Portugalia. Tysiące osób protestowało przeciw polityce rządu w walce z pożarami lasów

2024-09-23 13:19 aktualizacja: 2024-09-23, 16:08
Pożary w Portugalii. Fot. PAP/EPA/MIGUEL PEREIRA DA SILVA
Pożary w Portugalii. Fot. PAP/EPA/MIGUEL PEREIRA DA SILVA
Ponad 20 tys. osób protestowało w niedzielę i poniedziałek w całej Portugalii przeciwko polityce rządu w zakresie walki z pożarami lasów, w tym przeciw sadzeniu eukaliptusów, które sprzyjają rozprzestrzenianiu się ognia. Największe demonstracje odbyły się w Lizbonie, Porto, Coimbrze i Bradze.

Jak przekazali organizatorzy, do marszów pod wspólnym hasłem “Kraj płonie, obudźmy się!” oprócz mieszkańców dużych aglomeracji miejskich przyłączyła się ludność małych gmin, m.in. Pedrogao Grande, spustoszonej przez pożary lasów w 2017 r.

Jednym z głównych postulatów jest żądanie, by rząd Portugalii odstąpił od sadzenia drzew eukaliptusa. Gatunek ten nie tylko wysusza grunt, ale też bardzo szybko płonie - podkreślali demonstranci.

Cytowani przez stację TVI demonstranci, m.in. liczni strażacy i ich rodziny, podkreślają, że odporniejsze na ogień gatunki drzew, głównie dęby, zostały w ostatnich latach “zastąpione (eukaliptusem) w ramach nieodpowiedzialnej polityki”. Gatunek ten jest szczególnie cennym surowcem dla przemysłu papierniczego.

"Dosyć eukaliptusa!", "Zatrzymajcie pożary!", "Czas powstrzymać ogień!" - skandowali protestujący w Lizbonie.

Według szacunków rządu Luisa Montenegro w kraju podczas minionego tygodnia spłonęło ponad 135 tys. ha lasów i nieużytków rolnych. Kataklizm zabił siedem osób i spowodował obrażenia u 177. Najwięcej pożarów wybuchło w dystryktach położonych w centralnej i północnej części kraju: Viseu, Coimbra, Aveiro, Porto oraz Vila Real.

Z Lizbony Marcin Zatyka (PAP)

zat/ akl/ pp/