a później że zostanie rozebrany. Dziś jednak to #PolacyDecydują" - dodał.

W podobnym tonie wypowiedział się wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.

"Kolejne pytanie dotyczy obrony polskiej granicy. Opozycja była przeciwna tak zdecydowanym działaniom jakie podjęliśmy, pani Ochojska chce rozebrania bariery na granicy z Białorusią, dlatego sprawę tę niech rozstrzygną Polacy w referendum" - napisał.

Wiceszef MS Michał Woś przypomina, że "pseudoekolodzy już w Brukseli mieli wystawę przeciwko barierze".

"Pan Tusk i pomagierzy robili wiele, żeby nie wzmacniać ochrony naszej granicy z Białorusią. Pani Ochojska wprost mówi o zburzeniu muru. Oni mają złe intencje, na szczęście to #PolacyDecydują" - podkreśla.

Wiceminister spraw zagranicznych Arkadiusz Mularczyk zapowiada natomiast, że "w tych wyborach Polacy zadecydują, czy chcą władzy, która poważnie traktuje bezpieczeństwo Polski".

"PiS to silna armia, nowoczesny sprzęt wojskowy, odbudowa jednostek wojskowych i służb mundurowych, budowa muru na granicy. To odpowiedzialność! PO to bieganie z reklamówkami, pizzą i śpiworami po granicy, obrażanie służb mundurowych i deklaracje o tym, że mur na granicy trzeba zburzyć. To bezmyślność!" - ocenił.

16 i 17 sierpnia odbędzie się dwudniowe posiedzenie Sejmu. Zgodnie z harmonogramem, ma zająć się m.in. rozpatrzeniem wniosku o zarządzenie ogólnokrajowego referendum.

W czerwcu wicepremier Kaczyński oświadczył, że kwestia relokacji migrantów w UE musi zostać poddana pod referendum. Zamiar przeprowadzenia referendum razem z przypadającymi na jesieni wyborami parlamentarnymi potwierdził premier Mateusz Morawiecki.(PAP)

autor: Grzegorz Bruszewski

kw/