Joński został zapytany m.in. o liczbę zapowiadanych komisji śledczych. "Najpierw musimy powołać te trzy komisje, jesteśmy blisko ich powołania. Każda z tych komisji jest istotna" - podkreślił polityk.
Zapytany, czy będą następne komisje, Joński zaznaczył, że są prowadzone rozmowy w tej sprawie. "W moim przekonaniu będą te pierwsze trzy. My chcemy, żeby one działały szybko, ale przede wszystkim skutecznie. Skończą (prace – PAP) i prawdopodobnie będą kolejne, dlatego że tych afer było bardzo dużo" - podkreślił.
Polityk KO wskazał, że komisje śledcze powinny wyjaśnić sprawę Narodowego Centrum Badań i Rozwoju oraz tego, "co ludzie PiS-u robili w czasie pandemii, jak wypompowywali wtedy pieniądze". "Słyszę, że Polskie Stronnictwo Ludowe jest zainteresowane, aby tematyką handlu zbożem też się zająć" - dodał.
We wtorek w Sejmie odbyły się debaty nad projektami uchwał ws. powołania komisji śledczych ds. Pegasusa, ds. wyborów kopertowych i do spraw tzw. afery wizowej. Projekty trafiły do dalszych prac w Komisji Ustawodawczej.
Politycy Konfederacji w poniedziałek poinformowali, że przygotowali projekty wniosków dotyczących powołania trzech kolejnych komisji śledczych - w sprawach polityki energetycznej, do zbadania przyczyn i skutków niekontrolowanego importu żywności z Ukrainy oraz zbadania potencjalnych nieprawidłowości związanych z polityką covidową.
Wiceszef Polski 2050 Michał Kobosko w środę w Studiu PAP pytany o to, czy widzi potrzebę powołania kolejnych komisji odpowiedział, że widzi "przestrzeń do wielu innych komisji".
"Można by powiedzieć wręcz, że jest przestrzeń dla kilkunastu, może dwudziestu różnych komisji. Tyle było tych różnych afer i skandali PiS-u przez te lata, tyle było spraw, które nie zostały w żaden sposób wyjaśnione, które były zamiatane pod dywan przez długie lata, że rzeczywiście nasi wyborcy, wyborcy jeszcze demokratycznej opozycji 15 października powiedzieli bardzo jasno, że oczekują od nas wyjaśnienia tych spraw, oczekują rozliczeń, oczekują wskazania winnych i osądzenia" - ocenił.(PAP)
Autorka: Anna Kruszyńska
mmi/