Poseł Michał Woś nie stawił się w prokuraturze. Ma usłyszeć zarzuty

2024-07-17 12:37 aktualizacja: 2024-07-18, 11:12
Poseł Michał Woś (pierwszy z lewej) po uchyleniu mu immunitetu przez Sejm Fot. PAP/Piotr Nowak
Poseł Michał Woś (pierwszy z lewej) po uchyleniu mu immunitetu przez Sejm Fot. PAP/Piotr Nowak
Polityk Suwerennej Polski, poseł PiS Michał Woś nie stawił się w poniedziałek na przesłuchanie w prokuraturze, wyznaczono kolejny termin; przedstawienie zarzutów Wosiowi i przesłuchanie go w charakterze podejrzanego jest już zaplanowane - przekazał w środę prokurator krajowy Dariusz Korneluk.

O tym, że Woś - któremu Sejm uchylił immunitet w czerwcu na wniosek prokuratury - nie stawił się na przesłuchaniu 15 lipca Korneluk informował we wtorek w Polsat News. Podkreślał wówczas, że posłowi znany był termin przesłuchania, a wezwania zostały wysłane zarówno do miejsca zamieszkania, jak i mailem.

W środę na konferencji prasowej prokurator krajowy był pytany, kiedy Wosiowi zostaną przedstawione zarzuty.

"Odnośnie posła Wosia czynność przedstawienia zarzutów i przesłuchanie go w charakterze podejrzanego jest już zaplanowana. Nie stawił się w ostatni poniedziałek, prokurator wyznaczył kolejny termin, wystosował stosowne zawiadomienia. W najbliższym czasie czynność ta mam nadzieję zostanie zrealizowana" - podkreślił.

Sejm uchylił immunitet posłowi PiS Michałowi Wosiowi 28 czerwca. Prokuratura Krajowa wnioskowała o zgodę na pociągnięcie Wosia do odpowiedzialności karnej w związku ze śledztwem ws. zakupu przez CBA oprogramowania Pegasus ze środków z Funduszu Sprawiedliwości.

Kim jest Michał Woś

Woś w latach 2017-2018 był wiceszefem MS w rządzie Zjednoczonej Prawicy. Został upoważniony przez ówczesnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę do wykonywania czynności dysponenta Funduszu Sprawiedliwości. We wrześniu 2017 r. Woś skierował do resortu finansów wniosek o zmianę planu finansowego Funduszu Sprawiedliwości - chodziło o kwotę 25 mln zł, które trafiły do Centralnego Biura Antykorupcyjnego i zostały wykorzystane na zakup systemu Pegasus.

Zdaniem prokuratury, która wnioskowała o uchylenie immunitetu Wosiowi, doszło do przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązku, gdyż ustawa o CBA wskazuje, że ta służba specjalna jest finansowana z budżetu państwa; ponadto decyzje ws. zakupu Pegasusa zapadały jeszcze przed wejściem w życie w 2017 r. rozporządzenia, w którym minister sprawiedliwości zezwolił na przekazywanie w uzasadnionych przypadkach środków z Funduszu Sprawiedliwości poza konkursem.

W maju prokurator generalny Adam Bodnar, przedstawiając wniosek o uchylenie immunitetu Wosiowi, podał, że zarzuty stawiane byłemu wiceministrowi sprawiedliwości dotyczą nadużycia funkcji przez funkcjonariusza publicznego (art. 231 kodeksu karnego), nadużycia zaufania (art. 296 kk) oraz wyrządzenia szkody majątkowej wielkich rozmiarów. (PAP)

mar/